Guerlain Aqua Allegoria Orange Soleia EDT 

Guerlain Aqua Allegoria Orange Soleia to perfumy, które przenoszą mnie prosto do słonecznej, śródziemnomorskiej krainy pełnej soczystych cytrusów i ciepłych promieni słońca! Od pierwszego psiknięcia zakochałam się w tym zapachu, który jest jednocześnie orzeźwiający i zmysłowy. Główną nutą jest soczysta, dojrzała pomarańcza. Towarzyszy jej nutka pikantnego różowego pieprzu, który dodaje głębi i sprawia, że zapach jest bardziej interesujący, a nie tylko prosty i słodki. W tle pojawia się odrobina zielonej nuty mięty oraz delikatna, kremowa baza piżma, która sprawia, że zapach nabiera elegancji. Aqua Allegoria Orange Soleia to zapach idealny na lato, ale sprawdza się także w chłodniejsze dni, przypominając o cieplejszych miesiącach. Jest lekki, a jednocześnie trwały – po kilku godzinach noszenia nadal wyczuwam jego cytrusowe akcenty na skórze. To zapach, który doskonale sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i na wieczorne spotkania, dodając energii i lekkości.

Wyobraź sobie, że siedzisz na wiklinowym krześle przy stoliku, jesteś we Włoszech, jest 35 stopni, wieje od morza chłodna bryza. Popijasz oranżadę. Tak pachnie Aqua allegoria Orange soleia. Pomarańcza miesza się z bergamotką, miętą a słodkości dodaje fasola tonka. Jest soczyście, orzeźwiająco i słodko. Bardzo lubię ten zapach, idealna propozycja na lato do białego lnianego kompletu i słomkowej torby. Lekka niezobowiązująca kompozycja, sprawdzi się w biurze chociaż ja wolę używać np na wakacjach za granicą gdzie temp wynosi powyżej 35 st. Pięknie wtedy wybrzmiewają.

Zaczyna się goryczą, kończy słodyczą. Pierwszy akord jest jak łyk chłodnego, musującego szampana. Wytrawny, trochę gorzki, orzeźwiający. Soczysty, ale nie słodki. Później robi się pomarańczowo, a pod koniec piżmowo, ziemiście. Zapach zdecydowanie na lato chłodzący jak letnia ulewa. W upalne dni nuta mięty i bergamotki koi rozgrzane ciało i umysł. Całość nie denerwuje słodkością czy rabarbarem. Nie ma trwałości Pamplelune, ale utrzymuje się kilka godzin, latem to wystarczy. Flakon typowy dla całej serii, dołączam na stałe do innych moich ulubieńców z tej niepowtarzalnej serii.

Zapach wąchałam kiedyś w drogerii, długo nie mogłam się zdecydować. W końcu wspomnienie o nim wygrało i kupiłam małą buteleczkę. Kiedy przyszła, znów miałam mieszane uczucia. Zapach określany jest jako cytrusowo- drzewny i z tym się zgodzę. Oczywiście cytrusy przez cały czas grają tutaj pierwsze skrzypce. Na początku po rozpyleniu czuję świeżość pomarańczy z zielonymi akcentami. Potem ta zieleń przygasa i zostaje słodkawa, cytrusowa nuta. Jest to zdecydowanie zapach dla zakochanych w aromacie pomarańczy. Ja preferuję bardziej świeże, cytrynowe nuty. Z tego względu na wodę decyduję się raz na jakiś czas i wtedy jest to miła odmiana. Codziennie użycie byłoby dla mnie zbyt przytłaczające. Zapach zdecydowanie na dzień, na wieczory za mało szykowny. Trwały. Czy kupię ponownie? Nadal nie wiem! :-D Jest w tym zapachu coś, co mnie intryguje i coś co mnie męczy. Mam prawie cały flakonik czasu na podjęcie decyzji (swoją drogą bardzo podoba mi się wygląd butelki). Edit: jednak nie moje nuty zapachowe nie byłam w stanie zużyć całej butelki.

Zapach perfum bardzo świeży, owocowy. Czuć wyraźnie pomarańczę. Zgodzę się, że jest to unisex, jednak skręca odrobinę w damską stronę moim zdaniem. Projekcja marna, trwałość przeciętna (ok. 4 h). Nada się idealnie do pracy i na co dzień. Najładniej pachnie w lecie, ewentualnie na wiosnę. Czy warto go kupić za taką cenę? Sama nie wiem. Niby ładny ale nie jest to żadne wow. Ot, taki odświeżający, energetyczny zapaszek. Na pewno na dzienną porę, na wieczór niezbyt się sprawdzi.

Używam perfum od ponad pół roku. Zapach jest orzeźwiająco cytrusowy, bardzo energetyczny. Zapach jest delikatnie gorzki, nie ma w nim ani grama słodyczy. Uwielbiam używać ich rano, jako rodzaj rozbudzenia aromaterapią. Zdecydowanie nadają się jako perfumy unisex.