Po ten krem sięgnęłam podczas zakupu serum Tołpy z retinolem. Szczerze mowiac, produkt znalazł sie w moim koszyku po głębszym reserachu. Przeczytałam, że retinol dobrze jest łączyć z kwasem hialuronowym i azelainowym. A tu mamy dokladnie takie polaczenie. Plus filtr SPF, co jest takze niezwykle walznej w naszej codzienej pielegnacji, a przy stosowaniu retinolu jest wręcz obowiązkowe.
Krem kupiłam w promocji, za jakies 36zł za 40ml. Z jednej strony mozna to nazwac taka standardowa połka cenowa, bo ani nie jest to taniaczek ani drogi kosmetyk. Ale biorac pod uwagę, ze to polska marka, dosc mocno reklamowana - to w sumie myslalam , ze cena bedzie jezsze wyzsza. Cale szczescie nie ;)
Poniewaz ja zawsze w recenzjach Wizazanek sprawdzam czy coś pisza o swoich skorach aby lepiej wiedziec jak kosmetyk moze wplynac na moja, zacznijmy od
#MOJA SKORA
Mieszana, sucha na policzkach, ze skłonnościa do przetłuszczania się w strefie T. Do tego jest to cera trądzikowa, w "gorszych" czasach traktowana różnymi wysuszajacymi kremami przeciwtradzikowymi.Latem wydziela za dużo sebum, zimą ma sklonnosci do przesuszania. Obecnie bardzo wysuszona i zmizerowana farmakoloigcznym leczeniem tradziku (Epiduo + Zineryt)
Krem ma całkiem ładne
#OPAKOWANIE.
Zamkniety jestem w aluminiowej tubce o dosc eleganckiej szacie graficznej. Kosmetyk wydobywa sie łatwo, a do tego widac na biezaco jego zuzycie. Nie wiem jak bedzie wygladalo wydobywanie resztek kremu, ale mysle,zebedzie dosc dobre i wydajne.
Po otwarciu kremu w oczy rzuca się
#KONSYSTENCJA
Zaraz po wydobyciu z tubki wygląda na dosc gesta i zbita, ale potem jak sie okazuje bardzo lekko rozprowadza się na twarzy. Zaskoczyłmnie kolor, jest taki bezowawy a nie czysto biały. Pewnie ma zwiazek z reklamowanym przez Tołpa naturalnym kolorem kremu bez zadnych barwnikow.
Co mi się jeszcze spodobało, to
#ZAPACH
Delikatny, jakby kwiatowy. Utrzymuje sie dosc krotko, ale dla mnie lubiacej lekki ładny zapach w kremach - jest idealny. Nie smierdzi szpitale, ani zadnym olejem, nie jest ostry. Idealny, taki swiezy.
Lecz co najważniejsze w kremie, to jego
#DZIALANIE.
Producent obiecywał:
+ regenerację - JEST, skóra wydaje sie być zdrowsza, odżywiona
+ głębokie naiwlżenie - JEST, skora jest nawilzona, i przy regularnym stosowaniu zauwaza sie ze to nie jest jednorazowy efekt po nalozeniiu kemu, tylko bardziej dlugotrwale
+ filtr SPF - dziala, przy wyjsciu na slonce i kremie tlko na twarzy a nie na szyi czy dekolcie to przy slabszym sloneczku nawet widze roznice w opaleniźnie, albo w przypadku mojej jasnej skory "spaleniznie"
+ujedrnienie skóry - lekkie, ale widac
+ wygładzenie skóry - JEST
+ wyrownanie kolorytu i rozjasnienie skory - JEST, delikatne, ale moze przy jeszcze dluzszym uzyciu bedzie lepsze. Na pewno ma dobre zadatki ;;)
-spłycenie i wypelnienie zmarszczek - NIE MA - moze delikatnie jest splycone, ale na pewno nie widze efekty wypelnienia. Generalnie chyba bardziej widac napiecie skóry niz faktyczne oddzialywanie na zmarszczki. A nie mam tych zmarszczek jakichs duzych.
Z innych plusow
+ dobrze wspolgra z innymi kosmetykami
+ nadaje sie pod makijaz, nie roluje sie
Z innych minusow:
- gdy mialam bardzo mocno przesuszona twarz (podczas stosowania Epiduo i Zinerytu) krem podraznial (pewnie przez kwasy w skladzie). Wiec na to radze uwazac
Podsumowujac to dosc dobry krem, ładnie nawilza, poprawia koloryt i regenruje. Ja niestety nie zauwazylam tylko dzialania na zmarszczki. Ale wciaz, oceniam produkt na mocne 4
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie