Pojadę marketingową sztuczką – stwierdzenie, że olejek pachnie jak sake powinno podkręcić mu słupki sprzedaży
Oceniam olejek na 5 gwiazdek, bo działa świetnie, choć nie będę kłamać, że jego użytkowanie było dla mojej cery mieszanej, z niedoskonałościami i 40+ zupełnie bezawaryjne.
Nie było, gdyż w moją cerę wchłaniał się dopiero po kilku minutach od aplikacji, choć jednorazowo cyrklowałam precyzyjną, laboratoryjną pipetką (plus!) ze "zdrowej", ciemnej buteleczki naprawdę maleńką kropelkę na całą twarz. Czułam też pod palcami, że to olejek – produkt płynny, co aplikacji nie ułatwiało, i mocno sycący.
Podkreślam – to nie wady, jako takie, ponieważ kosmetyk jest doskonały gatunkowo, natomiast uczciwie jedynie sygnalizuję niedogodności aplikacji przy cerze nie suchej, tylko mieszanej.
Jego zapach – na szczęście niezbyt intensywny – mnie nie zachwycił, choć teoretycznie może się podobać. Pachnie specyficznie, mi kojarząc się z... sake, choć dyplomatyczniej byłoby określić aromat jako ryżowo-oleiście-ziołowy.
Nieee... "Sake" brzmi lepiej.
Co do działania kosmetyku, w moją cerę mieszaną wchłaniał się powoli, i pozostawiał wilgotny filmik na policzkach (stąd zapewne służy do stosowania na noc), ale się wchłonął, i nie zawiera syntetyków z tablicy Mendelejewa w składzie, a naturalne ekstrakty roślinne – obok oleo-eko ekstraktu z ryżu pochodzącego z regionu Camargue, oleje z awokado, jojoba, macadamia, i sezamu.
I te roślinne olejki bardzo ładnie pielęgnowały mi cerę. Przede wszystkim odczuwalnie ją odżywiały i nawilżały. Przestałam mieć problem z suchymi skórkami na nosie, i szybko zarówno goiły się u mnie niedoskonałości, jak i schodziły ślady po nich. Cera stała się gładka, jędrna w dotyku i promienna.
Dlatego olejek polecam, choć wydaje mi się, że w obsłudze jest bardziej kompatybilny z cerą suchą lub normalna, niż mieszaną, choć i tak mam do niego ogromną słabość. Wspaniale zrewitalizował moje zgubione skórkowe rękawiczki, które "odnalazły się" po roztopach na ulicy tuż przed moją bramką – sponiewierane setkami dwuśladów.
Zalety:
- efekt – gładka, jędrna, odżywiona, nawilżona i wypielęgnowana, promienna twarz,
- naturalny skład – oleo-eko ekstrakt z ryżu pochodzącego z regionu Camargue, oleje z awokado, jojoba, macadamia, i sezamu,
- wydajność – bardzo dobra,
- wchłanialność – dość dobra – jak na olejek, choć przy cerze mieszanej trwa to dłużej (kilka minut), a i tak pozostaje na twarzy delikatny wilgotny film,
- konsystencja – ani dobra, ani zła – to olejek, ale przyjemny w dotyku i nietłusty,
- zapach – w zasadzie fajny, specyficzny – mnie nie porwał, ale nie wskazuję go jako wady – ryżowo-oleiście-ziołowy, choć mi przypominał sake,
- opakowanie – prosta buteleczka z ciemnozielonego szkła z precyzyjną pipetką
Wady:
- cena – bardzo wysoka, choć olejek jest autentycznie, odczuwalnie odżywczy dla skóry, i bardzo wydajny
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie