Sattva Ayurveda Henna Light Brown Naturalna ziołowa farba do włosów jasny brąz

Farbowałam włosy henną przez ponad 3 lata. Stosowałam najczęściej właśnie mieszankę od Sattva Jasny brąz na zmianę z brązami od Khadi. Mam naturalne brązowe włosy z coraz większą ilością siwych pasm. Farbując włosy henną chciałam uzyskać odcień jak najbardziej zbliżony do naturalnego średniego brązu o raczej chłodnym odcieniu. Najpierw o niewątpliwych zaletach henny. Jest to produkt całkowicie naturalny - po prostu mieszanka różnych sproszkowanych roślin, bez żadnych chemicznych dodatków. Fakt, że produkt ma formę proszku i farbę przygotowuje się poprzez zmieszanie go z wodą przed nałożeniem sprawia, że zawartość opakowania można spokojnie podzielić na kilka użyć bez obawy o jakość. Henna wspaniałe wpływa na dobrostan skóry głowy i włosów. Przez lata miałam problem z nawracającym łzs na głowie, a po odstawieniu farb drogeryjnych i przejściu na hennę problem zniknął. Skóra głowy jest ukojona, mniej się przetłuszcza. Włosy zaś są lśniące i faktycznie troszkę grubsze (oczywiście ten efekt pojawia się dopiero 2 dni po farbowaniu, na początku jest siano). Opakowanie henny Sattva jest bardzo dopracowane i wygodne. Piękna tekturowa tuba mieści wszystkie potrzebne akcesoria: rękawiczki, czepek, pędzelek. Sam proszek dodatkowo zabezpieczony jest w zamykanej torebce. Teraz o kolorze i tu zaczynają się schody.... Początkowo byłam zachwycona również efektem kolorystycznym. Osiągałam odcień brązu - raz chłodniejszy, raz cieplejszy (przy hennie dużo zależy od temperatury wody). Siwe włosy pokrywały się na nieco jaśniejszy kolor co dawało naturalny efekt pasemek. Niestety z biegiem czasu indygo obecne w mieszankach brązowych zaczęło się coraz bardziej nadbudowywać na długości włosów, czyli tam gdzie farba była nakładana wielokrotnie. W efekcie mimo używania farby o nazwie "jasny brąz" moje włosy na długości po każdym farbowaniu stawały się coraz ciemniejsze (po 3 latach takiego farbowania odcień włosów był już niemal czarny). Drugim problemem stało się pokrycie odrostów i siwych włosów. Włosy farbowane u nasady (a więc pokryte farbą pierwszy raz) przyjmowały oczywiście odcień jasnego brązu. Siwe włosy, których mam coraz więcej pokrywały się na rudo (zaczęłam stosować podwójne hennowanie na odrostach, czyli zakładałam najpierw czystą hennę a następnie mieszankę Jasny brąz, ale i to nie pomagało pozbyć się rudości). Podsumowując miałam włosy rudo brązowe u nasady i coraz ciemniejsze na długości. Efekt estetyczny nie odpowiadał mi. Indygo niestety nie wypłukuje się ani nie da się go usunąć chemicznie. Mimo że odstawiłam hennę już rok temu włosy od połowy długości są dużo ciemniejsze niż te na górze. Sukcesywnie je ścinam. Próba rozjaśnienia tych ciemnych włosów u fryzjera skończyła się zielonymi pasemkami, czego się zresztą spodziewałam. Podsumowując farba Sattva ma wiele niewątpliwych zalet. Warto jednak podejść bardzo świadomie do mieszanek henny z indygo jak Sattva Jasny brąz. Kolor osiągnięty za pomocą indygo po kolejnych farbowaniach będzie coraz ciemniejszy i co ważne będzie trwały. Farba tego typu nadaje się bardziej do odświeżenia koloru i zadbania o skórę głowy niż do regularnego farbowania.

Polecam hennę dla osób ceniących naturalne sposoby koloryzacji włosów. Ogromnym plusem jest skład henny, który składa się z naturalnych składników. Dzięki temu po aplikacji nie wypadają włosy. Co do samej aplikacji henny- jest trudna i czasochłonne. Jednak takie są uroki samodzielnego koloryzowania włosów. Napewno po aplikacji warto nałożyć odżywkę lub maskę, ponieważ beż tego włosy będą matowe i będą się plątać. Mi zapach nie przeszkadza, jednak jest on dość intensywny.

