Phitofilos Biondo Chiaro Dorato Arte d’erbe [Light Golden Blond] Mieszanka ziołowa do farbowania na jasnozłoty blond

OCZEKIWANIA Naczytałam się o dobroci ziół dla porostu i zdrowia skóry głowy i postanowiłam wypróbować. Mam ciemny blond i lubię ciepłe refleksy/odcienie we włosach. O producencie/linii kosmetyków Phitofilos BIONDO CHIARO DORATO, to kompozycja ziół, takich jak rumianek pospolity, kurkuma oraz henna To jest moje pierwsze zielsko z phytofilos. Podoba mi się ich koncept naturalnych składów, papierowych opakowań i brak jednorazówek. Skład jest super prosty, bo jest mieszanką kilku ziół. Zioła w stanie suchym mają zabawny zapach, w większości rumiankiem. Istnieją różne wersje przepisów do przyrządzania ziół. Najlepiej się trzymać zaleceń na opakowaniu, często producent uwzględnia Na moich średnioporowatych włosach najlepiej się sprawdza zalanie ziól wodą około 60- stopni, dodatek kwasku cytrynowego kilka gramów w zależności od tego jak długie włosy są. Mieszankę zostawiam na ok. 12-20h, żeby zioła puściły kolor. Po tym czasie dodaję glutek lniany lub odżywkę (BEZ PROTEIN!), inaczej mieszankę się nakłada jak beton po prostu. Zawijam głowę folią i ręcznikiem i trzymam około 3-4h. Bardzo dobrze się sprawdza glut lniany - powoduje że całość nie spływa z głowy co może się dziać w przypadku odżywki. Po tym czasie myję włosy szamponem bez odżywki - ziółka działają jak bardzo łagodny peeling skóry głowy - w tej funkcji sprawdza się tysiąc razy lepiej niż większość przetestowanych z Rossmana. Jeśli ktoś mysli że peeling skóry głowy to rzecz zbędna - zachęcam do wygooglania sobie filmików włosomaniaczek, które w szegółach tłumaczą dlaczego to must-do. Po umyciu, czekam kolejne parę dni nie myjąc włosów, żeby kolor się utlenił. Jedne ale!: jeśli na skórze głowy jest stan zapalny, albo jakieś zadrapanie lub podrażnienie, lepiej dać skórze spokój i dojść do siebie, bo kwasek mimo że w niewielkiej ilości może dodatkowo podrażnić skórę. Opakowanie mi wystarczyło na 3 aplikację. Stosowałam zielska już wcześniej i obecnie jestem przekonana że peeling to jest to czego mi brakowało przez lata! Oprócz łagodnych szamponów. Po dłuższym stosowaniu henny i cassii zauważyłam pogrubienie włosa(mam dość cienkie, więc to zauważyłam od razu). Podsumowując, zioła nie są magiczną różyczką i nie rozwiążą problemów. Natomiast jest moim niezbędnikiem w pielęgnacji włosów i skóry głowy. Na dodatek jest naturalnym, praktycznie bezodpadowym produktem biodegradowalnym, tanim i dostępnym. No i zapomniałam wspomnieć, że daje miękkie złociste refleksy włosom i blask! Kolor nie zmienia się, więc tego raczej się nie spodziewaj. Jak dla mnie, zioła tai tak są warte zachodu.