Moja sympatia do tego olejku rosła wraz z zużyciem butelki. Na początku jakoś mnie nie oczarował, ale dopiero z czasem zaczęłam zauważać jego dobry wpływ na moją skórę. Dlatego jest to dla mnie produkt, któremu trzeba dać czas i stosować z cierpliwością, aby mógł stopniowo uwalniać swoje zalety.
Olejek jest umieszczony w szklanej buteleczce z ciemnego szkła, z pipetą, która dobrze dozuje każdą kroplę. Ma bardzo ładny różany zapach, trochę przełamany olejową nutą, więc nie jest to zapach płatków świeżej róży, a bardziej głęboki, soczysty i nieco stłumiony aromat róży. Czuć go na twarzy przez dłuższą chwilę, ale nie jest to zapach, który przytłacza i męczy, z czasem łagodnieje i wpada w delikatne nuty, ulatnia się po dłuższej chwili i nie zwraca się na niego uwagi. Produkt ma nieco bardziej wodnistą konsystencję niż typowe czyste olejki, nie jest tak gęsty, dlatego przy aplikacji należy uważnie go dozować, bo może szybko spłynąć. Olejek stosowałam jako serum, chwilę przed nałożeniem kremu. Bardzo fajnie można z jego pomocą wymasować skórę, kilka kropel wystarczy aby wymasować całą twarz. Olejek - jak to nazwa sugeruje - ma też nieco tłustawą konsystencję. U mnie się nie wchłaniał do matu, zostawiał olejkową poświatę, na pewno samego bez kremu bym go nie użyła, bo wtedy skóra by wyglądała na tłustą. Moja mieszana cera bardzo lubi oleje za działanie, ale niestety nie przepada za ich tłustością. Jako kompromis, staram się wmasować większość w skórę, a resztę "domykam" kremem do twarzy i (zazwyczaj bez tego się nie obędzie) sypkim pudrem, aby skóra nie świeciła się z daleka.
Oceniając działanie olejku muszę wspomnieć o tym jak świetnie dba o to, aby skóra była elastyczna i jędrna. Stosowany regularnie (w moim przypadku codziennie rano przez ok. 3 miesiące) uelastycznił skórę, spłycił delikatnie zmarszczki, nadał jej promiennego wyglądu. Skóra po jego użyciu była zregenerowana i odżywiona, wyglądała na jędrną i pełna energii. Wierzę, że codzienny - choć krótki - masaż twarzy z jego użyciem przyczynił się w pewnym stopniu do spowolnienia tempa pojawiania się nowych zmarszczek i sprawił, że skóra zyskała nieco na jędrności nie tylko wizualnie, ale też dogłębnie i długofalowo. Tak się w każdym razie czuję po zużyciu całej buteleczki. Działaniem zasługuje na pięć gwiazdek, ale odejmuję jedną właśnie za to, że u mnie niestety zostawiał lekko tłustą warstwę. Może kiedyś znajdę olejek, który nie tylko świetnie działa, ale też bardzo dobrze się wchłania - może nie do matu, ale przynajmniej do zdrowego, nie lepkiego błysku.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie