Azure Tan Shimmering Tanning Butter Stopniowo opalające masło do ciała

To prawdopodobnie najlepsze masło samoopalające dostępne w drogerii. Pięknie pachnie, daje piękny odcień opalenizny i cudownie nawilża skórę. Często używam go dla podtrzymania efektu po użyciu pianki z tej firmy. Nakładany rękawicą nie robi żadnych plam i smug. Ideał!

Mimo używania rękawicy dramat, plamy !!! Śmierdzi spaloną kurą. Za tyle kasy powinien działać cuda. Lepszy jest zwykły z drogerii za 20 zł. Proszę uwierzyć a używam ich od lat.

Masło do opalania o aromacie kakao okazało się dla mnie przyjemnym zaskoczeniem. Jego konsystencja jest gęsta, ale łatwo wchłania się w skórę, nie pozostawiając uczucia tłustości. Aromat kakao przyjemnie towarzyszy procesowi nakładania, tworząc atmosferę komfortu. Już po pierwszym użyciu widać, że skóra nabiera naturalnej opalenizny, która wygląda równomiernie i naturalnie. Masło także równomiernie się zmywa, co dodaje dodatkowej wygody w użytkowaniu. Dzięki swoim właściwościom nawilżającym, skóra staje się bardziej promienna i zadbaną. Nie mogę nie zauważyć także baaaardzo przyjemnego zapachu, który sprawia, że proces używania jest jeszcze bardziej przyjemny. Polecam wszystkim, którzy szukają skutecznego, wygodnego i przyjemnego w użyciu produktu do opalania.

uwielbiam opaleniznę, ale nienawidzę opalania się plus też solarium. lubię być opalona ale bez minusowych rzeczy dla skóry. przede wszystkim skóra poza tym, że powoli się robi bardziej brązowa (plus za to że można kontrolować czy się zrobiły jakieś plamy czy coś), to jeszcze dodatkowo ma działanie nawilżające. moja skóra się z nim lubi. dodatkowo fajnie, ze pojemność jest okay i łatwo się go używa. cena? w miarę.

Szybko opala efekt już po około godzinie po smarowaniu, trzeba uważać zostawia kolor na dłoniach, drobinki lśniące go złota, ładnie połyskującą skóra, fajny gestsza konsystencja masła

Rzadko używam tego typu produkty. Ale...muszę powiedzieć, że masło mnie zaskoczyło. Przede wszystkim wygląda na bardzo dobre. Zero smug, delikatny efekt. Jak najbardziej polecam !

Do takich produktów podchodzę z dystansem. Sporo kosmetyków nie zdało egzaminu, ale z tego masła byłam pozytywnie zaskoczona. Opakowanie - słoiczek o pojemności 200 ml. Konsystencja zbita, lekko brązowa. Przyjemny czekoladowy zapach. Masło nakładałam za pomocą rękawicy. Szybko się wchłania, nie pozostawia smug. Za pierwszym razem kolor skóry był delikatnie, ale widocznie „opalony”. Za każdym kolejnym nałożeniem, kolor skóry robił się intensywniejszy. Kolor zmywa się równomiernie. Masło fajnie nawilża skórę.

Budyń o smaku kakao - moje pierwsze skojarzenie po powąchaniu masełka. Cudowny zapach, który ooczywiście po czasie zanika. Bardzo fajna konsystencja - gęsta ale nie tłusta, dodatkowo bardzo szybko się wchłania. Jeżeli chodzi o efekt brązujący to działa już od pierwszego użycia, ja osiągnęłam naturalny, delikatny i jednolity brąz na skórze. Produkty tego typu potrafią dawać efekt pomarańczowy, który nie wygląda naturalnie, ten jest zupełnie inny. Ponieważ jest gęste więc jest też wydajne.

Dlaczego to masło bardzo polubiłam? Bo po dwóch pierwszych użyciach moja skóra już zaczęła ciemnieć. Produkt ma bardzo wygodną formułę i szybko się wchłania. Nie pozostaje na skórze i nie brudzi wszystkiego dookoła. Ma piękny zapach, a jego aplikacja to czysta przyjemność. Wszystkie tego typu produkty przesuszają skórę, ale nie tutaj. Masło świetnie nawilża , a skóra wygląda na bardziej promienną i zadbaną. Wystarczy niewielka ilość, co powoduje, że masło jest baaaardzo wydajne! Z czystym sumieniem polecam !

Ten produkt pokochałam od pierwszego użycia. Zdecydowanie polecam zakup! Skóra stopniowo nabiera pięknego, naturalnego kolorytu. Jest fajnie rozświetlona i nawilżona, gładka i przyjemna w dotyku :)

Azure Tan, Shimmering Tanning Butter (Stopniowo opalające masło do ciała) sprawdził się idealnie w ten bezsłoneczny czas. Skóra nabrała pięknego kolorytu, dodatkowo połyskując. Świetne wchłanianie i odcień opalenizny.

Stopniowo opalające masło do ciała znajduje się w plastikowym pojemniku. Ma energetyzujący kawowy zapach i typowo masłową konsystencję z delikatnymi drobinkami. Masło nakładałam rękawicą do samoopalacza (w końcu to produkt opalający, więc nie chciałam mieć plam na rękach). Wcześniej robiłam peeling, by ciało było dobrze przygotowane do nałożenia produktu. Masło bardzo przyjemnie rozprowadza się po skórze rękawicą, szybko się wchłania, nie zostawia plam ani pomarańczowych śladów. Ogólnie jestem zadowolona z produktu - mam jasną skórę, masło dzięki stopniowemu nadawaniu opalenizny pozwoliło na dostosowaniu koloru do indywidualnych potrzeb. Dodatkowo masło ma dobre właściwości nawilżające i ujędrniające. Minusem jest cena (troszkę wysoka); plusem wydajność, dobre nawilżenie i naturalna opalenizna. Doceniam to, że produkt jest wegański i nietestowany na zwierzętach.

Stopniowo opalające i rozświetlające masło do ciała to idealne rozwiązanie dla osób przed jakimś ważnym wydarzeniem, czy imprezą. Skóra jest nawilżona i pięknie opalona a mieniące się drobinki dodają uroku całości. Produkt bardzo przyjemnie pachnie, nie czuć go typowym samoopalaczem. Z całą pewnością będę wracać do tego produktu przed ważniejszymi wydarzeniami lub latem.

Opalające masło do ciała stopniowo opala skórę. Już po kilku użyciach zauważyłam że skóra staje się coraz bardziej ciemna. Jest to świetna alternatywa dla solariów które jak wiemy są nie do końca zdrowe. Z pewnością atutem masła do ciała które stopniowo opala jest jego właściwość nawilżająca. Świetny skład sprawia że masło fajnie nawilża skórę, a przy tym pięknie pachnie. Bardzo ładnie się wchłania i nie pozostawia lepkiej skóry. Podczas stosowania masło do ciała rozświetla skórę i redukuje suchość i szarość. Widać że skóra staje się bardziej promienna. Zauważyłam że stopniowo opalające masło do ciała Azure Tan pomaga w walce z pierwszymi oznakami starzenia dzięki swoim właściwościom takim jak: nawilżenie, rozświetlenie i naturalne opalanie bez sztucznych świateł. Opakowanie jest duże więc starczy na dość długo.

Jak na kosmetyk do ciała, opakowanie kremu Azure Tan ma dość małą pojemność. Poza tym jego zapach i konsystencja oraz opalizujące drobinki sprawiają, że jest to bardzo przyjemny w stosowaniu krem opalający z dodatkowym efektem optycznym. Preparat daje naturalny, ładny odcień opalonej skóry, dzięki czemu ciało zyskuje ładny wygląd. Krem dodatkowo ujędrnia, nawilża i wygładza skórę. Po miesiącu stosowania tego kosmetyku jestem bardzo zadowolona z jego działania i mogę go z czystym sumieniem polecić. Zapach w pięciostopniowej skali oceniam na mocne 8 ;)

Masła użyłam 2 razy. Zimą jestem blada jak mąka, po 2 użyciach skóra była już wyraźnie ciemniejsza, ale z umiarem i smakiem. Po użyciu produktu skóra była nawilżona, aczkolwiek u mnie taki efekt wywoła prawie każdy kosmetyk do pielęgnacji ciała, gdyż mam problem z regularnym stosowaniem produktu do ciała i takie nabalsamowanie ciała raz na jakiś czas zawsze daje efekt "wow". Masło posiada cudowne drobinki! Co najlepsze trzymają się one bardzo długo, bo na drugi dzień przed kąpielą widziałam, że skóra dalej się lekko mieniła.Sięgnę po ten produkt, jednak muszę się nauczyć dobrze stosować tego rodzaju produkty, ponieważ zawsze przy aplikacji narobię sobie plam, które wyglądają nieciekawie, tak samo było właśnie z Azure Tan dlatego musiałam poczekać aż się lekko zetrze.Polecę produkt ze względu na przyjemny zapach i złote drobinki, które w zestawieniu z opalenizną tworzą super efekt.

Azure Tan, Shimmering Tanning Butter to kosmetyk który będę polecała każdej koleżance. Masełko już od otwarcia oczarowało mnie swoim zapachem. Krem czekolady, który chce się zjeść. Słoiczek masełka starczy na długi czas. Masełko jest gęste i łatwa się rozprowadza. Moja skóra jest sucha, a po zastosowaniu masła zamienia się w cudownie nawilżoną, miękką skórę. Kosmetyk opala stopniowo. Już pierwsza aplikacja lekko opala. Opalenizna jest bardzo naturalna, nie żółta bardziej piaskowa. Wszystkie wiemy jak pachną kremy brązujące na bazie samoopalaczy. Ten charakterystyczny zapach jest paskudny. Na szczęście w Azure Tan, Shimmering Tanning Butter tego zapachu nie ma. Na początku pachnie jak krem czekoladowy, a po ok. godzinie poprostu przestaje pachnieć i tyle. Dlatego Azure Tan, Shimmering Tanning Butter jest moim ulubieńcem. Szczerze polecam.

Krem widocznie zmienia koloryt skóry (mam średnią karnację) już po jednym użyciu, jednak nie jest to efekt rażący :) Może nie do końca jest to kolor mojej naturalnej opalenizny, ale jest w porządku, nie wygląda sztucznie. Może trochę zabarwić dłonie, jednak schodzi to dość szybko po myciu rąk. Tutaj na dłoniach mamy efekt pomarańczki, choć na ciele wygląda to inaczej ;) Nie zostawia smug, łatwo się rozprowadza, jest przyjemny w stosowaniu za sprawą komfortowej konsystencji. Właściwie używam go jak zwykły balsam nawilżający, a "efektem ubocznym" jest zmiana zabarwienia skóry ;) masło mimo nazwy, bardzo prosto się rozprowadza, szybko wchłania, nie lepi i nie brudzi. Wspominanych rozświetlających drobinek jakoś nie zauważam szczerze mówiąc, ale może to i dobrze, dzięki temu krem jest dobry na co dzień, a nie tylko na lato czy imprezę ;) Martwiłam się tylko czy za szybko mi się nie skończy, bo takie lekkie się wydawało.