Barwa Naturalna, Ekspresowa odżywka octowa w sprayu octowa do włosów suchych i matowych 

Dla mnie najważniejsze na wyjeździe jeśli chodzi o kosmetyki jest mieć coś co pomoże mi rozczesać długie włosy BEZ SPŁUKIWANIA więc normalne odżywki odpadają. Robiąc zakupy w spożywczym zobaczyłam barwę octową na półce z szamponami i odżywkami i wzięłam bez zastanowienia, osiem złotych nie majątek ;-) Okazało się, że forma sprayu jest nie dość że praktyczna i wygodna to wyraźnie działa! Włosy po spryskaniu rzeczywiście LŚNIĄ i pachną. Owocami - nie octem! Ale to nie wszystko. Są WYGŁADZONE na całej długości, nie puszą się, nie sterczą we wszystkie strony i co ważne w ogóle nie są obciążone! Rzadko udaje się uzyskać taki efekt tak tanim produktem. Gwoli ścisłości dodam, że używałam tego sprayu sporo bo nie miałam ze sobą innej odżywki więc być może dlatego uzyskałam tak dobry efekt? W każdym razie polecam!

To niesamowite że tak taniutki produkt kupiony przy okazji zakupów w osiedlowym spożywczaku okazał się hitem! Mam farbowane włosy które lubią się przesuszać i być matowe a ja uwielbiam gdy są błyszczące i ta odżywka mi to zapewnia! Nie obawiajcie się że czuć ją octem - nic z tych rzeczy, za to ma orzeźwiający jabłuszkowy zapach. Jest też bardzo wydajna. Włosy bardzo łatwo się po niej rozczesują, są lekkie, lśnią, i pomyśleć że kosztowała grosze :-)

Odżywkę octową w sprayu z Barwy kupiłam, ponieważ bardzo dobrze sprawdzała mi się tradycyjna odżywka z tej serii. Wersja w sprayu nie była tak dobra, ale zdecydowanie mogę jej dać mocne 4. Odżywka ma piękny, jabłkowy zapach i wygodne opakowanie z atomizerem. Przede wszystkim dodaje włosom blasku i sprawia, że łatwo się je rozczesuje. Nie powoduje obciążenia włosów, strączkowania się, włosy się nie lepią itp. Polecam!

Jestem ogromną fanką Barwy, ponieważ prawie każdy ich produkt świetnie mi się sprawdzał do pielęgnacji. Nie bez powodu sięgnęłam również po odżywkę w sprayu, która kusiła ceną i zapachem. Zapach - podobny do normalnej octowej, słodko-owocowy, czuć głównie zielone lekko chemiczne jabłuszko. Używałam tej odżywki, kiedy wygładzałam włosy, rzadko do podkręcenia skrętu(2c/3a). Zapach utrzymuje się na włosach, produkt ułatwia rozczesywanie, wygładza i dodaje blasku. Trochę jednak strączkuje włosy, więc nie zaprzyjaźniłam się z nią od pierwszego wejrzenia, ale z resztą bardzo chętnie współpracuje :)

Produkt ten zakupiłam w jednej z drogerii, z polecenia koleżanki. Bardzo cenię sobie naturalny skład, jakość i polskie produkty. Odżywka w sprayu o pięknym zapachu zielonego jabłuszka, nie czuć octu, jeśli się ktoś obawia po nazwie. Zamknięta w plastikowej, białej butelce (nie widać poziomu zużycia produktu) z poprawnym i sprawnym atomizerem sprayem. Apetyczna grafika z motywem zielonych jabłek. Kosmetyk dobrze rozprowadza się na włosach - sprawia ze są lekkie, miękkie i nadaje im blasku. Wszystkie obietnice producenta spełnia, jest wydajna i budżetowa. Bardzo lubię odżywki w takiej formie, a ta sprawdziła mi się naprawdę świetnie i często do niej wracam.

Odżywka kosztuje kilka złotych na promocji, a potrafi cuda! Mam włosy rozjaśniane, bardzo długie. Genialnie nabłyszcza włosy, ułatwia też ich rozczesywanie, do tego jest wydajna. Zapach świeżego jabłka, przyjemny.

Odżywka w spreyu to codzienny element mojej pielęgnacji włosów. Kupiłam, bo mam suche włosy z tendencją do puszenia. Z efektów jestem zadowolona. Włosy się dobrze rozczesują, są błyszczące, aczkolwiek słabo nawilżone. Nigdy jeszcze nie używałam produktów z octem i obawiałam się zapachu. Jednak pachnie przyjemnie jabłkami.

Odżywka octowa w spreyu to moje niedawne odkrycie i powiem szczerze, że jestem zachwycona. Odżywka jest bardzo wydajna, super sprawdza się do włosów suchych. Łatwo się aplikuje, zdecydowanie zauważyłam że odżywka ułatwia rozczesywanie, nabłyszcza włosy, a co więcej pięknie pachnie jabłkami. Czego można chcieć więcej, dodatkowo cena jest bardzo przystępna.

Kupilam razem z odzywka i szamponem do przetestowania. Wypada najgorzej z całej trójki Ale i tak jest dobra. O ile szampon i odżywka nie zostawiają zapachu na włosach na zbyt długo po tym sprayu on zostaje, może nie na cały dzień ale jednak na dłużej... i to jedyna rzecz która mi nie bardzo odpowiada bo poza tym jest świetna. Włosy są błyszczące, sypkie i ogólnie wyglądają na bardzo zdrowe. Dobrze się rozczesują i po stylizacji są gladziutkie, używałam wielu odzywaj w sprayu ta jest najlepszą z nich.

Jestem ogromną fanką octowej serii kosmetyków do włosów od marki Barwa. Zużyłam już chyba z kilkadziesiąt opakować ich tradycyjnej odżywki. Uwielbiam tę serię za przecudowny, jabłuszkowy zapach i idealne działanie na moje średnioporowate włosy. Tym razem wybrałam dla siebie wersję w sprayu, której używa się bez spłukiwania. Nie stosowałam w swoim życiu zbyt wielu kosmetyków tego typu, a jeżeli już, to posiadały one formę kremu. Jakoś zawsze się obawiałam, że spraye mogą być dla mnie za słabe i dać mi tego oczekiwanego efektu wygładzenia i nawilżenia włosów. Mimo to no nie mogłam się oprzeć octowej Barwie i kiedy wykonywałam zakupy w drogerii Hebe i tylko zauważyłam ten kosmetyk na sklepowej półce, w mig dorzuciłam go do koszyka. Produkt zamknięty został w opakowaniu o pojemności 200 ml. Ma ono formę wykonanej z białego plastiku poręcznej butelki. Umieszczono tutaj jasnozieloną etykietkę na której znajdziemy grafikę jabłek, a także najważniejsze informacje o kosmetyku, między innymi logo producenta, nazwę produktu i jego podstawowe właściwości. Z drugiej strony umieszczony został bardziej szczegółowy opis wraz ze składem i zalecanym sposobem użycia. W rolę aplikatora wciela się tutaj klasyczny psikacz, który ma całkiem ok jakość, nie zacina się, nie pluje w nas kosmetykiem tylko dobrze go aplikuje. Kosmetyk ten możemy śmiało stosować jako odżywkę emolientową. Ma ona świetny skład i aż dziwie się, że jej cena jest taka niska, gdyż nawet bez promocji wynosi zaledwie niecałe osiem złotych. Produkt zawiera w sobie wyciąg z brzoskwini, jabłka oraz z moreli. Składniki te posiadają bogate działanie nawilżające, odżywiające, ale przede wszystkim wygładzające.. Dodatkowo znajdziemy tu hydrolizat jedwabiu, który niweluje puszenie się włosów i ułatwia ich rozczesywanie. W produkcie nie znajdziemy alkoholu ani innych zbędnych dodatków. Moje włosy już od ponad dwóch lat myję za pomocą metody OMO (odżywka/maska - mycie - odżywka/maska). Propozycja od marki Barwa używałam oczywiście jako to drugie O. Nie ma co ukrywać, że taka opcja bez spłukiwania jest bardzo szybka i wygodna, w końcu nie trzeba stać kolejnych minut z kosmetykiem na głowie pod prysznic i jak na zbawienie czekać, aż swoje zadziała. Octowy produkt absolutnie nie przetłuszcza czy nie obciąża naszej fryzury, nawet, kiedy potencjalnie aplikujemy ją w nieco przesadzonej ilości. Idealnie nawilża, odżywia i wygładza fryzurę. Sprawia, że rozczesanie jej to bułka z masłem. Dodatkowo przecudnie pachnie obiecanym jabłuszkiem, a nuty te całkiem długo utrzymują się na kosmykach. Nie będę ukrywać, że jestem tym kosmetykiem zachwycona, tak samo jak byłam tradycyjną wersją octowej odżywki od Barwy. Zdecydowanie polecam tę odżywkę naprawdę każdemu. Jest świetna i niezastąpiona w swoim działaniu a dodatkowo przystępna cenowo.

Podczas kupowania tejże odżywki na szybko sprawdzałam jej recenzje na wizażu i były bardzo dobre. Potem zaczęłam jej używać. I tu wielkie rozczarowanie. Sprawdziłam recenzje jeszcze raz. I tu zonk. Sprawdziłam recenzje odżywki do spłukiwania w kremie. Ale postanowiłam dać jej szansę. Używam jej ponad miesiąc a my je zdanie na jej temat się nie zmieniło. Opakowanie w formie sprayu działa dobrze, jednak przy wstrząsaniu odżywka się wydobywa z przestrzeni w górnej części obok czubka. Sam zapach, octowy nie jest uciążliwy, nie pozostaje na włosach. Ale też nic wielkiego z nimi nie robi. Nie odżywia, nie nabłyszcza, nie ułatwia rozczesywania. Ot jest bo jest. Dobrze że nie była droga bo by mnie to bardzo bolało.

Lubię odżywki w sprayu ze względu na łatwość użycia, ułatwianie rozczesywania i wygładzenie. Ta mnie nie zachwyciła. Ładnie pachnie jabłkiem, nabłyszcza włosy i ułatwia ich rozczesywanie, choć nie robi tego tak dobrze jak np gliss kur. Nie obciąża włosów, jednak nie wygładza ich i nie zapobiega puszeniu się. Nie lubię też aplikatora, który nie rozpyla mgiełki ale działa raczej jak spryskiwacz. Według mnie warto dopłacić kilka złotych i zakupić inną tego typu odżywkę.

bardzo sie ciesze , ze kypilam ta odzywke jest bardzo wygodna delikatnie pachniei to bardzo pryjemnie, cena jest bardzo niska. Moje wlosy ja pokochaly mgielka ladnie sie rozprowadza na wlosach i rownomiernie rozprowadza produkt, Włosy po niej pieknie blyszcza i lepiej sie rozczesuja w koncu si enie placza, wystarczy chwila i mamy piekne i gladkie wlosy za naprawde niska cene

Odżywka bardzo nabłyszcza włosy i ułatwia rozczesywanie. Miałam obawy że będzie wyczuwalny ocet, jednak ku mojemu zaskoczeniu octu wcale nie czuć. Ładnie pachnie jabłkami.Również cena jest bardzo korzystna. Za taką cenę warto spróbować. Jest wydajna ale słabo nawilża włosy

Odżywka nie spełniła oczekiwań. Przed jej użyciem włosy miałam suche, po użyciu również suche, jedynie bardziej lśniące. Zauważyłam również, że blond pasemka stały się jeszcze bardziej blond (co akurat na plus). Włosy po jej użyciu wcale nie rozczesują się lepiej.

Odżywka ma konsystencję wody, pachnie jabłkowo. Bardzo ważne jest dla mnie to, że nie obciąża włosów. Rozpylam ją po myciu na całe włosy, bardzo ładnie je nabłyszcza, włosy są po niej bardzo przyjemne w dotyku. Nie zauważyłam żeby ułatwiała rozczesywanie. Bardzo tania i wydajna, polecam.