Revuele Reconstructors, Ceramides Serum Serum do twarzy z ceramidami

Ponieważ zdarza mi się na półprzytomnym używać bez przemyślenia kosmetyków,które bywa,że zaburzają bhl, dla przykładu za dużo kosmetyków z alkoholem denaturowym lub niekiedy za duża częstotliwość kwasu lub stężenia, nie raz kończę z zaburzonym BHL. Objawia się to albo suchością, albo ściągnięciem skóry,jej wrażliwością, czy wysypem. Cerę mam mieszaną,więc z założenia jest bardziej do tego skłonna,bo do jej nawilżenia trzeba użyć lżejszych kosmetyków a te bogatsze racjonować. Ceramidy weszły więc wraz z wakrotka azjatycką na stałe do mojej pielęgnacji. W różnych kombinacjach, w serum czy kremie. Nadal poszukuje idealnego kosmetyku z ceramidami, na rynku sporo, ale ceramidy żeby się przyjąć muszą być w otoczeniu emolientu i niektóre bywają dla mnie za ciężkie. Zimą stosuje krem z Clochee,który całkiem nieźle się sprawdza,ale wtedy używam dużo retinoidów. Kiedy wychodzi słońce częściej jednak sięgam po delikatne kwasy i krem ten dawany na noc bywa za ciężki. Seria Bielendy z ceramidami,która jest bardzo skuteczna bywa dla mnie po prostu zbyt zapychająca, serum z Nacomi mnie nie przekonało. Jak się ma temat z tym serum? Przede wszystkim na sam początek trochę mnie rozczarowało,że są to ceramidy roślinne,pochodzące jak mi sie wydaje z tego ekstraktu w składzie, także wymagają więcej czasu żeby zadziałac. Co samo z siebie nie jest złe, ale kiedy jest gwałtowna sytuacja może być niewystarczające. Jeśli mamy tylko trochę zaburzony bhl lub chcemy zadbać o jego równowagę dodatkowo powinno się sprawdzić. Serum ma żelową,ale gęstsza konsystencję, nasyca skórę, dobrze aplikować go kiedy jest wilgotna, jakby lekko odżywia, nawilża, ale nie jest to jakieś super mocne nawilżenie, chwilę się wchłania,na pewno chwilę dłużej niż hialuronowe formuły, ale szybciej niż te kremowe. Zmiękcza i wygładza. Ładnie tę skórę spina w ten pozytywny sposób, dane na coś typowo nawilżającego. Nie jest drogie. Nie zapycha. Dostepne w Hebe, często w promocji. Całkiem wydajne. Zazwyczaj jest delikatne dla skóry,ale kiedy miałam ją mocno podrażnioną zdarzało mi się,że zapieklo mnie tuz po aplikacji. Możliwe,że wrócę kiedy będę pewna,że mój bhl jest w większej równowadze. Formuła dobra na lato czy wiosnę, zależnie od skóry na noc lub na dzień. Ma u mnie mocne 4.

Przyznam Wam szczerze że mimo iż sera z marki Revuele nie maja wybitnych składów bo są raczej proste to na mojej suchej dojrzałej cerze spisują się dobrze. Serum ceramidowe zawiera ekstrakt z ryżu i to tyle ciekawych składników . Reszta to promotory przenikania, konserwanty itp. Ma ono żelową konsystencje , jest dość gęste przez co ciężko wydobyć je z pipety ale szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Nie ściąga jej w nieprzyjemny sposób jak inne żelowe sera. Tutaj czuję odpowiednie nawilżenie i ukojenie. Bardzo lubię stosować je po mocniejszym peelingu mechanicznym czy kwasowym . Patrząc w lustro faktycznie widzę że moja skóra wygląda lepiej, wszelkie podrażnienia znikają krostki szybciej się goją a skóra regeneruje . Nie wiem jak to opisać bo czasem używam serum pełnego świetnych składników i nie widzę jakiś wielkich efektów a tu na prawdę stan mojej skóry się poprawił. Produkt przez to ze jest dość gesty, żelowy szybko się kończy. Buteleczka po 1-1,5 miesiąca już świeciła pustką. Warto polować na promocje które są organizowane często w Hebe bo wtedy możemy produkty tej marki kupić za ok.20 zł.

To serum jest bardzo lekkie i chroni skórę. Ma żelową konsystencję i szybko się wchłania. Samo z siebie nie nawilża ale w połączeniu z kremem tworzy świetny duet. Chroni skórę przed utratą wody. Zredukowało zaczerwienienie i dyskomfort na skórze. Polecam.

Ogólnie czytałam kiedyś, ze caramidy w serum mogą powodować przesuszenie i u mnie chyba akurat się to zadziało. Niestety, ale przy dłuższym stosowaniu serum na skórę z tonikiem zauważyłam, że jest ono chyba dla mnie za silne. Wiem, że nie jest to popularna opinia, ale jednak. Natomiast w czasie gdy zauważyłam u siebie tę zależność zaczęłam mieszać kropelkę ceramidów z kwasem hialuronowym i peptydami. Te 3 kropelki dają taaaakie cudo, że nie pytajcie :D Jak dla mnie zdecydowanie taka mieszanka zmienia w ogóle pielęgnację. Przede wszystkim po nocy widać i takiej dużej okluzji skóra jest niesamowicie nawilżona. Przy odbudowie BHL to najlepsze co może być wg mnie.

Serum pozytywnie mnie zaskoczyło. Stosuje już ok. miesiąca Argirelin i collage wieczorem, cerami des- rano. Serum ma konsystencje żelu, bardzo dobrze się rozprowadza i ekspresowo wchłania. Na początku miałam uczucie ściągania, ale szybko przeszło. Najwspanialsze jest to, że faktycznie zauważyłam spłycenie zmarszczek, jestem bardzo zadowolona z efektów, bo nie spodziewałam się po kosmetykach cudów… Nie jest to oczywiście usunięcie zmarszczek, bo to chyba jedynie potrafi botox, ale te 3 serum stosowane razem widocznie spłyciły mi zmarszczki, a skóra zrobiła się jędrna i elastyczna. Polecam :)

Opakowanie produktu to buteleczka z ciemnego szkła wyposażona w pipetę, która pozawala na higieniczną i bezproblemową aplikację produktu. Konsystencja serum jest dość gęsta, żelowa ale łatwo rozprowadza się po twarzy. Serum jest przezroczyste i ma neutralny, nieco medyczny zapach. Odnośnie działania - zdecydowanie nie nawilża jak deklaruje producent, natomiast pomaga regenerować barierę hydrolipidową naskórka po intensywnych zabiegach czy kuracjach i wspomaga gojenie się ranek. Nie jest to natomiast produkt wśród tej kategorii, po który sięgnęłabym w pierwszej kolejności dlatego ode mnie 4 gwiazdki, ale mógłby się sprawdzić w przypadku skóry, która potrzebuje regeneracji bez większej dawki nawilżenia.

Ten produkt z ceramidami ma niewiele wspólnego, ale i tak bardzo je lubię. Mam cerę mieszaną, często stosuję kwasy w pielęgnacji, testuję również różne kosmetyki bo takie mam hobby. Zależało mi na tym, aby utrzymać zdrową barierę hydrolipidową skóry i przy okazji zakupów w Hebe bez zastanowienia wybrałem to serum. Procent pisze, że jest to produkt nawilżający dla suchej skóry. Od razu muszę wspomnieć, że dla cery suchych nie będzie to dobry wybór. Serum ma postać gęstego żelu, ciężko nabiera się pipetą. Niewielka ilość wystarcza na całą twarz. Bardzo szybko się wchłania. Nie stosuję go samodzielnie, zawsze nakładam na to kolejne serum. Podoba mi się, że ten produkt mogę mieszkać dosłownie z każdym kosmetykiem w mojej pielęgnacji i wiem, że nic się nie stanie. Produkt użyty samodzielni, bardzo ściąga skórę. Plus za to, że jest bezzapachowy. A teraz efekty: Po jednym użyciu na noc, skóra była gładka, zniknęły zaczerwienia oraz zmniejszyła się widoczność popękanych naczynek. Przy regularnym używaniu skóra zaczęła szybciej się regenerować. Wszelkie zadrapania, krostki goiły się szybciej, niż przed użyciem tego serum. Niestety samo w sobie nie jest w stanie poradzić sobie z nawilżeniem mojej skóry. Jeżeli ktoś ma chęć i miejsce w swojej rutynie pielęgnacyjnej, polecam ten produkt jako dodatkowy booster do ulubionego serum, czy kremu.