Pianka od Isany miała być miłą odskocznią od tradycyjnych mydeł, a jednak zostanie ze mną na dłużej.
Szczerze mówiąc nie jestem i nigdy nie byłam fanką kosmetyków w formie pianek. Są one dla mnie bardzo niedokładne, zbyt delikatne i bez wyrazu, chociaż jak najbardziej rozumiem ich fenomen i to, że pojawiają się praktycznie w każdym rodzaju dostępnych na rynku produktów. Same mydła do higieny rąk również kupuję w tradycyjnej formie, jednak tym razem za namową narzeczonego zdecydowałam się na inną propozycję, tak dla odmiany. Padło na waniliową piankę od znanej i lubianej przeze mnie marki Isana, która jak powszechnie wiadomo jest marką własną drogerii Rossmann i charakteryzuje się naprawdę niedużymi cenami w porównaniu do jakości ich produktów.
Pianka zamknięta została w wykonanej z plastiku buteleczce o pojemności 250 ml. Zdecydowanie dominują na niej wszelakie odcienie żółci, od tych bladych, po bardziej nasycone. Na opakowaniu umieszczono takie elementy jak grafika kwiatów oraz laski wanilii, ale i logo producenta, nazwa kosmetyku oraz jego podstawowe właściwości w języku niemieckim. Z drugiej strony butelki znajdziemy doklejoną etykietkę z opisem kosmetyku już w języku polskim. Opakowanie tego produktu może nie należy do najbardziej eleganckich czy oryginalnych, ale mi tam się podoba. Sama pianka jest ani nie za gęsta, ani nie za rzadka, ma taką konsystencję idealną u przyjemną w użyciu. Dodatkowo posiada biały odcień, który subtelnie wpada w beż. Pachnie pięknie, wyraźnie czuć tutaj nuty waniliowe, w których prędko idzie się zakochać.
Kosmetyk używamy wraz z narzeczonym kilka razy dziennie, w razie potrzeby. Jest niesamowicie wydajny, już jedna pompka spokojnie starczy na dokładne domycie skóry na dłoniach. Zapewnia uczucie czystości i odświeżenia, ale bez jednoczesnego wysuszenia czy uczucia ściągnięcia. Dodatkowo ten słodki, waniliowy zapach zostaje z nami na dłużej, przyjemnie unosząc się na naszej skórze. Pianka ta jest niesamowicie delikatna i w mojej ocenie niepozorna, a przepięknie sobie radzi z higieną naszej skóry. Nie będę ukrywać, że jestem tym kosmetykiem wręcz oczarowana, bo nie spodziewałam się, że najzwyklejszy produkt do mycia skóry jest w stanie przynieść tyle radości. Dodam jeszcze, że zdarza mi się tej pianki używać do mycia pędzli czy gąbeczek i w tej kwestii także świetnie się sprawdza. Oczywiście nie jest to coś, co wlicza się w ostateczną ocenę kosmetyku, gdyż nie ma to być jego podstawowa funkcja, jest to jedynie miły dodatek, o którym myślę, że warto wiedzieć.
Propozycja od Isany z początku stanowiła dla mnie jedynie miłą odmianę w kwestii dbania o higienę dłoni, jednak teraz już wiem, że w tej konkretnej kategorii nie mam zamiaru rozstawać się z tą formułą przez dłuższy czas. Kosmetyk ten zdecydowanie przekonał mnie do pianek, aż jestem w prawdziwym szoku. Serdecznie polecam.
Zalety:
- Opakowanie
- Forma pianki
- Cena
- Wydajność
- Zapach
- Dobrze oczyszcza
- Nie podrażnia i nie wysusza
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie