Bell Spot Blur Primer Optycznie wygładzająca baza do twarzy

Produkt mogłam przetestować dzięki temu, że był w kalendarzu adwentowym. Jest dla mnie raczej miłym zaskoczeniem. Baza ma lekko fioletowy kolor- przy rozsmarowaniu na twarzy kolor zanika a pozostaje delikatna warstwa, która przygotowuje skórę na nałożenie kolejnych kosmetyków. Podkład dzieki niemu zdecydowanie dłużej utrzymuje się na twarzy, jest delikatnie trwalszy, nie przesusza skóry, nie zapycha,pory są mniej widoczne. Aplikacja jest bardzo prosta, baza jest raczej wydajna. Polecam wypróbować.

Spot Blur Primer - optycznie wygładzająca punktowa baza do twarzy. Co o niej sądzę? + jest zamknięta w fajnym, małym opakowaniu i posiada identyczny, bardzo wygodny aplikator jaki można spotkać w korektorach tejże marki, + jej konsystencja jest bardzo lekka, szybko się wchłania i nie zostawia żadnej warstwy, + ma liliowy odcień, który po rozsmarowaniu znika, + posiada delikatny kwiatowy zapach, + ładnie współgra z każdym korekotrem, podkładem czy pudrem, + subtelnie rozświetla skórę, ponieważ zawiera takie mikroskopijne drobinki, + nie zapycha, - nie wygładza (mam bardzo rozszerzone pory i nie widać w ogóle różnicy w ich wielkości po aplikacji bazy), - nie przedłuża trwałości makijażu. Podsumowując: Bazę testowałam z różnymi pudrami i podkładami, lecz efekty zawsze takie same, czyli nijakie. Nie jest to bubel, bo podoba mi się te delikatne rozświetlenie, jednak nie jest też to coś wow, co trzeba mieć.

Baza do twarzy bardzo mnie zaskoczyła ... oczywiście pozytywnie. Stosuję produkt punkowo na twarzy i w okolicy pod oczami. Mam bardzo suchą skórę a efekt nawilżenia po użyciu bazy jest świetny. Dodatkowo wygładza i wyrównuje skórę. Nałożone na nią podkład i korektor wyglądają świetnie. Trwałość makijażu jest wydłużona. Baza nie roluje się, nie uczula i nie podrażnia. Ma fioletowy kolor i delikatny zapach. Aplikacja nie sprawia problemu. Podsumowując - po prostu polecam!