Equilibra Shampoo Idratante Nawilżający szampon aloesowy

Szampon względnie gęsty w konsystencji, bezbarwny, coś a la żel. Pieni się fajnie, niezbyt mocno, w sumie nie trzeba powtarzać aplikacji, jednorazowa porcja wystarczy do umycia włosów krótkich, takich max lekko za ucho. Podczas mycia czuje się pod palcami, że włosy domywają się, lekko skrzypią. Szampon nie plącze włosów, można je łatwo, aczkolwiek delikatnie (wiadomo) rozczesać. U mnie nie wymagają nałożenia odżywki. Po wysuszeniu są puszyste, jakby było ich więcej, podnoszą się u nasady. Na szczęście nie puszą się, chociaż ostatnio wszechobecny deszcz daje się we znaki włosom, zapewnie niezależnie od rodzaju użytego wcześniej szamponu. Szampon nie obciąża włosów, nie powoduje szybszego przetłuszczania, mam wrażenie, że moje włosy mogą przetrwać w niezłym stanie o jeden dzień dłużej, niż zwykle, co dla mnie już jest super sprawą i niezłym wynikiem, bo nie muszę myć włosów co drugi dzień, a co trzeci. Kosmetyk nie podrażnia mojej wrażliwej skóry głowy. A, zapach: nie umiem określić dokładnie, dla mnie taki... no, szamponowaty, lekko mydlany, delikatny, bez drażniących elementów. Szampon nie jest zły, ale mimo wszystko dalej szukam swojego idealnego kosmetyku do mycia włosów.