BasicLab Dermocosmetics Esteticus, Serum zmniejszające niedoskonałości z niacynamidem 10% `Redukcja i zwężenie` 

To serum to mój pielęgnacyjny hit – używam go od około 3 lat, razem z prebiotycznym kremem BasicLab, i śmiało mogę powiedzieć, że pomogły mi zwalczyć trądzik, z którym zmagałam się przez wiele lat. Regularne stosowanie sprawiło, że skóra jest nie tylko wyraźnie gładsza i bardziej jednolita, ale przede wszystkim mniej problematyczna – wypryski pojawiają się dużo rzadziej, a cera odzyskała zdrowy wygląd. A jeśli już coś się pojawi, to zdecydowanie szybciej się goi i nie zostawia tak uporczywych śladów jak wcześniej. Serum ma lekką, szybko wchłaniającą się konsystencję i nie zapycha porów. Doskonale współgra z innymi produktami, nie roluje się pod kremem czy makijażem. Pory są mniej widoczne, a drobne przebarwienia potrądzikowe stopniowo się rozjaśniają. Jeśli chodzi o opakowanie – mam tu jedną uwagę. Pipeta jest wygodna, ale wolałabym system z pompką, który nie wpuszcza powietrza do środka – z tego co wiem, to lepiej wpływa na trwałość i stabilność składników aktywnych. Może producent kiedyś to uwzględni. Cena nie należy do najniższych, ale patrząc na efekty, dla mnie jest tego absolutnie warta. Mimo tych małych minusów, efekt działania całkowicie mnie przekonuje. Dla osób z cerą problematyczną, z trądzikiem czy rozszerzonymi porami – absolutnie godne polecenia.

Bardzo dobre serum, po którym szybko widać różnice na skórze. Plus za opakowanie, które jest zamknięte i chroni produkt przed światłem. Dawno nie używałam tak dobrego niacynamidu. Produkt rzeczywiście działa! Przy dłuższym stosowaniu może troszkę wysuszać, dlatego warto robić przerwy lub stosować go raz dziennie no. Na noc.

Bardzo fajne serum, rzeczywiście zwęża pory, zmniejsza niedoskonałości, wygładza cerę. Ogólnie twarz wygląda po nim „zdrowiej”. Nie podrażnia, nie zostawia klejącego filmu. Wodnista, rzadka konsystencja, bez wyczuwalnego zapachu. Wydaje się być wydajne, ja swojego używam trochę ponad miesiąc :-)

••• Moja Cera ••• Wrażliwa, mieszana z przetłuszczającą się strefą T tj. broda, noc i czoło. Widoczne rozszerzone pory i zaczerwienienia na skórze bywają uciążliwe i w swojej pielęgnacji zmierzam do ich minimalizowania. Niedoskonałości pojawiają się sporadycznie i w żaden sposób nie są kłopotliwe. Cera jest podatna na alergie czy uczulenia, które na szczęście zdarzają się bardzo rzadko a jeśli któryś z kosmetyków nie pasuje na żuchwie staje się widoczna "kaszka". Posiadam cerę jasną. ••• W skrócie ••• Jak wspomniałam moja skóra podatna jest na niedoskonałości spowodowane inną pielęgnacją, która objawia się, że na linii żuchwy, policzkach pojawia się kaszka. Serum kupiłam w celu zwalczenia tych niedoskonałości. --> Serum po aplikacji pozostawia lepką warstwę na skórze, jednak nie jest to na tylce mocne aby przeszkadzało [ZALETY] + Działa na niedoskonałości !!! Kaszka została zwalczona + Zwęża rozszerzone pory + Korzystanie wpływa na wygląd cery + Nawilża skórę + Minimalizuje wydzielanie sebum + Poprawia koloryt cery, zaczerwienienia są zminimalizowane + Nie uczula + Nie podrażnia + Nie wywołuje niedoskonałości a wręcz je likwiduje + Płynna, przezroczysta, lekka konsystencja bez zbędnego zapachu + Dobrze sprawdza się pod makijaż + Szybko się wchłania + Szklane opakowanie z pipetą [WADY] Nie znalazłam.

Ja bardzo lubię niacynamid i kosmetyki z tym składnikiem stosuję codziennie rano pod krem z filtrem. Muszę przyznać, że jest to najlepsze serum z niacynamidem jakie do tej pory używałam :D *serum zamknięte jest w porządnej, szklanej buteleczce z pipetką. Zarówno szata graficzna jak i estetyka jest rozpoznawalny dla marki *serum jest bezzapachowe i bezbarwne dzięki czemu może być stosowane do każdego rodzaju cery *konsystencja jest lekka i wodnista. Bezproblemowo rozprowadza się po skórze i szybko wchłania. *nie pozostawia lepkiej warstwy, nie roluje się i bez problemu można nakładać na nie krem *serum nie podrażnia i nie wysusza skóry *serum na pewno wpływa na lepsze nawilżenie, wygładzenie i delikatne wyrównanie kolorytu cery *u mnie zauważalnie zapobiega powstawaniu niedoskonałości. Nawet jeśli już coś wyskoczy to bardzo szybko się wycisza i znika * jeśli chodzi o regulowanie to jest to raczej delikatne działanie w moim przypadku ale moja cera niestety lubi mocno się przetłuszczać -jedyny minus jaki mogłabym tutaj znaleźć to może być cena. Ale to jest często kwestia względna:)

Dotychczas stosowalam słabsza wersję tego serum, tamto było super więc skusiłam się i przy kolejnych zakupach wzięłam zamiast tamtego właśnie to mocniejsze, byłam ciekawa czy efekty będą lepsze... I są.... warto wydać więcej na taki efekt, zawsze miałam problemy z trądzikiem, przy słabszej wersji prawie zniknęły, naprawdę pojawiało się kilka krostek co jakiś czas, za to teraz jeśli mam jakąś niespodziankę na twarzy, to tylko przez okresem, wiadomo, wtedy niespodzianki lubią się pojawiać, ale to serum już po 2 dniach całkowicie wysusza kroste, skora jest nawilżona, koloryt wyrównany, zniknęły też jakieś pozostałości po wcześniejszych krostach, a trochę tego miałam. Serum uporalo się z rozszerzonymi porami, teraz nos i policzki wyglądają super, poradzilo sobie też z małymi podskornymi krostkami których miałam dużo. Naprawdę rewelacja, cena wysoka, ale dla takiego efektu warto spróbować. Polecam z całego serca.

Moja cera jest mieszana, wrażliwa z tendencją do przetłuszczania się strefy T oraz posiadam rozszerzone pory. Moja skóra jest jasna ale nie blada i zaczerwienienia na cerze pojawiają się dość często. Kosmetyk, który nie podpasuje skórze wywołuje u niej natychmiastowe zaczerwienienie a niekiedy i pieczenie. Niedoskonałości występują rzadko, raz na miesiąc i nie są uciążliwe. Serum kupiłam z myślą o poprawie wyglądu i zwalczeniu kaszki na linii żuchwy, która pojawiała się od innej pielęgnacji. Serum mamy w szklanym opakowaniu z pipetą. Konsystencja wodnista, przezroczysta o nienachalnym zapachu. Serum nakładam rano na oczyszczoną skórę i szybko się wchłania. Jest lepkie, jednak mi nie przeszkadza. Na serum nakładam krem lub spf i makijaż. Nigdy nie miałam problemu, żeby któryś z podkładów się rolował itp. Po regularnym stosowaniu zauważyłam, że cera poprawiła swój wygląd. Pory zostały nieco zwężone a koloryt się poprawił. Kaszka z linii żuchwy również została zwalczona. Myślę, że cała moja pielęgnacja (w tym witamina C) przyczyniła się do poprawy wyglądu ale bez wątpliwości te serum działa pozyxwtynie na cerę.

Mam mieszaną cerę, przetłuszczająca się w strefie T i rozszerzone pory na nosie i policzkach, więc serum z niacyn amidem i ładnym składem jest u mnie na wagę złota. Mimo ceny, która może trochę zniechęcać, jestem z niego bardzo zadowolona. Serum ma lekką, wodnistą formułę i szybko się wchłania. Jest bardzo wydajne i wystarczyło mi na prawie pół roku. Po 2 miesiącach zauważyłam, że skóra jest bardziej matowa, a pory zwężone, więc jestem z niego bardzo zadowolona. Miałam niacynamid z TO, teraz w poszukiwaniu tańszej wersji trafiłam na onlybio, ale jestem pewna, że wrócę do Basiclab. Zapakowane jest w szklaną buteleczkę z pipetą, co ułatwia używanie. Szkoda tylko, że opakowanie jest zupełnie nieprzezroczyste, przez co nie można sprawdzić, ile go jeszcze zostało.

Nie wiem o co kaman z tym produktem, na początku dostałam próbkę z drogerii - po której moja cera dostała szału piękna. Kupiłam więc szybciutko pełnowymiarowe serum, do miesiąca czasu widziałam mega rezultaty, i nagle cisza... KONSYSTENCJA I ZAPACH Jest to przezroczysty żel, bezzapachowy. DZIAŁANIE I SKŁAD Na początku od razu wyciszył wszystko co było nie porządne na mojej cerze - wszystkie stany zapalne goiły się w ciągu jednej nocy. Zniknęła cała kaszka podskórna, miałam gładką buzie jak nigdy. Skład marzeń, wszystko mega idealne dla moich problemów. Zmniejszyło się wydzielanie nadmiaru sebum, zmniejszyły się pory, rozjaśniły się troszkę przebarwienia. I nagle stop. Wydaje mi się że może skóra się przyzwyczaiła i już nie reaguje na to serum tak jak kiedyś. Teraz używam go już po prostu rzadziej. Ale wydaje mi się że nie ma różnicy, między dniem po tym kiedy go użyłam na noc, a dniem po tym kiedy wieczorem go nie zastosowałam. OPAKOWANIE I WYDAJNOŚĆ Buteleczka z pipetką, bardzo wygodne rozwiązanie, a przede wszystkim higieniczne. Wydajność mega, pojemność 30ml mam już pół roku, i dopiero połowa chyba mi zeszła, a stosowałam codziennie, teraz od miesiąca 2x w tyg. DOSTĘPNOŚĆ I CENA Widziałam to serum w Hebe, poczytałam troche i na oficjalnej stronie Basiclab akurat była promocja, zamówiłam więc paczuszkę. Zapłaciłam za to serum dużo, bo 159zł. W przesyłce w gratisie dostałam pomadkę do ust, oraz próbkę szamponu i odżywki. Bardzo fajnie coś dostać, ale na dzień dzisiejszy w życiu nie zapłaciłabym ponownie tyle hajsu za coś co nie zmienia nic.

Mam 39 lat. Skóra trądzikowa, mieszana. Skinoren, Effaclar itp często są u mnie w użyciu. Albo raczej były, dopóki nie odkryłam tego serum. Mam obecnie drugie opakowanie. Kupiłam na promocji ale serum jest warte nawet pełnej ceny. Bardzo dobrze sobie radzi z zaskórnikami zamkniętymi, czyli z takimi małymi krostkami których nie idzie wycisnąć a które widać po nałożeniu podkładu. Serum działa powoli. Pierwsze efekty widać szybko, ale na dłuższe trzeba poczekać minimum miesiąc. W moim przypadku, po nałożeniu serum nawet kremu nie musze dokładać

Jest to pierwsze serum z tak wysokim stężeniem Niacinamide jakiego używałam i jestem z niego bardzo zadowolona. Buteleczka wystarczyła mi na 3 miesiące stosowania co 2-3 dzień na całą twarz. Mam mieszaną cerę i w moim przypadku nie zauważyłam zmniejszenia niedoskonałości (w sumie za bardzo ich nie mam) ani zwężenia porów natomiast moja skóra wyraźnie przestała się świecić. Zaryzykowałabym stwierdzenie że z mieszanej stała się normalna gdyby nie to, że nie wiem jak zachowa się gdy odstawię serum (dopiero skończyłam buteleczkę). Dla mnie jest to spektakularny efekt natomiast nie natychmiastowy, dopiero po ok 2 miesiącach używania zaczęłam zauważać różnicę. Na plusy kosmetyku można zaliczyć prosty skład i wysokie stężenie składników aktywnych, na minus cenę. Na rynku są serum z 10% Niacinamide które są 4-5 razy tańsze, nie jestem natomiast pewna czy efekt który uzyskałam to zasługa tylko niacinamide'u czy również peptydów i prebiotyku. Jeśli ktoś jest gotowy na taki wydatek to zdecydowanie polecam

Serum nie działa w żaden sposób, a już na pewno nie na przebarwienia. Niestety tylko pogarsza stan cery zamiast pomagać. Ciągle wysyp nowych krost. Cena jak z kosmosu. Nawet na promocji nie warte tych pieniędzy. Ogólnie marka ta ostatnimi czasy chyba dużo inwestuje w PR, gdyż wszędzie na całym yt tylko ciągle zachwyty nad ich produktami przez większość vlogerek, co już jest nudne. Podobno dobry produkt sam się broni i nie trzeba go reklamować. Mnie produkty tej marki zawodzą. Sera z wit C podrażniają, albo również marne efekty. Jedynie serum z trehalozą było w miarę ok, jednak i tak jego cena sporo za wysoka w stosunku do efektów.

To moje pierwsze spotkanie z marką BasicLab i niestety muszę z przykrością stwierdzić że wyrządziło mi więcej szkody niż pożytku :/. Recenzowany produkt znalazłam w paczce od Redakcji za wyróżnienie recenzentka miesiąca także dziękuje <3,podziękowania też dla koleżanek które dały polubienie kciuka :*. Moja cera w czasie gdy tylko zaczęłam stosować wspomniane serum była w bardzo dobrej kondycji,zero wysypu czy zapchanych porów,bił od niej blask dzięki Szmaragdowym Żukom,jednym słowem gładka i promienna ale nadal tłusta/mieszana z nierównym kolorytem i dużymi rozszerzonymi porami,dojrzała(wiek 40 parę latek),ponadto było to moje pierwsze spotkanie z produktem który posiada niacynamid. Opakowanie to prosty kartonik w kolorach bieli oraz zieleni mi skojarzył się z produktami aptecznymi,w środku zaś znajdziemy białą butelkę oklejoną zieloną błyszczącą etykietą z pipetą do dozowania produktu,pojemność 30 ml,data zużycia od otwarcia 3 miesiące. Serum jest przezroczyste,lekkie,żelowe,zapach przyjemny,troszkę się klei przy aplikacji ale nie utrudnia to zrobienia makijażu,niestety ale na drugi dzień wieczorem miałam wysyp podskórnych zaskórników czoło wyglądało jak ...styropian do budowy :/,natomiast na policzkach pojawiła się podskórna kaszka przypominająca piasek i mało tego liszaj przy bruzdach nosowo wargowych no dla mnie już było tego za wiele,nigdy żaden kosmetyk nie zrobił mi takiej masakry na twarzy...moja cera była szorstka,wyjałowiona,pergaminowa i do tego masakrycznie zaczęła się przesuszać,nie wspominając o uczuciu dyskomfortu i ściągnięcia,jedyne o czym marzyłam po pracy to zmycie makijażu. Przeczytałam wiele stron o marce BasicLab oraz zaleceniach producenta i pomyślałam że może cera musi się oczyszczać,wyrzucić z siebie tzw “wysyp”,że najlepsze efekty są widoczne po zastosowaniu minimum 3 miesięcy także postanowiłam na 10 dni odstawić produkt i zobaczyć jakie będą efekty a w tym czasie sprawdzić jak BasicLab wpłynie na inną część ciała no i posmarowałam dekolt i tu nastąpiła taka sama reakcja wysyp podskórnego piasku ….. Po odstawieniu po 10 dniach cera zaczęła wracać do normalności ale stwierdziłam,idę na żywioł i tak chodzimy w maseczkach więc pół twarzy będę miała zakryte :D,niestety ale mimo zużycia całego opakowania stan mojej cery tylko się pogorszył i nie odnotowałam żadnych obietnic producenta. Podsumowując,to co cudownie ożywiło moją twarz dzięki Szmaragdowym Żukom to serum zniszczyło,a moja cera zawsze lubiła się z lekkimi serami lub żelowymi kremami,przyznaję gdy zobaczyłam w Hebe na półce serum z ceną prawie 200 zł to myślałam że szczękę będę zbierać z podłogi,niestety ale nie jest to produkt dla mnie.

Niestety muszę stwierdzić, że zawiodłam się na tym kosmetyku. Nie działa na moje problemy skórne, a mianowicie: - nie reguluje wydzielania sebum, skóra błyszczy się i świeci tak samo, - nie zmniejsza widoczności porów, a co za tym idzie nie zauważyłam wypełnienia czy ujędrnienia skóry. Może lekko oczyszcza pory, ale nie mam co do tego pewności. Jednym słowem, szkoda tylu pieniędzy na ten kosmetyk. Produkt standardowo zamknięty w szklanym opakowaniu z pipetką. Dobrze się rozprowadza, pozostawia lepką warstwę. Bezzapachowy. Wiązałam z nim duże nadzieje, ale pozostają mi niestety bibułki matujące do usuwania nadmiaru sebum.

Zacznijmy od tego, że serum to nie jest tanie. Z kodem rabatowym można je dostać za około 150zł. Czy jest warte tej ceny? Zdecydowanie tak. Zauważyłam widoczną poprawę stanu skóry przy serum stosowanym raz dziennie. Jedno opakowanie starczyło mi na około półtora miesiąca, ale nakładałam dość sporo. Pomaga w walce z niedoskonałościami. Działaniem widocznym na pierwszy rzut oka jest to, że zmniejsza i wysusza niedoskonałości, ale w taki nieinwazyjny, niepiekący sposób. Po prostu robi się taki strupek i zmiana się goi. I to już przy pierwszym użyciu.

Niacynamid to jeden z moich ulubionych składników. Kiedyś długo stosowałam serum The Ordinary, które bardzo dobrze się sprawdzało. Z czasem jak nauczyłam się które składniki dobrze działają na moją skórę, trafiłam na markę BasicLab, które świetnie potrafi "wzbogacać" sera dodatkowymi składnikami. W efekcie dostaje fantastyczny produkt, które robi porządną robotę. Efekty po użyciu tego serum, może nie były bardzo spektakularne, ponieważ moja skóra jest w ostatnim czasie w bardzo dobrej kondycji. Dbam jednak o nią niezmiennie, stosuje dobre i sprawdzone kosmetyki. To serum działa wielokierunkowo. Kupiłam je, ponieważ moja skóra jest już dojrzała, a niacynamid świetnie się sprawdza także jako działanie przeciwstarzeniowe. Mam tendencję do rozszerzonych porów i lekkiego przetłuszczania się czoła, - to kolejne pole do popisu dla niacynamdidu. Każda cera potrzebuje nawilżenia i tutaj także je dostaniemy. Serum daje widoczne efekty nawilżenia, oczyszczenia. Redukuje powstawania niedoskonałości. Pory są z pewnościa mniej widoczne, bo skóra się nie zapycha, oczyszcza. Nie wydaje mi się, aby sie one mocno obkurczyły, ale tak jak pisałam, stosuje regularnie niacynamid, więc być może więcej się już nie da. Pory z naszej skóry nie znikną, bo to niemożliwe. Konsystencja jest żelowa, świetnie się wchłania, nic sie nie roluje. Wydajność standardowa. Cena niestety nieco wysoka, ale warto zapłacić więcej, szczególnie jak mamy już skórę dojrzałą, która potrzebuje więcej. Nauczyłam się już nie oszczędzać na kremach i serach. Żele do mycia, demakijaż można kupić nieco tańszy, ale porządna pielęgnacja musi kosztować. Tu warto zapłacić.

Sama nie wiem co myśleć o kosmetyku. Moja cera uwielbia witaminę C, postanowiłam, że ją odstawię jak będę stosować serum z niacynamidem tak abym mogła stosować 2 razy dziennie. Dla mnie wtedy realnie mogę ocenić czy produkt służy. Konsystencja przyjemna, żelowa, szybko się wchłania, nie wpływa na podkład(zamykam kremem). Nie zauważyłam, aby przyczynił się po miesiącu do zwężenia porów, ani aby zmiany goiły się szybciej, raczej zaskórniki jakby wyszły do góry . Moja skóra zrobiła się poszarzala, ale to ze względu na brak vit C, serum nie jest złe, ale moim zdaniem nic spektularnego nie robi. 180zł za taki produkt zdecydowanie nie. Wykorzystam na dekolt.

Niacynamid odkryłam jakiś czas temu dzięki The Ordinary. Polecam szczególnie dla cer skłonnych do trądziku, tłustych i z rozszerzonymi porami. Nie mogłam nie spróbować nowości od BasicLab, wybrałam stężenie 10% (tak jak w the Ordinary). Serum ma żelową konsystencję a na twarzy i jest lekko klejące, dlatego lepiej sprawdza się na noc. Aczkolwiek ja stosowałam także na dzień. Działanie jest delikatne, nie ma zaczerwienień czy podrażnień. Efekty są zauważalne: mniej rozszerzonych porów, lepszy stan cery, ujednolicenie kolorytu. W trakcie stosowania pojawiały się u mnie niedoskonałości, ale zdecydowanie rzadziej. Zmiany szybciej się goiły. Czy kupię ponownie? Jakiś inny produkt z niacynamidem zdecydowanie tak, ale czy konkretnie ten to nie wiem. Cena jest nieco wysoka i przewyższa the Ordinary.