Mam włosy suche, szorstkie wymagające zmiękczającej i wygładzającej pielęgnacji. Skusiłam się na powyższe serum w rosie, bo już kilka razy miałam kupować jedwab do włosów, ale nic nie wpadało mi w oko. Chwyciłam ten 'jedwabisty eliksir' bez namysłu wrzucając do koszyka. Kupiłam za ok. 10-11zł więc w miarę ok.
Serum zapakowane jest w szklaną, ciężką buteleczkę z plastikową zatyczką. Pompka to w tym przypadku bardzo wygodne rozwiązanie, bez problemu dozuje produkt. Sam produkt jest bezbarwny, pachnie ładnie ale ten zapach jest tak słaby i ledwie wyczuwalny, że ja rozgrzewając te serum między dłońmi dopiero czuję jakiś tam roślinny zapach, jest ładny to wszystko. Spodziewałam się może jakiegoś nawiązania do konopii, ale w moim odczuciu jest to jakiś bliżej nieokreślony roślinny zapach. Jeśli chodzi o serum jest bezbarwne, gęste i treściwe, ale nie klejące. Jest to typowo olejkowe serum, co również jasno wynika gdy czytamy skład produktu. Przyznaję, kupując nie sprawdziłam składu bo zmyliła mnie nazwa 'jedwabisty eliksir' i byłam pewna, że to coś w rodzaju nabłyszczającego, wykańczającego fryzurę jedwabiu, który podbija wygląd włosów i sięgając po to czegoś takiego w pielęgnacji mi akurat brakowało. Czytając etykietę w domu okazało się, że te serum to wyłącznie emolientowy 'dociążacz' włosów. W składzie 3 oleje (olej ze słodkich migdałów, olej z konopi (dlaczego tak daleko, gdy to produkt tytułowy? i olej roślinny) i substancja nawilżająca a także silikon, który akurat moje puszące się włosy lubią. Jakoś jak na produkt emolientowy, moim zdaniem też szału nie ma. Nie mniej coś takiego w pielęgnacji włosów już mam, stosuje to na mokre włosy przed suszeniem. Nazwa wprowadza w błąd, bo za wiele z jedwabistym eliksirem i wgl jedwabiem nie ma to wspólnego.
Jeśli chodzi o efekty to jako produkt dociążający i zmiękczający końcówki się sprawdzał ALE doraźnie czyli efekt tuż po użyciu, w szerszej perspektywie nie widzę większych rezultatów. Używałam tego jak inne olejkowe sera do włosów, które mam na osuszone ręcznikiem wilgotne włosy przed suszeniem. W roli dodatkowej emolientu, sprawdzał się całkowicie okej. Jednak zaznaczę, że bez jakiegoś szału. Fakt, włosy nie były oblepione, sklejone, serum nie odejmowało im świeżości, moje włosy dobrze tolerowały te oleje. Jednak wbrew obietnicom producenta, nie widzę by moje włosy były dzięki temu serum w jakiejś lepszej formie czy były odżywione. Dla mnie to serum działa wyłącznie doraźnie - jako dociążacz moich gęstych, puszących się i suchych włosów przed stylizacją. Nie zauważyłam by w jakiś szczególny sposób serum zregenerowało końcówki moich włosów, bo wciąż potrafią być jak miotełki.
Jako doraźny emolient od połowy długości fajny, ale może dla włosów mniej wymagających od średnioporów po niskopory powinien być okej.
Zalety:
- poręczne opakowanie z pompką
- bardzo wydajny, 1 doza całkowicie wystarcza na aplikację
- jako doraźny emolient i w moim przypadku, część większej pielęgnacji ok, ale bez większych zaskoczeń
Wady:
- myląca nazwa, sugerująca, że to produkt z jedwabiem, podczas gdy to emolient
- dla włosów wysokoporowatych, taki skład emolientów to może być za mało, na moich włosach cudu nie zdziałał
- nie ma mowy o regeneracji, odżywieniu, poprawie kondycji