Bell Velvet Nude Lipstick Aksamitna pomadka do ust

Bardzo lubię nudziakowe pomadki. Tak więc gdy zobaczyłam tą w Biedrze, to stwierdziłam,że muszę ją mieć. Zwłaszcza,że dużo nie kosztowała. Opakowanie jest plastikowe ale solidne, w różowym kolorze. Kolor to jasny brąz z domieszką różu. Jest to odcień nr 01 Pink Nude. Fajnie wygląda na ustach. Ale bardzo pasuje mi satynowa konsystencja. Pomadka fajnie rozprowadza się na ustach i nie wysusza ich. Fajna jest

Posiadam pomadkę w odcieniu 01 Pink Nude. Pomadka ma piękny kolor zgaszonego różu. Jest miękka, dobrze rozprowadza się na ustach. Miłe zaskoczenie stanowi dla mnie zapach produktu, dotychczas nie spotkałam się z tak ładnie pachnącą pomadką. Opakowanie jest bardzo dobrej jakości, nadruki nawet po długim czasie się nie wycierają. Pomadka jest bardzo wydajna.

+ ładny zapach + ładne kolory + uniwersalne odcienie + dostępność w Biedronce + niska cena + komfortowa + wydajność + dobra jakość + łatwa aplikacja - edycja limitowana

Lubię edycje limitowane z Bell. Tym razem też się nie zawiodłam. Pomadka występuje w ładnych, uniwersalnych kolorach, które świetnie uzupełniają makijaż. Mają przyjemną formułę, dzięki czemu aplikacja jest szybka oraz bezproblemowa. Komfortowo nosi się na ustach. Nie wysusza ich, co jest dla mnie bardzo ważne. Dzięki czemu na dłużej zagościla w mojej kosmetyczce. Pomadka jest wydajna. Posiada ładny zapach, wygodne opakowanie oraz niską cenę - za co bardzo cenię markę Bell. Dostępna jest w Biedronce.

Rzadko używałam pomadek, bo zazwyczaj żadna mi nie pasowała. Kupiłam dla spróbowania tej z biedronki, wybór kolorów nie był zbyt duży, wiec łatwo się było zdecydować ;) Kolorek nr2 jest dla mnie idealny, wyglada bardzo naturalnie, mam jasną karnację i ciemne włosy. Konsystencja bardzoo przyjemna, aksamitna. Nakłada się ją bardzo szybko, można bez problemu pomalować się bez lusterka. Moje niezbyt duże usta są ładnie podkreślone, nie wyglądają na przerysowane. Czasami nakładam również błyszczyk w podobnym kolorze i wtedy już w ogóle wyglada obłędnie. Szkoda, ze jest już chyba niedostępna w biedronce.

Kolor kupiłam w ciemno jak tylko dojechał do mojej Biedronki - nie ma testerów - wybrałam oczywiście 01 Pink Nude, ponieważ od dawna szukam tylko takich różanych kolorów "nude" i żeby jak najbliżej mojego życiowego ideału jakim jest Essence Longlasting Lipstick Nude 03. Nie powiem, to był złoty strzał! Tylko wykończenie nieco inne, no i może jest o ton ciemniejsza, ale jednak jest nieco bardziej zbliżona kolorem niż jeden z moich ulubieńców też od Bell - Pure Matt Lipstick z innej limitki (który jest nieco bardziej w brąz, ale dalej jest "brudnym różem"). Ta pomadka bardzo przypadła mi do gustu. Jest tak samo rewelacyjna jak Pure pod kątem krycia i trwałości - nawet pod maską tyle o ile się odbije, ale dalej wytrzymuje długie godziny. Jest o wykończeniu matowym, ale przyjemnym w noszeniu i nie wysusza ust. Ma lekką tendencję do podkreślenia suchych skórek, więc warto wypeelingować usta przed nałożeniem. Dla mnie rewelacja!

Zakochałam się w tej pomadce od pierwszego użycia. Wybrałam kolor 02 Beige Nude. Pasuje do mojej śniadej cery idealnie. Jest miękka, aksamitna, nadaje fajny nudziakowy kolorek. Przyjemnie pachnie. Ładnie się prezentuje - efektowne wyłoczenie na pomadce. Idealna do codziennego makijażu. Jest to moja pierwsza pomadka marki Bell i na pewno nie ostatnia bo skuszę się na kolejne propozycje firmy!