Bell Spring Sounds, Laser line Eyeliner Kolorowy eyeliner w żelu

Wiosną i latem lubię mieć kolor na oku dlatego ten neonowy laser liner mnie skusił to cudeńko jest z kolekcji spring sounds dostępnej w Biedronce. Jest mocno napigmentowany, przy nałożeniu grubszej warstwy wychodzi piękny, soczysty i widoczny kolor świeżej limonki. Jest wodoodporny i trwały. Świetnie akcentuje wiosenny look. Sprawdza się także nałożony palcem na powieki można go stopniować od delikatnej zieleni po mocny neon. Kreskę najlepiej malować skośnym pędzelkiem nakładając grubszą warstwę.

Eyeliner od razu wpadł mi w oko. Zdecydowałam się na wersję różową. Jest bardzo gęsty, nieco tępy i przed użyciem trzeba go trochę rozpracować pędzelkiem. Lepiej pracuje ze skośnym pędzlem niż takim zwykłym wydłużonym. Pod względem aplikacji jest nieco trudny, ponieważ po pierwsze żeby dało się go nałożyć na skórę, trzeba tą tępą formulę rozpracować, rozrobić w opakowaniu lub na wierzchu dłoni. Dopiero wtedy można uzyskać bardziej 'płynną' konsystencję która lepiej i ładniej sunie po powiece. Wciąż jednak dla mnie formuła ta jest na tyle mało płynna, że nie każdy fragment kreski wychodzi ładny i gładki. Do eyelinera można używać też mokrego pędzla, co z jednej strony ułatwi pracę na oku, bo konsystencja będzie łatwiejsza w pracy, ale z drugiej strony stracimy na kryciu. O kryciu mówiąc - nawet jeżeli nie robimy kreski mokrym pędzlem, krycie nie jest 100%owe, a kolor nie jest wystarczająco soczysty, więc dwie warstwy trzeba nałożyć żeby krycie i kolor były zadowalające. Zastosowanie 2 warstw z kolei powoduje że kreska może wyglądać sucho. Mam mieszane uczucia, bardzo mi się podoba ten neonowy róż, ale formuła samego eyelinera już nie do końca do mnie przemawia.

Kompletnie nie rozumiem zachwytów na facebookowych grupach i instagramach makijażowych nad tym linerem. Sama formuła jest bardzo gęsta, nie da się nią w ogólne malować a po rozrobieniu z duraline robi się półtransparentny, tworzy smugi i kreska wygląda naprawdę źle. Jedyne zastosowanie jakie dla niego widzę to jako baza kolorystyczna pod cienie. Dawno nie trafiłam na takiego bubla.

Co za okropność! Recenzuję odcień, który miał być limonką a jest wyblakłą żółcią. Eyeliner miał być żelowy a ma tępą, masłowatą konsystencję .Pigmentacja jest słaba, a dokładanie koloru nic nie daje. Aplikacja jest mega trudna. Wygląda sucho, bryli się, rozwarstwia. Nie zastyga odrazu, rozmazuje się. Dodanie duraline rozrzedza go, ale nic nie polepsza....Dawno nie trafiłam na tak trefny produkt. Szkoda nawet 10 zł...Produkt zachowuje się i wygląda jak kosmetyk z chińskiego sklepu....

Jako fanka limitek z Bell dla Biedronki i kolorowych kresek na oczach musiałam zakupić oba kolory! Mam lekko opadającą powiekę i zdarza się, że w ciągu dnia jaskółka odbija mi się na dolnej powiece. Mam też dosyć wrażliwe oczy i często mi łzawią. Produkty są różnej jakości więc opisze konkretnie każdy kolor. RÓŻOWY Różowy eyeliner jest bardzo dobry i rzeczywiście jest wart uwagi. Jest dobrze napigmentowany i wystarcza jedna warstwa produktu z dołożeniem ewentualnie w niektórych miejscach. Formuła eyelinera jest jednak nieidealna. Nie jest to najłatwiejszy eyeliner do nabierania na pędzel. Grudkuje i się i ma taką gęstą formułę jakby kremu ale nie jest podobna do starego eyelinera. Podobną formułę mają pomady z o.two. jeśli ktoś z was używał to będzie wiedział o co chodzi. Trwałość jest idealna i przez cały dzień wytrzymuje idealnie na oczach. Zmywa się dosyć dobrze, nie barwi powieki, jednak trzeba się trochę napracować ze zmyciem go na linii rzęs. Produkt wart przetestowania. LIMONKOWY Pierwszy zarzut mam co do koloru. Na opakowaniu jest ładny, jaskrawożółty kolor a w opakowaniu jest dużo bardziej zielony, mało neonowy. Pigmentacja jest słaba. konsystencja również grudkująca się. Wyrysowanie jednolitej kreski jest dużo trudniejsze. Co do trwałości i zmywania jest identyczny co kolor różowy. Osobiście nie polecam. Sięgnęłam po niego kilka razy i o wiele bardziej polecam mieszanie cieni z duraline. Eyelinerów używam od około 2 tygodni więc wyrobiłam już swoje zdanie. Różowy kolor jest dobrym i budżetowym produktem, choć nieidealnym 4/5. Jeśli cenisz sobie jakość ponad cenę to nie warto go kupować. Żółty jest po prostu słabym produktem wg mnie nie wartym uwagi 2/5.