Trochę wysusza, bardzo mocno oczyszcza. Ale doceniam za formułę kost
To dopiero mój drugi szampon w kostce, więc od razu mówię, że nie mam wielkiego doświadczenia ani porównania. Nie wiem jeszcze do końca, czego się po tego typu produktach spodziewać. Zależy mi jednak na ograniczeniu zużycia plastiku, dlatego coraz chętniej sięgam po takie rozwiązania. Moja skóra głowy przetłuszcza się w tempie ekspresowym, więc wymaga codziennego mycia. Jest bardzo wrażliwa, często pojawia się na niej łupież. Włosy mam długie, na końcach przesuszone i podatne na rozdwajanie. Lubią się elektryzować. Są cienkie i delikatne. Musicie też wiedzieć, że żadna ze mnie włosomaniaczka i chociaz lubię pielęgnację włosów, to nie znam się na tym specjalnie.
Opakowanie jak dla mnie jest idealne. Wykonane w całości z papieru, dzięki czemu z łatwością można je poddać recyklingowi. Jest bardziej przyjazne naszej planecie niż plastik. No i łatwo przez ten kartonik poznać zapach, bez otwierania go w sklepie, bo w kartoniku producent umieścił mały, okrągły otwór. Kostka ma bardzo poręczny kształt. Jest obła, niewielka, wygodnie leży w dłoni już od pierwszego użycia. Spienia się równomiernie i nie pęka. Nie trzymałam jej na suchej podkładce, jak sugeruje producent, a mimo to nie rozmięka. Pod koniec wymaga więcej cierpliwości, żeby zużyć resztki, ale to przy kostkach normalne. Ma 60 gramów.
Ja praktycznie nie czuję zapachu, może tak minimalnie, bardziej wanilię niż cytrusy, ale jest bardzo ulotny i oczywiście nie utrzymuje się na włosach. Dla mnie to plus, albo pachnie fajnie, albo wcale, obie opcje mi odpowiadają. Pieni się fantastycznie. Uwielbiam dużą ilość piany, mam wtedy wrażenie dokładnie domytych włosów, a poza tym po prostu przyjemniej mi się je myje z dużą ilością piany. Niestety do samego końca jakoś nie potrafiłam wyważyć, jak długo pocierać kostką o skalp, przez co zawsze robiłam tej piany za dużo. Przełożyło się to oczywiście na nienajlepszą wydajność, ale jak mówię, jest to częściowo moja wina. Ze spłukaniem większych problemów nie miałam. Bardzo spodobał mi się naturalny skład no i jest odpowiedni dla wegan. Dostępność również na plus, wiadome, w której drogerii znajdziemy tę markę.
Moje włosy po użyciu tego szamponu niestety są dość tępe, szorstkie w dotyku. Zawsze jednak po myciu stosuję odżywkę, często maskę a na koniec jeszcze olejek, więc potrafiłam sobie z tym poradzić. Nie lubię jednak tego efektu bezpośrednio po myciu. Czy płacze włosy? Trudno mi powiedzieć, bo zawsze, jeszcze pod prysznicem rozczesuję je na odżywce, dzięki czemu ich nie szarpię. Mam wrażenie, że dość mocno oczyszcza, jak na mój gust trochę za mocno, ale nie podrażnił dodatkowo mojej wrażliwej skóry głowy. Dobrze utrzymuje świeżość włosów. Nie obciąża ich. Takie trochę mam mieszane uczucia co do niego. Nie jest zły, myślę, że warto sprawdzić na swoich włosach. Najważniejsze jest jednak to, że nie zniechęcił, a wręcz zachęcił mnie do testowania szamponów w kostce.
Zalety:
- nie obciąża włosów
- bardzo dobrze się pieni
- praktycznie bezzapachowy
- formuła kostki (super ekologiczna)
- kartonowe opakowanie
- dostępność
Wady:
- bardzo mocno oczyszcza, raczej nie do stosowania na co dzień
- wydajność, ale chyba źle go używałam
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie