Mixa Intensif Peaux Sèches, Lait Corps Nourrissant, Eclat Soleil Mleczko brązujące do suchej skóry

Oceniam kolor jasny. Nie za bardzo moge ocenic ten balsam. Uzywam go od jakiegos czasu, staram sie regularnie. Zalezalo mi na lekkim ulepszeniu koloru skory, a nie na mocnej opaleniznie. Chcialam glownie optycznie zamasakowac pajaczki i niedoskonalosci. Tak naprawde nie zauwazylam jakiejs duzej zmiany. Wiec albo efekt jest bardzo delikatny, albo nie dziala :P Jednakze jestem zadowolona z nawilzenia. Balam sie wyprobowac ciemniejszy odcien, bo nie chce smug i sztucznego efektu. Ale teraz sklaniam sie do przetestowania ciemniejszej wersji. Dla dziewczyn z bardzo jasna karnacja moze by sie sprawdzil. Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To mój pierwszy balsam brązujący i muszę przyznać, że jestem zachwycona ;) Już po pierwszym dniu widać efekty, bardzo ładna, równomierna opalenizna, nie robią się plamy a opalenizna jest naturalna. Na początku zapach jest przyjemny ale po kilku chwilach zaczyna trochę śmierdzieć jak typowy samoopalacz i niestety schodzi nierównomiernie, za co odejmuję gwiazdkę ;( Skóra jest miła w dotyku, gładka i pokryta warstwą mieniących się drobinek co rozświetla skórę. Opakowanie jest praktyczne z pompką, którą można zablokować tak, że nic się nie wydostanie. Ogólnie polecam, świetny produkt, ma kilka wad ale nie można mieć wszystkiego ;) Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Bardzo dobry samoopalacz ale mam jedno zastrzezenie pod zadnym pozorem nie uzywac peelingu! Nie robi zadnych smug, nawet przy kostkach, na kolanach, etc. Efekt mega naturalny uzywalam dwoch odcieni do cery jasnej i ciemnej. jednak gdy po 4 dniu uzylam peelingu porobily sie mega ogromne plamy , cialo wygladalo jak maska z miejscami gdzie bylo widac ta prawdziwa skore. plusy: :) efekt naturalny :) nie robi smug :) tani chyba 6 euro placilam :) konsystencja minusy: :( nie mozna uzywac peelingu w trakcie stosowania :( dostepny tylko we francji Używam tego produktu od: kilka lat Ilość zużytych opakowań: bardzo duzo

przetestowalam wiele mleczek brazujacych. To jest zdecydownie najlepsze: 1. nie robi smug! 2. nie śmierdzi tak bardzo jak inne (np nivea... bleh!) 3. drobinki ślicznie rozświetlają skórę 4. bardzo wygodne opakowanie z pompką 5. nawilżenie skóry jak najbardziej ok 6. kolor opalenizny bardzo naturalny szczerze polecam. wad nie widzę :) kupuję zawsze jak jestem we Francji. Używam tego produktu od: rok z przerwami Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

To mleczko to mój absolutny KWC w swojej kategorii! Oceniam wersję do jasnej karnacji. Kiedy zgłaszałam opis tego produktu, dowiedziałam się, że na francuskim odpowiedniku wizażu dostał on najwyższą nagrodę konsumentek : BT-Awards. 314 Francuzek uznało to mleczko za swoje KWC do samopalania. Chętnie się do nich przyłączę ;) Mleczko przede wszystkim cudownie pielęgnuje skórę, nawilża ją i odżywia. Borykam się od wielu lat z rogowaceniem przymieszkowym i oto stosując ten balsam codziennie, małe krostki praktycznie zniknęły! Skóra gładka jak u niemowlęcia. A może tenże balsam stosować codziennie, gdyż daje piękna, bardzo naturalną opaleniznę. Nie ma mowy o wyrządzeniu sobie krzywdy pomarańczowymi plamami. Po kilku pierwszych zabiegach ciało wygląda jak zdrowo muśnięte słońcem. Stosując mleczko regularnie przyciemniamy skórę, więc chcąc zachować nogi w kolorze przyrumienionej złociście brioszki, zaczęłam po prostu stosować je rzadziej. Ale absolutnym hitem jest masa perłowa, która sprawia, że jest to balsam rozświetlający, czyli zanim nasze ciało nabierze kolorów w trybie stopniowym, już od chwili nałożenia, wygląda BAJECZNIE! Na co dzień w ciepłe dni i na wieczorne imprezy - mogłam śmiało odsłaniać nogi! :D A z detali? Na plus : wygodny flakonik z pompką. Na minus : lekki smrodek samoopalacza, mimo wszystko. Używam tego produktu od: roku? Ilość zużytych opakowań: 2

Używałam podczas dłuższego pobytu we Francji. Bardzo dobrze się rozprowadza, nawilża suchą skórę.Kolor pojawiał się u mnie po 2 aplikacji i był stonowany. Im więcej aplikacji, tym kolor był bardziej widoczny ( ale bez przesady, to tylko balsam brązujący, a nie samoopalacz). Lekki zapach samoopalaczowy pojawiał się po paru godzinach, ale był do przeżycia. Raczej nie kupię, bo w Polsce nie jest dostępny a do Francji nie prędko się wybiorę .... Używam tego produktu od:raz 3 lata temu Ilość zużytych opakowań:1