Mydlarnia Cztery Szpaki Mydło w płynie `Miłość` 

Mydło w płynie Miłość od Mydlarni Cztery Szpaki to absolutna perełka, która skradła moje kosmetyczne serce od pierwszej pompki. Zacznijmy od zapachu, bo to właśnie on robi tu całą robotę. Słodki, subtelny, ale z lekkim, orzeźwiającym twistem grapefruita, no po prostu poezja. To nie jest ten przesłodzony aromat, który mdli po kilku użyciach, tylko zrównoważona kompozycja, która sprawia, że mycie rąk to czysta przyjemność. Pachnie jak miłość w butelce, lekka, radosna, a jednocześnie trochę zmysłowa. Do tego ta żelowa konsystencja, która nie przecieka przez palce. A propos butelki, Cztery Szpaki to mistrzowie designu. Szklana butelka o pojemności 500 ml wygląda elegancko i ekologicznie. No i ta pompka! Wygodna, precyzyjna, dozuje tyle mydła, ile naprawdę potrzebujesz. Plus, co uwielbiam, można kupić butelkę raz, a potem uzupełniać ją samym mydłem. Genialny pomysł refill, który nie tylko oszczędza pieniądze, ale też pomaga środowisku. Jeśli chodzi o samo mydło, jest delikatne dla skóry. Nie podrażnia, nie wysusza, a wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że zostawia dłonie miękkie i przyjemne w dotyku. Pieni się delikatnie, co dla mnie jest plusem, bo unikam tego uczucia przesadnej czystości, jak po myciu jakimś silnym detergentem. Wystarczy dosłownie odrobina tego mydła w płynie, żeby dokładnie umyć ręce, więc jest bardzo wydajne i starcza na naprawę wiele miesięcy. Podsumowując: Mydło Miłość to produkt, który zdecydowanie warto mieć na swojej łazienkowej półce. Pachnie cudownie, jest delikatne dla skóry i przyjazne dla środowiska. Jeśli szukacie kosmetyku, który sprawi, że każdy dzień zacznie się od odrobiny miłości, oto on. Polecam z całego serca!

Jestem fanką tego mydła i kupuję je w hurtowych ilościach! Pachnie nieziemsko, połączenie grejpfruta, nieco drzewno - orientalne zapachy, mocne i ciężkie, nieco pikantne. Mogłabym mieć takie perfumy! Samo mydło znajduje się w eleganckiej, szklanej butelce o pojemności 500ml. Pompka działa bez zarzutu i dozuje idealną porcję mydła na jedno umycie rąk. Mydło jest delikatne i nie podrażnia. Przez długi czas męczyłam się ze znalezieniem odpowiedniego mydła, każde wywoływało u mnie podrażnienie dłoni, zaczerwienienie i suchość. Odkąd używam tego mydła mój problem nie występuje, wszystko pięknie. Dodatkowo mydło może być stosowane jako żel pod prysznic. Ten zapach jest taki cudowny, roztacza się w całej łazience i czuć go na skórze przez jakiś czas. Jedynie to w czasie transportu te mydła jakoś przeciekają i zawsze otrzymuję oblepioną butelkę, którą trzeba umyć.

To świetne mydło, które u mnie robi za żel pod prysznic. Jest gęste i świetnie się pieni. Jest bardzo wydajne. Szklana butelka z pompką wygląda świetnie, jednak jest ciężka i trzeba niezwykle uważać by nie stłuc jej o płytki. Ze szkłem pod prysznicem bywa różnie. Mydło / żel dobrze pielęgnuje podczas mycia. Nie wysusza skóry, nie powoduje podrażnień. Pozostawia śliczny zapach, który po pewnym czasie ulatuje. Jednak podczas mycia ten zapach skutecznie czaruje. Słodkie nuty przełamane goryczą grejpfruta. Mydło samo w sobie jest świetny pomysłem na prezent. Butelka robi tu robotę, ale zawartość też jest niczego sobie.

Myślę, że samo mydło jakościowo jest naprawdę dobre. Natomiast dla mnie minusem są zapach - kojarzy mi się z gumą do żucia z czasów dzieciństwa albo z oranżadą :) - niestety to nie jest mój ulubiony zapach w kosmetykach. No i mam wrażenie, że gdybym mocniej nacisnęła pompkę, to by pękła. Boję się wręcz mocniej jej dociskać. Natomiast duży plus za pojemność, oryginalną polską nazwę no i jakość i wydajność produktu!

Oh mydło! Czasem człowiek zastanawia się czy warto wydać więcej pieniędzy na mydło, bo po co skoro można mieć tanie z hipermarketu a "to tylko mydło". Uwierzcie, że zdecydowanie warto zainwestować w ten produkt, może jest trochę z wyższej półki cenowej ale jego wydajność to po prostu hit! Jedną pompką możemy umyć zdecydowanie większą część ciała. Super się pieni i przyjemnie rozprowadza po skórze. Następny atut to zapach. Na początku czujemy dozę orzeźwienia, zapachu cytrusów, jednak po chwili czujemy bardziej zmysłowy, orientalny zapach. A to za sprawą składu w którym występuje olejek eteryczny ylang-ylang - działający relaksująco a nawet stosowany jest jako afrodyzjak. Nie zapominajmy o pięknej, dużej szklanej butelce. Pojemność to 500 ml. Na początku bałam się, że stłukę ją przez przypadek na umywalce, bo zazwyczaj stosowałam swoje dozowniki do mydła, jednak tutaj szata graficzna i estetyka zdecydowanie wygrały. Oczywiście z butelką nic się nie stało, jest porządna i umożliwia jej ponowne uzupełnienie. Ale przejdźmy do sedna! Skóra po aplikacji jest nieziemsko gładka, nawilżona i bardzo przyjemna w dotyku. Poprawia kondycję dłoni, szczególnie szorstkich w zimowym okresie. Po prostu hit :)

Miłość to nie tylko nazwa tego produktu ale również uczucie jakim do niego zapałałąm. Ten produkt nie ma wad - serio! Szklana, ciężka butelka z wygodną pompką. W środku żel o gęstej i wydajnej konsystencji. Skład bajka! Krótki i naturalny. Gliceryna roślinna, olejki, łagodny, naturalny środek myjący. Zapach obłędny! Mamy tutaj grejpfrut ale w gorzkim wydaniu, paczulę i ylang-ylang. To kompozycja jak dla mnie owocowo - orientalna, bardzo mi się podoba. Choć producent nazwał tej produkt mydłem w płynie to wyraźnie zaznaczył, że może zastąpić także żel pod prysznic i w takiej formie go używałam - do mycia samych rąk było mi go po prostu szkoda ;) Jak na swój skład mydło dobrze się pieni. Delikatnie myje i oczyszcza skórę. Nie wysusza, nie powoduje ściągnięcia. Zapach bardzo umila używanie. Nawet jakbym chciała to ja tutaj wad nie widzę bo nawet nie najniższa cenę rekompensuje duża pojemność i wysoka wydajność. Po prostu Miłość!

Jak to mydełko pięknie pachnie! Kocham, kocham miłością wielką. Zresztą wszystkie mydła Szpaków pachną obłędnie, ale to kupuję ze względu na nazwę, w łazience wygląda przebosko :D i goście zawsze zachwyceni. Ogromny plus za szklane opakowanie i opcję refill. W ogóle jakość opakowania jest świetna. Samo mydło myje dobrze, pieni się jak należy, nie wysusza skóry bardziej, niż inne mydła. Zakochałam się w Miłości i będę polecać zdecydowanie ;)

To mydło to kolejny idealny kosmetyk Szpaków. Żaden żel pod prysznic nie dorasta mu do pięt! Odkąd spróbowałam tego mydła, stał się stałym elementem wystroju łazienki. Znika tylko na chwilę, do momentu uzupełnienia zapasu. Razem z dziegciem są niezawodne do codziennego stosowania. Dobre do skóry z tendencją do wysuszania. Prosty skład, bardzo wydajny kosmetyk, brak zbędnych dodatków, nie wysusza, pięknie pachnie. Na dodatek ekologiczne opakowanie ze szkła, które można zwrócić producentowi w zamian za punkty lojalnościowe (zero waste w działaniu). Jak tu nie kochać?

Bardzo lubię recepturę mydeł Czterech Szpaków. Pomimo twardej wody, pierwszy raz w życiu nie mam po prysznicu przesuszonej czy podrażnionej skóry. Używam Miłości z rękawicą konopną, dobrze się na niej pieni. Zapach jest obłędny - ja czuję głównie grapefruit i paczulę. Gdyby Mydlarnia wypuściła takie perfumy to brałabym w ciemno :-) Podsumowując: łagodny dla skóry, dobrze myje, pięknie pachnie.