Kosmetyk posiada intensywny, piękny zapach, dobrze domywa a przy okazji jest delikatny i bezpieczny dla skóry.
Z racji tego, że moja skóra na dłoniach jest bardzo delikatna i posiada niemałą skłonność do przesuszeń czy podrażnień, które dodatkowo wzmaga ich obowiązkowa, częsta dezynfekcja z racji wykonywanego zawodu, to staram się wybierać produkty, które nie zwiększą tego efektu, a raczej pozwolą mi go załagodzić bądź nawet całkowicie zniwelować. Regularnie kupuję i noszę przy sobie kremy do rąk, które aplikuje nawet kilka razy dziennie w tych najgorszych momentach, ale także równie chętnie stawiam na bardziej delikatne myjadełka. Jednym z takich produktów, przy którym wydawało mi się, że może spełniać te określane cechy, były znajdujące się w drogerii Natura różne warianty mydeł od ich wewnętrznej marki Botanic Skin Food. Na półce były dostępne z tego co pamiętam aż cztery rodzaje tego kosmetyku, ale ja wybrałam wersję o zapachu owsianego mleka oraz wanilii.
Już pierwszym, dużym plusem tego produktu jest fakt, że oparty został na łagodnych substancjach myjących, dzięki czemu posiada znacznie mniejszą skłonność do tworzenia podrażnień czy przesuszeń. Dodatkowo zawiera w sobie składniki o działaniu pielęgnacyjnym, takie jak łagodzący, nawilżający jak i zmiękczający ekstrakt z nasion owsa bądź wyciąg z wanilii. Bardzo podoba mi się tutaj fakt, że każdy ze znajdujących się w mydle składników jest chociaż skrótowo opisany na opakowaniu oraz na stronie producenta.
Kosmetyk zamknięty został w opakowaniu o pojemności 500 ml. Jego butelka wykonana została z zaciemnianego plastiku, co jest cechą charakterystyczną produktów o bardziej naturalnym składzie. Praktycznie na całości opakowania widnieje czarna etykietka z takimi informacjami jak logo producenta, nazwa kosmetyku jak i jego skład, a także z grafiką oczywiście owsianego mleka i wanilii. Rolę aplikatora pełni tutaj czarna pompka i przez cały okres użytkowania tego produktu działa ona bez zarzutu, nie mam jej nic do zarzucenia. Warto dodać, że produkt ten możemy także zakupić w bardziej ekonomicznej formie woreczka z uzupełnieniem. Myjadełko to ma formę przeźroczystego żelu i pachnie naprawdę bardzo ładnie, czuć w nim wyraźnie te nuty, jakie obiecuje producent, zapaszek jest intensywny, słodki i przepiękny, ja jestem nim zachwycona.
Kosmetyk w moim domu znajdował się przez około półtorej miesiąca i był w ciągłym użyciu. Oczywiście najczęściej sprawdzał się w swojej podstawowej roli, czyli służył do mycia dłoni. Trzema mu przyznać, że jest naprawdę świetnym mydełkiem. Produkt ten dobrze się pieni, jest bardzo wydajny i pozostawia skórę oczyszczoną, z pięknym zapachem na sobie, ale jednocześnie nie doświadczamy tu uczucia wysuszenia czy ściągnięcia. Nawet skóra z dużą skłonnością do przesuszeń bądź podrażnień może się czuć w tym wypadku bezpieczna, bo nie ma mowy o tym, aby coś złego nam się z nią stało podczas stosowania tego jakże delikatnego kosmetyku. Dodatkowym atutem jest fakt, że produkt nadaje się do mycia gąbeczek oraz pędzli do makijażu.
Moim zdaniem ta propozycja od Botanic Skin Food jest naprawdę świetna i warta uwagi. Mnie z pewnością zachęciła do przetestowania innych wersji zapachowych z tej serii. Serdecznie polecam każdemu, kto szuka przystępnego cenowo, delikatnego dla skóry myjadełka w płynie.
Zalety:
- Wydajność
- Cena
- Opakowanie
- Aplikator
- Skład
- Działanie oczyszczające i odświeżające
- Nie podrażnia i nie wysusza
- Zapach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie