Tonik niby ma wszystkie parametry, które są dla mnie ważne, a jednak coś mi nie pasuje...
Jestem zwolenniczką używania toników po demakijażu, bo nie zdarzyło się jeszcze, żeby przecierając twarz wacikiem nasączonym tonikiem nie zebrać jakiś pozostałości.
Używam toników tylko bezalkoholowych i nawilżających, czasami wspomagających cerę naczynkową.
Oczywiście mam swój ideał (jest nim tonik nawilżający od Miya), ale jak każda pasjonatka kosmetyków często zmieniam i poszukuję czegoś nowego w nadziei, że znajdę cos jeszcze lepszego.
Moja cera jest dojrzała (49) lat, mieszana z tłustą strefą T, sucha i wrażliwą na pozostałej części, nardeaktywna, skłonna do podrażnień i wyprysków, z rozszerzonymi naczynkami.
Tonik Lancaster zapowiadał się znakomicie. Nauczona doświadczeniem już nie kupuje kosmetyków na tzw. "pałę" tylko najpierw czytam składy, właściwości, opinie.
Podstawowym atutem i moim wymogiem jest to, żeby tonik nie posiadał w składzie alkoholu i Lancaster go nie ma. Następnie zadania jakie miał do wykonania, to przede wszystkim oczyszczenie i tu sprawdził się doskonale, gdyż zbierał wszystko, co pozostało po demakijażu.
Kolejnym zadaniem miało być nawilżenie i tu niestety miałam wrażenie, że nie było dostatecznie dobre, wcale nie miałam poczucia, że skóra jest świetnie nawilżona, tylko po prostu dobrze oczyszczona.
Następnym zadaniem miało być łagodzenie i tu też nie do końca kosmetyk się sprawdził, ponieważ niekiedy skóra była nieco zaczerwieniona, wręcz podrażniona. Nie zawsze oczywiście, ale zdarzało się i nie do końca wiem od czego to zależało.
I wreszcie ostanie zadanie to rozświetlenie, to zadanie tonik spełnił i faktycznie miałam wrażenie, że skóra jest dobrze rozświetlona.
Skład toniku jest prosty, głównymi składnikami są wyciągi z białych kwiatów, lilii i irysów.
Opakowanie wizualnie bardzo ładne, przeźroczysta, plastikowa butelka z pomarańczowymi napisami, zakończona białym korkiem z dość dużą dziurką, na którą trzeba uważać przy dozowaniu produktu, gdyż lubi się wylać zbyt dużo...
Konsystencja płynna, w zasadzie jak woda, nie pieni się. Zapach kwiatowy, bardzo przyjemny, krótko się utrzymujący. Wydajność dobra.
Podsumowując:
Produkt nie jest zły, ma sporo zalet, ale czy warty jest swojej ceny? W moim odczuciu nie, ponieważ znam dużo tańsze produkty z tej kategorii, które są podobnej jakości, a niższej cenie.
Zalety:
- Brak alkoholu w składzie
- Zapach
- Wydajność
- Dobre doczyszczanie po demakijażu
- Nie pieni się
- Prosty skład
Wady:
- Lubi podrażnić
- Nie nawilża
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie