Isana Du bist mein Stern Cremeseife Kremowe mydło w płynie

Lubię Isanę i jej mydła w płynie, zwłaszcza te limitowane. Nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności, gdy zobaczyłam urocze niedźwiadki w szalikach, które przytulają się na krze lodu, a w tle zorza polarna :) Opakowanie robi robotę, zdecydowanie na chłodne dni i wieczory. A sama pompka działa sprawnie i dozuje tyle mydła, ile trzeba. Mydełko nie tylko wygląda zimowo, ale także pachnie cudownie. To ciepły, otulający i bardzo słodki zapach, producent nie napisał co to, ale jak dla mnie to wanilia z migdałem. Otula dłonie ciepłym i apetycznym zapachem, który długo pozostaje na dłoniach. Mydło ma perłowy kolor. Konsystencja taka akurat - płynna, ale nie jak woda. Tworzy sporo piany, myje dłonie, doskonale się spłukuje. Spełnia swoje podstawowe zadanie. Mimo, że w składzie są slsy i nie ma zbyt wielu substancji odżywczych i wyciągów, to nie wysusza dłoni, są one w dobrej kondycji, mimo sezonu grzewczego i niskiej temperatury za oknem. Tanie mydełko, dostępne w Rossku, w uroczym opakowaniu i o pięknym zapachu - nie mam do czego się przyczepić :)

Dobrze myje, bez problemu się pieni. Oprócz mycia dłoni, dobrze też sprawdza się do mycia pędzli do makijażu. Urocza szata graficzna opakowania wywołuje uśmiech na twarzy . Zapach ogólnie przyjemny, dla mnie jednak nieco za słodki. Mimo to polecam :)

Bywa, że dzieci wymuszają na rodzicach zakup jakiegoś produktu, bo ma uroczą szatę graficzną i przyciąga uwagę. Gorzej, jak dziecko ma lat 40+ i kieruje się identycznymi przesłankami ;) Ale przynajmniej kupiłam za swoje. Kremowe mydło Isana "Jesteś moją gwiazdą" samo wskoczyło do koszyka na łapach prześlicznych, rysunkowych misiów. Trudno się nie rozczulić. Skojarzenia mam ewidentnie zimowe, ale o dziwo w śnieżnym sezonie nie widziałam tego mydła na półkach Rossmanna, trafiłam na nie pod koniec lutego. Mydełko istotnie jest z gatunku bardziej kremowych, nie jest czystym żelem, jest półprzezroczyste i ma perłowobiały kolor. Pieni się bardzo dobrze, wydajność stoi więc na wysokim poziomie - jedna pompka to dość, aby wytworzyć obfitą pianę i dokładnie umyć ręce. Z mydłami w płynie Isana mam różne doświadczenia, niektóre wysuszały mi dłonie, ale większość jest zupełnie nieszkodliwa. Recenzowany wariant nie pielęgnuje skóry jakoś szczególnie, ale nie wysusza nawet przy regularnym stosowaniu. Nie mam większych wymagań względem mydła za cztery złote. Zapach, nie zapominajmy o zapachu. Trudno mi go jednoznacznie zdefiniować, ale na pewno jest z rodzaju słodkich i przytulnych. Moje skojarzenia to wanilia z karmelem, jabłka w karmelu, wanilia z cynamonem. Aż żal, że te pyszności nie utrzymują się długo na dłoniach, zapach ulatnia się stosunkowo szybko. Jeśli nie macie wyśrubowanych wymagań w temacie pielęgnacji to naprawdę polecam, bardzo przyjemne mydło nie tylko na okres jesiennozimowy. W bonusie miśki poprawiające nastrój.

Mydło kupiłam przed świętami bo bardzo spodobała mi się grafika. Taka świąteczna z misiem i gwiazdkami. Według mnie takie świąteczne opakowanie. Natomiast zapach mnie zaskoczył. Jest piękny ale nie można powiedzieć że kojarzy się ze światami także można stosować cały rok. Mydło ma dość gęsta perłowa konsystencję. Dobrze się pieni i myje. Niestety zapach nie jest dość trwały. Ogólnie mydło nie wysusza mi rąk ani nie powoduje podrażnień. Cena dość tania. Ładne opakowanie i pojemne 500 ml. Kupię jeszcze raz napewno

Kupiłam to mydło , ponieważ jest w dobrej cenie i ma ciekawqe zimowe opakowanie. Mydło do stosowania na codzień jest ok ma ładny nie przeszkadzający zapach. Jedynie troche wysusza i po umyciu rąk trzeba bałożyć krem. Jest w miarę wydajne, wystarcza na parę tygodni. Myślę, że kupię jeszcze raz ze wzgledu na cene.