Chciałam zmienić kolor włosów, ale bałam się jak moje wybredne i cienkie włosy zareagują na zwykłą farbę do włosów. Szukając alternatywnych rozwiązań natrafiłam na hennę do włosów Sattva. Bardzo doceniam fakt, że produkt jest naturalny i nie zawiera szkodliwych substancji chemicznych, które często znajdują się w tradycyjnych farbach do włosów. Pierwsze wrażenie? Opakowanie zawiera nie tylko samą farbę do włosów, ale także kilka przedmiotów, które przydadzą się podczas farbowania włosów, takie jak czepki, pędzel, rękawiczki. Zawartość jak w opakowaniu ''typowej'' farby do włosów. Jeżeli chodzi o farbę, to stanowiła ona zielony proszek o zapachu siana, którego później należało rozrobić z ciepłą wodą. Użyłam henny do włosów Sattva w kolorze jasnego brązu (naturalnie mam włosy jasno brązowe przechodżace w ciemny blond) i jestem bardzo zadowolona z wyniku. Kolor był piękny i intensywny, a moje włosy stały się bardziej lśniące i miękkie w dotyku. Konsystencja henny była łatwa do nałożenia i nie spływała z włosów podczas aplikacji. Polecam użyć innych rękawiczek niż te od producenta, ponieważ henna może zostawić trudne do usunięcia plamy na skórze i wannie. Po spłukaniu henny, moje włosy wyglądały zdrowsze i mniej łamliwe. Efekt trwał kilka tygodni, co jest dla mnie dużym plusem, ponieważ nie potrzebowałam zmiany koloru włosów na długo, gdyż lubię swój naturalny kolor włosów. Henna Sattva jest łatwa w użyciu i bardzo wydajna. Wystarczy kilka łyżek produktu na moją długość włosów. Nie muszę się obawiać, że produkt zaszkodzi moim włosom, ponieważ henna Sattva jest naturalnym produktem i nie zawiera szkodliwych substancji. Jestem również zadowolona z tego, że henna Sattva nie wysusza moich włosów (a często tak się dzieje gdy używam kosmetyków z naturalnym składem), a wręcz przeciwnie - nawilża je i dodaje im objętości. Zauważyłam również, że moje włosy wypadają mniej po użyciu henny. Ogólnie rzecz biorąc, polecam hennę Sattva wszystkim, którzy szukają naturalnego sposobu na farbowanie włosów bez użycia szkodliwych substancji chemicznych.

Tak jak w tytule, po aplikacji i już ostatecznym umyciu włosów, są piękne i lśniące. Różnicy w kolorze nie zauważyłam, ale mam naturalnie podobny kolor. Odcień zmienił się na ciepły, bardziej złoty, natomiast mi to nie przeszkadza. Wydaje mi się że wpłynęła na mniejsze przetłuszczanie się włosów i skóry głowy. Jedynie co nie jest przyjemne to zapach, który utrzymuje się u mnie około tygodnia po użyciu. Ogólnie polecam.

Od bardzo dawna farbuję włosy henną. Tak mam, że moje włosy nie znoszą chemicznych farb i rozjaśniaczy. Pomijając fakt, ż e żadnemu fryzjerowi i żadnej farbie nie udało się zrobić mi idealnego koloru jednolitego w miarę na całej długości włosów to jeszcze rozczesać je graniczy przy zwykłych farbach z cudem. Plączą sie i ciągną przy tym jak guma.. Tak więc od kiedy tylko zobaczyłam co się dzieje....przeszłam na hennę. I tu zaczyna się inna bajka.. Moje włosy ją pokochały w sumie w każdej odsłonie. Jest kilka firm , które produkują henny i prawie wszystkie już przerobiłam..:) A co tam..? :) Koloru za bardzo przy hennie zmienić się nie da...? Choć stop ..Da się o tyle o ile mamy siwe włosy:) Ja już mam:) Przy kolorze jasny brąz moje siwe zabarwiają się na lekko rudawo -złoty odcień ...no wiadomo, że jaśniejszy nić reszta włosów. W słońcu wygląda to nadzwyczaj naturalnie..:) Jak takie pasemka właśnie:) Nakładam hennę teraz w sumie tylko na odrosty. Tę polubiłam za pakiet dodatkowy:) A mianowicie to pierwsze henna , do której producent dołożył oprócz obowiązkowego czepka, 2 pary rękawiczek i jeszcze pędzelek:) Specjalny taki pędzel do nakładania farby jak mają w salonach fryzjerskich ...:) Bardzo byłam zadowolona jak to zobaczyłam gdyż wcześniej używałam albo pędzla zwykłego malarskiego (podkradłam mężowi:) , albo szczoteczek do zębów (oczywiście takie niepotrzebnych już;) Tak więc chwała i cześć temu producentowi :) Ja przy tej hennie na razie zostaje:) Moje włosy po niej mają piękny jasno brązowy odcień , siwe pokryte tak jak chciałam i jeszcze mam profesjonalny zestaw do farbowania. Włosy są za to wdzięczne. Od henny mniej się przetłuszczają , są grubsze, lśniące. Jeśli używacie henny czy macie zamiar polecam Sattva będzie łatwiej :)