The Balm Bronzilla Bronze Contour & Shadow Puder brązujący

Zużyłam już mniej więcej ponad połowę produktu. Mam problem z tym bronzerem, ponieważ kolor mi odpowiada, natomiast nakładanie jest trochę męczące. Na załączonych zdjęciach można zobaczyć, że produkt po nakładaniu pędzlem tworzy taką "skorupkę" (tam gdzie produkt jest jaśniejszy) z wierzchu i z jednej strony jeśli nie zdzierałam tej warstwy to efekt był wtedy bardzo delikatny na twarzy i można było sobie budować efekt i nie zrobić żadnej plamy, z drugiej strony było to męczące takie budowanie i ogólnie frustrujące w użytkowaniu, jeśli zdarłam tę białą warstwę to wtedy efekt plamy można było niechcący uzyskać, ale też nawet dobrze rozciera się. Ostatecznie czuję, że nie mogę mu dać 4 lub 5 gwiazdki za tę warstwę, która się robi po prawie każdym użyciu, ale no polubiłam się z delikatnym efektem, który na upartego można zbudować. Może mój bronzer był jakiś wadliwy, albo mój pędzel był nieodpowiedni? Nie wiem. Nie kupię ponownie, dlatego że zamierzam wypróbować inny bronzer innej marki.

produkt łatwy w aplikacji, nie robi plam. Cięzko zrobić sobie nim krzywdę. Dobrze sie blenduje. Polecam brac ciemniajszy odcień bo mozna budować krycie. Jedyny minus to cena

Myślałam, że bronzer będzie tylko lekko cieplejszy od ukochanej Bahama Mama. Niestety, na mojej skórze jest czysto pomarańczowy. Może komuś ten odcień będzie odpowiadał, niestety nie mi. Jeżeli chodzi o jakość nie odbiega on od innych produktów The Balm które uwielbiam. Tak jak wspominała inna recenzentka, powierzchnia bronzera (jak i innych pudrów) szybko robi się chropowata. Poza walorami estetycznymi, nie ma to wpływu na użytkowanie pudru.

Polubiłam kolorowe kosmetyki z The Balm już dłuższy czas temu, bo nie tylko są dobrze napigmentowane, ale też tonacją pasują do mojej urody. Bronzer ma niezbyt mocne krycie, ale dobrze się nabiera pędzle - ja to uważam za zaletę, bo często maluję się w pośpiechu i dzięki temu nie robią się plamy ani żadne smugi. długo utrzymuje się na twarzy i nie zbiera się nigdzie (nawet w załamaniu powieki). Drobną niedogodnością są pojawiające się kulki na produkcie (po kilkunastu dniach stosowania). Nie wpływa to jednak na jakość produktu. Producent twierdzi, że produkt zawiera substancje o działaniu nawilżającym, ale nie uważam, żeby to miało tutaj szczególne znaczenie dla skóry, szczególnie przy pełnym makijażu (podkład + puder). Możliwe, że to jednak korzystnie wpływa na trwałość produktu. Na twarzy w pełnym makijażu (podkład + puder) jest dobrze widoczny i na chłodny odcień brązu. Nakładam go także bez podkładu, gdy chcę osiągnąć naturalny efekt. Dobrze też wygląda w załamaniu powieki. Na plus też jest to, że opakowanie jest papierowe i po usunięciu wkładu z bronzerem można je wyrzucić do papieru. Oczywiście nie będę też pomijać tego, jak bardzo do mnie przemawiają opakowania i nazwy kosmetyków The Balm ;)

Po bronzer od marki The Balm sięgnęłam, szukając czegoś o mocnym napigmentowaniu. Bronzer/puder brązujący jest nieodłącznym elementem mojego codziennego makijażu. Produkt od The Balm zapakowany jest w kasetkę, zabezpieczoną papierowym kartonikiem (zdjęcia). Przyozdobiony jest typową dla marki grafiką w stylu retro/pin up. Opakowanie w pełni nadaje się do recyklingu, za co ogromny plus. W składzie znajdziemy takie substancje, jak organiczny olej jojoba, olej z pestek winogron i rozmarynowy. Zapach produktu jest lekko gorzkawy, ale ja wyczuwam go jedynie w opakowaniu. Odcień bronzera idzie w kierunku ciepłego, jednak nie wpada w rudości. Puder brązujący Bronzilla świetnie sprawdza się do konturowania oraz ocieplania, na policzki, czoło i wszędzie tam, gdzie potrzebujemy nadania kształtu twarzy. Bardzo fajnie współpracuje z pędzlem, a jego aplikacja jest łatwa i przyjemna. Bronzer nie tworzy plam, nie daje wrażenia „brudnej twarzy”, jak to czasem może być przy kosmetykach z mocnym pigmentem. Nie potrzeba dużej ilości, aby osiągnąć pożądany efekt, jednocześnie mimo jego mocnego odcienia ciężko przesadzić z ilością produktu. Odpowiednio długo utrzymuje się na twarzy, wyglądając przez cały czas dobrze, nie ścierając, nie zbierając brzydko w żadnym miejscu. Drobnym minusem produktu jest to, że jego powierzchnia w kasetce po kilku użyciach robi się chropowata, ale ma to wpływ jedynie na walory estetyczne w opakowaniu, a nie na działanie. Cena, biorąc pod uwagę jakość oraz efekt, jaki pozostawia bronzer, jest adekwatna. Wydajność także wydaje się być w porządku. Śmiało przyznaję temu kosmetykowi 5* i myślę, że zagości on u mnie na dłużej.