Eveline Cosmetics Brazilian Body, Rozświetlający złoty eliksir do ciała i twarzy 6 w 1 

Samoopalacz w przystępnej cenie. Daje efekt muśnięcia słońcem, nie robi plam, jak na samoopalacz ma nawet przyjemny zapach. Kiedy chcę mocny efekt nakładam go dwa dni pod rząd, do spania. Jeden z lepszych jakie można kupić w drogeriach. Nadaje się do częstego stosowania. Nie wymaga dodatkowego nawilżania skóry. Jest dosyć odżywczy.

Balsam zostawia złocistą poświatę z drobinami brokatu na skórze. Pięknie wygląda w słońcu. Skóra wygląda na zdrową i delikatnie muśniętą opalenizną. Wystarczy odrobina aby uzyskać fajny efekt. Cena w porządku. Przyjemny zapach. Polecam

Jest to mój hit na lato. Balsam ma piękny zapach troszkę kokosowy. Posiada lekko brązową barwę z drobinkami która super mieni się w słońcu. Kosztuje ok. 10 zł obowiązkowy produkt na lato.

Drugi rok z kolei zużywam ten balsam, waśnie w karnawale. Jest dobry na tego typu imprezy (albo generalnie na imprezy), ponieważ ma dużo tych drobinek. Pięknie rozświetla skórę i drobinki dają efekt, przez cały wieczór. Niestety przez te drobinki produkt, moim zdaniem nie nadaje się na inne, bardziej poważne wyjścia, ale coś za coś. Bardzo łatwo nakłada się na ciało ( nigdy nie był stosowany u mnie na twarz) zapach ok, chyba że ktoś nie przepada za kokosem. Szybko się ulatnia. Nie uczula, nie zostawia nieprzyjemnej warstwy, trochę lepki.

Uwielbiam produkty rozświetlające zarówno do twarzy jak i do ciała . Dlatego bardzo się ucieszyłam gdy otrzymałam go w prezencie . Miałam na uwadze jego świetne recenzje dlatego spodziewałam się po prostu petardy . Traf chciał , że zaczęłam go używać zaraz po skończeniu rozświetlacza do ciała z Avon ( który jest bardzo fajny ) a tutaj nastawiłam się na coś jeszcze lepszego . No niestety . Nie jest to może bubel , bo taki do końca tragiczny to on nie jest . Po prostu dla mnie osobiście jest to produkt średni . Opakowany to on jest pięknie . Mięciutka plastikowa tuba w odcieniach brązu i złota z uroczą wakacyjną grafiką . Do tego zatyczka która się nie zacina i nie trzeba się z nią siłować . To czego chcieć więcej ??. Producent informuje nas o tym , że można go stosować do twarzy i ciała . Ja używam wyłącznie do ciała . Jeśli chodzi o twarz to efekt jaki ten produkt daje na mojej mieszanej cerze nie wyglądał by za dobrze . Dlatego wolałam odpuścić...Bo to nie ma co . Bardzo fajna konsystencja - niby lekka i dość emulsyjna a z drugiej strony jednak minimalnie żelowa . Produkt jest napakowany złotymi drobinkami a jego odcień to taki złocisty beż . Zapach fajny . Jest to kokos ale nie deserowy , przełamany delikatnie świeżą nutą . Szkoda , że zapach tak szybko wietrzeje bo ja osobiście przestaje go wyczuwać już pół godziny od aplikacji produktu na ciała . Dzięki swojej lekkiej konsystencji aplikacja nie sprawia żadnego problemu . Na ciele rozkłada się równo nie ma żadnego rolowania czy grudkowania . Daje lekko mokre wykończenie . Po aplikacji trzeba chwilkę odczekać gdyż potrafi lepić się do ubrań ( pod tym względem rozświetlacz Avon biję go na głowę ) na szczęście nie brudzi ciuchów . Jeśli chodzi o efekty to najbardziej mi się oczywiście podoba to drobinkowe rożswietlenie . Tych złotych iskrzących drobinek jest od metra . Nie migrują , nie spadają z ciała i w ogóle są kompletnie nie do wyczucia . Ten efekt podoba mi się już teraz a na mocno opalonej skórze to już w ogóle szał . Podoba mi się również to , że pozostawia ciało lekko śliskie i miękkie w dotyku - bo przecież wcale nie musi nie jest to przecież produkt typowo nawilżający , więc to taki miły bonusik . Niestety ponowny zakup w moim przypadku skreślają dwie rzeczy : po pierwsze i najważniejsze on się lekko klei i lepi i to nawet godzinę czy dwie od nałożenia . Jak ja nie lubię jak mnie tak coś oblepia - na zasadzie , że gdy na przykład zegnę rękę to od razu to wyczuwam , albo jak się gdzieś dotknę bo nie wiem po kolanie się chce podrapać to zaraz mi się ręka przykleja . No wnerwia mnie to . Dziwi mnie również to , że nie zauważyłam żadnego nawet najmniejszego efektu korygującego . A rozświetlacze do ciała przecież tak potrafią , dzięki temu że zazwyczaj są złoto - beżowe to i nałożone na ciało sprawiają , że wizualnie ładnie ono wygląda a tutaj tego absolutnie nie ma . No to po co się męczyć i rozważać ponowny zakup kiedy są inne produkty tego typu które moje oczekiwania spełniają bardziej . Fajnie było poznać ale nie polecam .

Bardzo lubie ten produkt od Eveline , używam go na wyjścia typu wesele czy letnie spodkanie ;) ma w sobie przyjemnie złote dróbinki , które rozświetlają moją skórę , dodatkowo nawilżają i dodają koloru :)

Ten balsam był jedną z nagród jakie znalazłam w paczce od Wizażu za zdobycie tytułu Recenzentki Miesiąca w zeszłym roku -jeszcze raz wielkie dzięki:)* Po nałożeniu na skórę nie lepi się , skóra faktycznie jest dobrze nawilżona, miękka i gładka. Właściwości pielęgnujące wykazuje tu woda kokosowa i olej ze słodkich migdałów. Skład balsamu krótko mówiąc nie moja bajka. Pełen mikroplastiku, parabenów(naliczyłam 3), EDTA, i co najgorsze donor formaldehydu. Produkt do zużycia i absolutnie nie do ponownego zakupu :( Drobinek jest dużo i są ciepło-złote .Ładnie odbijają światło i podkreślają opaleniznę. Jak na mój gust ten efekt jest za mocny , zbyt tandetny. Lubię delikatny błysk z z bardziej zmielonymi drobinami a tu są one raczej duże, mocno widoczne Mój sposób na niego to wymieszać odrobinę ze zwykłym balsamem do ciała. W ten sposób jestem w stanie go zużyć. Nie wyobrażam go sobie nakładać na twarz-wyglądałabym gorzej niż bombka. Sorry dziewczyny ale czy ktoś go nakłada solo na twarz??? Zapach bardzo przyjemny, słodki, kokosowo-czekoladowo-karmelowy??? Tubka też wygląda ładnie bo jest utrzymana w kolorach złota z iście wakacyjną grafiką . Miękkie tworzywo pozwala wygodnie dozować produkt. Jego konsystencja jest raczej z tych rzadszych, lejących. Podsumowując Balsam ma zbyt dużo drobinek, są one bardzo gęsto usiane w produkcie i mocno rzucają się w oczy. Efekt dla mnie zbyt "tani" , troszkę tandetny i mało elegancki. Skład na NIE. Najbardziej podoba mi się zapach.

Rozświetlający złoty eliksir do ciała i twarzy jest w formie balsamu, ma lekką, szybko wchłaniającą się formułę, zapewnia natychmiastowy „efekt GLOW” na skórze. Rozświetlacz wyrównuje koloryt skóry. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Błyszczące drobinki pięknie odbijają światło.

Balsam kupiłam przypadkiem w rossmanie. Nawet był w promocji za niecałe 10zl. Dobrze się rozprowadza i nie brudzi ubrań. Ma dość widoczne drobinki które upiększają opalona skore i super lśnią w słońcu. Zapach ma tez dość przyjemny chyba kokosowy. Bardzo polubiłam ten kosmetyk. Myśle ze jeszcze nie raz go kupię bo jest bardzo dobry.