To mydło w płynie zakupiłam w drogerii Rossmann za około 3,50 złotych w pojemności 500ml zamkniętej w opakowaniu z pompką, o bardzo ładnej, zimowej i kojarzącej się ze świętami Bożego Narodzenia grafice. Opakowanie jest wykonane z plastiku z recyklingu, także plusik za ekologiczne podejście marki! Sam produkt ma kremową, średnio gęstą konsystencję, nie przelewa się przez ręce i jest całkiem wydajny. Zapach jest lekko słodkawy, kojarzy mi się z ciepłem i radością niczym podczas przygotowań do Świąt :) Z racji, że mamy jednak lato i spore upały, woń ta trochę przytłacza. Dzięki temu, że mydło dobrze się pieni, dokładnie oczyszcza dłonie i daje poczucie świeżości na dłużej, gdyż zapach pozostaje na dłoniach. Mydło nie wpływa negatywnie na skórę, za co również plus, ale i jej nie pielęgnuje. Co do składu, mamy tutaj mocny detergent na drugim miejscu INCI, poza tym jest ok. Reasumując: jest to dobre mydło w atrakcyjnej cenie, jednak zapach, zwłaszcza w okresie letnim może trochę przytłaczać, choć na zimę będzie jak najbardziej w porządku.

Mydełka od marki Isana, która jak wiadomo należy do marek własnych drogerii Natura kupuję regularnie i dosyć często. Lubię ich dostępne warianty, które nierzadko zaskakują naprawdę uroczym zapachem, są niedrogie, wydajne, a przy okazji nie mają skłonności do wysuszania skóry. Tym razem zdecydowałam się na przeuroczą wersję z misiami polarnymi na opakowaniu. Co prawda tego typu design bardzo wyraźnie nawiązuje do Świąt Bożego Narodzenia, podejrzewam, że dlatego właśnie był w tak atrakcyjnej promocji. Mimo to postanowiłam skorzystać z okazji i zaryzykować. Jak łatwo idzie się domyśleć, wariant ten najbardziej urzekł mnie swoim uroczym opakowaniem, które szybko rzuciło mi się w oczy. Dominującym odcieniem jest tutaj ciemny błękit wpadający wręcz w granatowy. Ma on imitować nocne niebo, pod którym stoją dwa przytulające się polarne misie w szalikach, no po prostu uroczość! Moje wewnętrzne dziecko podczas tych zakupów zdecydowanie wzięło nade mną górę. Oprócz tego umieszczono na opakowaniu jeszcze takie informacje jak logo producenta, nazwa kosmetyku, jego najważniejsze właściwości, skład i zalecany sposób użycia. W rolę aplikatora wciela się w tym wypadku plastikowa pompa. Produkt ma kremową konsystencję i delikatny zapach, chyba nieco pierniczkowy, tak naprawdę trudno mi wyczuć co to, ale z pewnością jakieś wypieki. Pieni się bardzo dobrze, dzięki czemu nie ma potrzeby stosować go w dużej ilości. Pomimo faktu, że mydło to w swoim składzie zawiera mocny detergent oczyszczający, nie wysusza skóry, a moja akurat posiada do tego tendencję. Świetnie oczyszcza i odświeża dłonie. Pozostawia na nich delikatny zapach, który jednak szybko się ulatnia. Moim zdaniem kosmetyk ten jest bardzo dobrą propozycją i cieszę się, że ją zakupiłam. Kolejne świetne mydełko do rąk od marki Isana, którym warto się zainteresować. Polecam każdemu ze względu na cenę, wydajność i dostępność.

Misie wygrały - kupiłem mydło ze względu na opakowanie- nieco zimowe (to gwiaździste niebo i misie raczej nie kojarzą się z latem, ale za to urocze). Dozownik działa bez zarzutu. Samo mydło nie robi krzywdy, nie wysusza i nie podrażnia. Właściwości pielęgnacyjnych też nie posiada, ale trudno oczekiwać tego od zwykłego mydła. Nie jest specjalnie gęste i nie jest wydajne - mi wystarczyło na miesiąc. Dałbym trzy gwiazdki, ale szata graficzna oraz zapach poniosły ocenę o jedno oczko. Zapach jest bowiem niezwykle przyjemny - określiłbym go jako lekko biszkoptowy, bez chemicznej nuty. Szkoda tylko, że nie grzeszy trwałością - wietrzeje bardzo szybko. Można spróbować.

Kremowe mydło w płynie, jak dla mnie z brzydkim zapachem. Zakupiłem to mydło, ponieważ podoba mi zimowe opakowanie, niestety będąc na zakupach w Rossmannie i mając ubraną maseczkę nie powąchałem tego mydła i kupiłem go w ciemno. Nigdy więcej tego zapachu już nie kupię, bo mi nie odpowiada, wybiorę inny zapach np exotic lub ocean.

Mydelka w plynie z Isany kupuje dosc czesto,zmieniajac jedynie ich warianty zapachowe. Mydło prawie jak każde, ale jakie fajne. Może nie jestem z niego zachwycona ( bo jak można być zachwyconym ze zwykłego mydła) , ale i tak jest warty kupna. Jest łagodne, oczyszcza, ma ładny zapach, fajną cenę i można do niego kupić wkład. Mamy wiele do wyboru więc nie warto narzekać. Warto wspomnieć o super dostępności w każdym Rossmannie

+ urocze opakowanie!! + cena +/- zapach kremowy, „ciepły” i „zimowy”, chociaż taki trochę przytłaczający, duszący +/- kończy się po ok. miesiącu, jak to tradycyjnie u isany jest - nie widać poziomu zużycia - opakowanie ze zbyt miękkiego plastiku, przez co np. etykieta się odkleja trochę zbyt lekka konsystencja, wolę mydła, gdzie nie trzeba naciskać pompki kilka razy

Do zakupu skłoniło mnie oczywiście przede wszystkim urocze opakowanie. Przy pierwszym użyciu od razu miałam skojarzenie, że "to już było" - znam ten zapach. Wydaje mi się, że tak samo lub bardzo podobnie pachniało mydło "Find your Balance" - w różowej butelce z misiem panda. Zapach jest słodko-jadalny i tak jak w tytule - najbardziej przypomina mi czekoladę i dużą dawką orzecha. W odróżnieniu od mydła "z pandą" to mydło nie jest bezbarwne, ale ma półprzejrzysty, mleczny i perłowy kolor. Pompka dozuje je oszczędnie, naciskam ją 2 lub 3 razy, aby otrzymać potrzebną ilość kosmetyku, tym bardziej, że jego konsystencja jest dość rzadka. Tradycyjnie dla mydeł Isany nie czuję wysuszenia skóry - to mój pewnik pod tym względem.

Mydło w płynie i żel pod prysznic z najnowszej serii Du bist mein Stern zakupiłam jak tylko pojawiły się w drogerii. Uwielbiam edycje limitowane tej marki, więc z ciekawością podeszłam do testów. Zarówno żel jak u mydło pachną obłędnie i jeśli lubicie ciepłe, otulające zapachy z lekko korzenną nutą to jest to must have na okres świąteczny. Mydło nie tylko wspaniale pachnie, ale też dokładnie myje skórę dłoni a przy tym ma delikatną, wegańską formułę, dzięki czemu nie przesusza dłoni. Opakowanie Opakowanie mydełka to klasyczna butelka z pompką o charakterystycznym kształcie. Nieco pękata, zwężana ku górze. Pompka jest bardzo praktyczna i pozwała precyzyjnie dozować ilość kosmetyku Tak naprawdę dla opakowania kupiłam ten produkt, bo jest wprost cudowne, słodkie i takie urocze, że skradnie serce wieku osób. Granatowe gwieździste niebo na którego tle znajdziemy różowe obłoczki i serduszka wygląda bajecznie. Dwa słodkie polarne misie w uścisku, z kolorowymi szalikami przenoszą nas do zimowej krainy marzeń. Całość wygląda pięknie. z tyłu na papierowej naklejce znajduje się opis w języku polskim. Szkoda, że pod wpływem wody napisy szybko się ścierają. Kolejnym minusem jest to, że im więcej mydła zużywamy tym bardziej butelka staje się wklęsła, tak nienaturalnie wygięta do środka, co niestety nie wygląda estetycznie. Mam wrażenie, że jest to wina cienkiego tworzywa wykorzystanego do produkcji butelki. Mydło To mydełko w odróżnieniu od innych (w zdecydowanej większości marka w ofercie ma jednak mydła żelowe) jest produktem kremowym, ma gęstą i zbitą konsystencję, dzięki czemu nie spada z dłoni podczas mycia. Posiada jasną barwę, z wyrazistą perłową poświatą. Największym jednak plusem jest jego aromat, który od razu przenosi mnie myślami w świąteczny klimat (a cieszę się nim już od kilku tygodni czyli od czasu kiedy je zakupiłam i niestety mi się dziś skończyło, więc na pewno kupię kolejne opakowanie). Ciepły, otulający aromat jakby z domieszką cytrusów w tle z wyrazistą korzenną nutą, która dodaje całości charakteru. Pachnie cudownie a kompozycja idealnie wpisuje się w klimat jesiennych czy zimowych wieczorów. Aromat relaksuje, odpręża i pozwala na chwilę relaksu w zaciszu swojej łazienki. Zapach niestety nie utrzymuje się na skórze zbyt długo i szybko wietrzeje. Kosmetyk bardzo dobrze się pieni otulając dłonie przyjemną pianką. Produkt nie ma wybitnych właściwości pielęgnacyjnych, jednak najważniejsze jest to, że nie przesusza skóry i nie powoduje reakcji alergicznych. Na plus zaliczam to, że jest to kosmetyk wegański, bez mikroplastiku w formule. Wydajność jest standardowa - wystarcza na około 2 tygodnie codziennego stosowania a zaznaczam, że stosuję je kilka razy w ciągu dnia razem z innymi domownikami. Mimo wszystko wydajność oceniam na plus. Dzięki zbitej konsystencji i właściwościach pieniących nie trzeba go dużo ja pojedyncze zastosowanie. Szkoda, że to edycją limitowana, bo jest wyjątkowo udana. Obecnie można je dostać w praktycznie każdym Rossku, więc jeśli chcecie je wypróbować, to trzeba się spieszyć zanim zniknie na dobre z półek. Plusy Gęstą konsystencja Ładny zapach Duża ilość piany Łagodne dla skóry Formuła wegańska, bez mikroplastiku Wydajność Niska cena Dostępność Minusy Edycja limitowana