Avon Magix, Shine & Oil Control Primer Matująca baza pod makijaż

Posiadam cerę mieszaną i zakupiłam bazę ponieważ miałam nadzieję że pomoże mi pozbyć się świecenia w strefie T. Niestety ale bardzo się zawiodłam, nie zauważyłam niestety żadnej poprawy pomimo tego,że dałam jej szansę kilka razy i użyłam różnych podkładów. Plusem jest to, że w strefie gdzie mam skórę przesuszoną nie podkreśliła suchych skórek. Baza pachnie dość chemicznie, zostawia lekko lepka warstwę po nałożeniu. Miałam też wrażenie, że zapycha pory ponieważ pojawiło mi się kilka niedoskonałości. Niestety ale drugi raz jej nie zakupię.

Produkty z Avonu kupuję od dawna. Tę bazę kupiłam jeszcze, kiedy była w ofercie demo. Wykorzystałam już chyba 3 opakowania i nadal jestem zadowolona, a to rzadko się zdarza. Produkt obecnie dostępny w każdym katalogu, więc zakup nie sprawia problemu. Cena promocyjna to gdzieś około 20 złotych, też całkiem przyzwoicie, tym bardziej, że mała ilość produktu wystarcza na pokrycie całej twarzy, więc wystarcza na długo. Baza w ładnym, matowym, różowym opakowaniu. Można wycisnąć produkt do samiutkiego końca. Ma przyjemną, lekką konsystencje, łatwo rozprowadza się na twarzy. Konsystencja nietłusta, właściwie nie czuć żadnego zapachu. Pokrywam bazą całą twarz przed nałożeniem dosyć ciężkiego podkładu i porządnie matującego pudru. Baza faktycznie sprawia, że podkład lepiej się przykleja. Nigdy mi się nie zrolowała, nie wchodzi w pory, nie podkreśla niedoskonałości. Zawsze po nałożeniu daje efekt idealnego matu, ale nie utrzymuje on się przez cały dzień – no może te 6 godzin. Jeśli robię makijaż przed 8, a zmywam po 20, to wymaga od przynajmniej kilku poprawek pudrem. Fakt, że mam wrażenie, że podkład nie schodzi aż tak z nosa i brody, a tam wcześniej ścierał się najszybciej. To całkiem dobra baza w przyzwoitej cenie. Lubię ją, chociaż faktycznie utrzymywanie matu nie ma efektu wow i wymaga poprawek.

Bazę kupiłam zachęcona jej przystępną ceną około 15 złotych. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do wyświecania się po kilku godzinach szczególnie w strefie T. Uznałam więc, ze przetestuję jak poradzi sobie z tym produkt Avonu. Do opakowania produktu, jego zapachu i konsystencji nie mam uwag. Baza wygląda bardziej jak krem, dobrze się rozprowadza i w mojej ocenie jest bezwonna. Samo działanie produktu oceniam jednak jako zadne. Efekt matu utrzymuje się tyle samo czasu co bez użycia bazy czyli dość krotko. Trwałość makijażu nie została tez jakoś spektakularnie przedłużona dzieki użyciu tego produktu. Na plus ze baza nie zapchała ani nie podrażnia mojej cery. Nie określiłabym jej jednak jako produkt matujacy tylko taki kremik pod podklad co to nie zrobi krzywdy cerze. Podsumowując bedzie to raczej jednorazowy zakup.

Jestem posiadaczką cery mieszanej z tłustą strefą T, dlatego chętnie sięgam po produkty matujące i ograniczające świecenie. Pierwsze co się rzuca w oczy, a raczej nos to okropny zapach, mocny, jakiś chemiczny, nieprzyjemny. Baza ma lepką konsystencję, która potrzebuje chwili by wchłonąć się i pozostawić skórę satynową w dotyku. Nie matowi całkowicie cery, pozostawia warstwę, która subtelnie odbija światło. To nie jest chyba kosmetyk dla mnie, ponieważ nie zauważyłam mniejszego świecenia się w ciągu dnia, podkład również nie wygląda lepiej, raczej tak samo jakbym nie użyła tej bazy. A po co używać czegoś, co nie przynosi pozytywnych efektów? ;) Baza mnie na pewno nie zapchała, ostatnio używałam tylko jej, chciałam jak najszybciej skończyć to opakowanie, nie zauważyłam żadnych zmian skórnych. Zużyłam, zaspokoiłam swoją ciekawość, ale nie powrócę ponownie.

Bazę w promocyjnej cenie dorzuciłam do zamówienia bez większego zastanowienia . Znam bazy Avon , są całkiem w porządku a jako posiadaczka cery mieszanej zawsze mam na stanie jakąś bazę matującą , chociaż równie chętnie stosuje rozświetlające i wygładzające . Stosuje ją od ponad miesiąca i lubię chociaż nie jest to produkt bez wad . Bardzo podoba mi się opakowanie , to taka spłaszczona dość miękka plastikowa tuba , zatyczka i tuba są matowe i fajnie się to prezentuje , całość bez problemu można rozciąć pod koniec użytkowania by zużyć wszystko . Zapach jest tragiczny , w sumie to nawet nie jest zapach to jest odór alkoholu i chemicznego plastiku na całe szczęście błyskawicznie wietrzeje nie powodując łzawienia z oczu , ale moment wyciskania bazy i nakładania jej na twarz nie należy do najprzyjemniejszych , baza jest biała a jej konsystencja jest śmiało idąca w stronę kremowej , lekka ale z silikonowym poślizgiem . Nakłada się bez żadnych problemów , nie roluje się , nie grudkuje , nie jest '' tępa '' , pozostawia na twarzy taką śliską i wygładzającą powłoczkę i mi to odpowiada , nie mam żadnych skłonności do podrażnień więc takie silikonowe formuły w bazie pod makijaż mogę stosować bez przerwy nie obawiając się o stan cery . Nie jest w żaden sposób lepka i troszkę nad tym ubolewam , gdyż taka lepkość zwiększa przyczepność podkładu , tutaj tego nie ma i co za tym idzie gdy używam lekkich , kremowych podkładów to one lekko się po tej bazie ślizgają , a że podkłady nakładam tylko pędzlami to jednak chwilkę zajmuje by precyzyjnie je zaaplikować , na szczęście gęste i szybko zastygające podkłady pracują z tą bazą świetnie . Do jej efektu matującego nie mam zastrzeżeń : stosowana z podkładem i pudrem matującym trzyma mat do momentu aż zmyje makijaż co nie jest wielkim wyczynem no bo wiadomo , gdy do matującej bazy dokompletujemy matujący podkład i puder to to nie ma prawa się nie udać , natomiast gdy łączę ją z podkładami rozświetlającymi to mat w strefie T trzyma około 8 godzin , więc to bardzo dobry wynik . Dodatkowo daje delikatny efekt wygładzonej twarzy co wygląda po prostu dobrze , czy to naturalnie czy na zdjęciach . Żadnego negatywnego jej wpływu na cerę nie zauważyłam . Podsumowując jeśli ktoś szuka matującej bazy w rozsądnej cenie o dość dobrej wydajności i nie zraża go niezbyt zachęcający zapach to śmiało może spróbować , wszak nadchodzą wakacje a cery tłuste i mieszane zawsze wtedy potrzebują takiego wspomagania . Ode mnie dostaje 4 za całokształt i niech się zdrowo chowa .

Baza została przez mnie kupiona do przetestowania i się sprawdziła. Baza jest bardzo fajna, bardzo dobrze się rozciera, wchłania szybko i jeden minus ze jest bez zapachowa. Ta baza do każdej cery szybko wchłania i widać że twarz jest nawilżona. Zalety: -działanie -cena -do każdej cery dobra

Na wstępie od razu dodam, że to jest moja pierwsza baza w życiu. Baza została zakupiona na promocji u konsultantki na przetestowanie. Po pierwsze, baza ma całkiem fajna biała i szybko wchlaniajaca się konsystencję. Nie wysusza skóry ani jej nie podrażnia oraz nie zapycha. Jest bezzapachowa. Po drugie a całkiem ładne przyjazne opakowanie. Latwo się ją aplikuje. Po trzecie dobrze współgra z podkładem ( eveline) czy też kremem bb. Nie roluje się na niej podklad, nie zmienia jego koloru.

Ta baza to jednoznacznie KOSZMAR. Jestem facetem, nie maluję się ale używam bazy matującej, dla naturalnego efektu matu bez żadnego koloru, brudzenia itp. Byłem zakochany w poprzedniej wersji bazy Magix z Avonu która była w ofercie chyba z 10 lat w jasnym opakowaniu - tamta była cudna (wydajna, bezzapachowa, ładnie matowała, naturalny efekt). Jednak ta nowa wersja to nieporozumienie. Wyjaśniam czemu: Po pierwsze strasznie śmierdzi - jakiś chemiczny smród jak zmywacz do paznokci. Po drugie efekt jest bardzo słaby, mat jest bardzo nędzny, poprzednia wersja po nałożeniu dawała od razu efekt matu, a ta daje w sumie jakiś mierny efekt Po trzecie konsystencja - jak jakiś wodnisty kremik przez to mało wydajna. Ta baza jest tańsza niż poprzednie wersje (w promocji ok 20 zł a tamta wcześniejsza ok 35 zł), jednak jest mniej wydajna i daje nędzny efekt więc nie widzę kompletnie sensu jej używać. No i ten straszny smród, odechciewa mi sie z niej korzystać. Jak działa z dodatkowymi produktami do makijażu nie wiem, bo się nie maluję. Gdybym mógł dałbym pół albo nawet zero gwiazdki. To jest ROZCZAROWANIE.

Posiadam cerę mieszaną z rozszerzonymi porami i tłustą strefą T więc przed nałożeniem podkładu zależy mi na dobrej bazie. Zamówiłam ją w celu przetestowania i nie żałuję. Baza bardzo dobrze działa na moją skórę. Jest lekka, ładnie pachnie , szybko się wchłania. Wygładza skórę, zostawiając matowe wykonczenie. Rozszerzone pory nie są takie widoczne .Dobrze współgra ze wszystkimi podkładami i makijaż utrzymuję się wiele godzin polecam, napewno jeszcze wrócę do tej bazy.

Dziś nałożyłam ją pierwszy raz. Przede wszystkim nie wysusza skóry. Bardzo lekka i przyjemna do nakładania baza. Szybko się wchłania i pozostawia efekt matowej skóry. Ładniej wygładza skórę twarzy. Baza się nie roluje, nie pozostawia grudek. Podkład idealnie z nią współpracuje. Dodatkowo spłyca zmarszczki i niedoskonałości.