Opakowanie jest w formie miękkiej tubki, bardzo łatwo wydobywa się z niego eliksir. Sam eliksir w konsystencji przypomina lekki balsam, ma kolor kolor beżowy i od razu widać zatopione w nim złote drobinki. Ma dość przyjemny zapach. Bardzo łatwo się rozprowadza się po skórze, szybko się wchłania, delikatnie nawilża skórę. Sam eliksir nie zmienia koloru skóry, ale zostawia bardzo delikatne złote drobinki, które przepięknie podbijają opaleniznę skóry. Eliksir jest dość wydajny. Na pewno zakupie go ponownie w okresie letnim.

Produkt na początku ma intensywny kolor natomiast na skórze daje tylko ciepły połysk. Drobinki brokatu (widoczne gołym okiem) umieszczone w balsamie cudownie wyglądają w blasku słońca. Kupuję bardziej ze względu na sam efekt a nie nawilżenie, natomiast nawilża też bardzo dobrze. Najlepiej korzystać z kremu przed planowynym wyjściem ale nie po wieczornej rutynie. Zapach jest przyjemny a opakowanie starcza mi na cały sezon letni

Kupiłam ten produkt, ponieważ słyszałam dużo pozytywnych opinii i postanowiłam go przetestować. Ma bardzo delikatny ale przyjemny zapach, który chwilę utrzymuje się na ciele. Konsystencje ma rzadszą ale dobrze się rozprowadza i nie spływa. Eliksir jest brązowo-złoty z dużą ilością drobinek. Dopasowuje się do każdego rodzaju skóry, stosowałam go na opalone jak i blade nogi, ciągle wyglądał dobrze. Wyrównuje koloryt skóry oraz tuszuje niedoskonałości oraz rozświetla. Najbardziej spodobało mi się mocne nawilżenie i jedwabiście gładka skóra, która jest niesamowicie przyjemna w dotyku. Nie odważyłam się stosować tego eliksiru bezpośrednio na twarz, ponieważ moim zdaniem ma zbyt dużo drobinek/brokatu ale na dekolt jak najbardziej. Trochę małe opakowanie, ponieważ dość szybko mi się skończył ale myślę, że jeszcze kupie jedno opakowanie.

Ten produkt to hit tego lata. Nadaje on przepiękne rozświetlenie, w produkcie znajduje się mnóstwo małych drobinek, które pięknie się mienią. Opalenizna zostaje podkreślona, skóra staje się delikatna, miękka i jedwabna. Zapach jest przecudowny, bardzo przyjemny. Tym balsamem nie można zrobić sobie plam, ponieważ jedynie podkreśla on efekt opalenia. Efekt utrzymuje się na skórze naprawdę długo, aż do umycia.

Nie wchłania się. Lepi się bardzo . Ładnie wyglada. Zapach ładny nie drażniący. Przyjemna cen. Niesty nawet jeśli nałożę bardzo mało produktu to i tak produkt się nie wchłania .

Do tej pory nałogowo stosowałam mgiełkę rozświetlającą z linii 'Brazilian Body'. Odkąd po raz pierwszy kupiłam ten "Rozświetlający Złoty Eliksir" i zobaczyłam efekt po aplikacji na moją opaloną skórę - zakochałam się w tym kosmetyku! Napis na opakowaniu "efekt spektakularnie świetlistej skóry " to nie czcze obietnice! Skóra po aplikacji rzeczywiście wygląda zjawiskowo! Nie, nie - spokojnie- to nie efekt "brokatozy"... To delikatne, maleńkie migotki, które połyskują w słońcu gwarantując efekt glow. Sam produkt przypomina konsystencją lekko żelowy fluid do ciała. Drobinki są w nim "gęsto" rozsiane. "Rozświetlający Złoty Eliksir" wygląda świetnie nie tylko na opalonej skórze - na tej "niemuśniętej" słońcem też jest ekstra. Pojemność produktu to 100 ml i stosowany z umiarem starcza na kilka tygodni, jednak ja (pokochałam ten efekt glow) nie znam umiaru w stosowaniu tego kosmetyku i po 2,5 tyg. miałam prawie pustą tubkę. Latem to mój hit! Produkt bardzo łatwo się aplikuje na skórę. Nie brudzi ubrań. Jestem bardzo zadowolona! Skóra po zastosowaniu staje się miła, gładka w dotyku. Kosmetyk przyjemnie pachnie - dokładnie tak samo, jak cała linia Brazilian Body. Polecam!

Super kosmetyk:)! Nawilża i wygładza a mieniace sie drobinki pieknie się prezentują na skórze:) Lekka konsystencja szybko się wchłania a skóra jest mięciutka w dotyku. Fajnie podkreśla opaleniznę( ja stosuje również piankę brązujaca z tej samej serii i tez polecam) i nie brudzi ubrań:) POLECAM:)

Kupiłam produkt w ciemno. Szukałam czegoś na nóżki. Mam problemy z krążeniem, dlatego też moje nogi wydają się być lekko sinawe. Latem szukam produktów, które zniwelują niepożądany odcień i spowodują, że nogi będą wyglądały na zdrowe i promienne. Ten eliksir zdecydowanie to robi! :) Ma przepiękne drobinki, które rożswietlają skóre i delikatny odcień dający efekt bluru jak w photoshopie. Muszę spróbować użyć na twarz!

Do chwili obecnej moim faworytem jeżeli chodzi o kosmetyki do ciała na lato, był słynny krem CC od Bielendy. Każda Wizażanka, która go w miała w swoich łapkach, wie, jak poprawia on wygląd skóry. Jednak, od kiedy poznałam recenzowany w tym miejscu eliksir od Eveline, muszę zmienić miejsca na podium. Bielenda oczywiście nadal jest godna polecenia, ale Eveline wygrywa. Jest to kosmetyk, w który każda Wizażanka- bez względu na to, czy jest opalona, czy też jest bladziochem, powinna się zaopatrzyć na lato. Ale po kolei.\ Już za samą szatę graficzna można pokochać to cudo. Miękka tuba z wizerunkiem brazylijskiej tancerki to jest to- przyjemnie, pozytywnie, super po prostu. Eliksir z konsystencji przypomina nieco fluid. Ma łososiowo- perłowy kolor i delikatne drobinki (żaden brokat, miłe Panie). Raczej szybko się wchłania, chociaż troszkę oczywiście poczekać trzeba. Nie zauważyłam, aby brudził ciuszki. Efekty? Skóra jak po Photoskopie. Skóra staje się wręcz satynowo gładka, nabiera zdrowego kolorytu i satynowego blasku (nie mylić z choinkowym brokatem). Nieważne, czy jesteśmy opalone, czy tez bladziutkie- ten rezultat będzie widoczny na każdej karnacji. Wiem coś o tym, bo stosowałam to cudo zarówno wtedy, gdy nie byłam opalona, jak i wtedy, gdy raczyłam się pianką brązującą z serii. Skóra wygląda jak u modelek pozujących w kolorowych magazynach. Jest idealnie gładka, jedwabista, wolna od niedoskonałości. Kosmetyku używałam też do twarzy, zamiast bazy pod makijaż. Choć producent o tym nie wspomina, to cudo ułatwia rozprowadzenie na twarzy podkładu. Ładnie też wygląda solo- dzięki niemu buzia wygląda świeżo i promiennie. No i zapach. Jest cudny, słodki, z lekko wyczuwalną karmelowo- kokosową nutą. I jak tu nie kochać takiego cuda. Do kupienia w Rossmannie i w Drogerii Natura., Zrobiłam sobie zapasik, bo akurat w Rossku jest na to cudeńko promocja. Polecam wszystkim , absolutnie wszystkim Wizażankom- niezależnie od rodzaju karnacji. Smagłolica i bladolica- każda powinna być zachwycona. Mój hitna lato.