Rare Beauty Positive Light Liquid Luminizer Rozświetlacz kremowy

Jest to moj pierwszy rozswietlacz w plynie i uwazam ze nie da nim sie zrobic krzywdy.Jest wydajny,ma spora gramaturę ladnie wyglada na policzku ale jedynym minusem jest to ze nie mozna go zostawic na policzku na dluzej bo szybko zasycha wiec polecam odrazu go blendwac.Ladne estetyczne opakowanie nie przesadne.

Tak jak uwielbiam większość kosmetyków od Rare Beauty tak tutaj mam małą zagwozdzkę. Cena produktu jest nieco wyższa od reszty kosmetyków z tej marki co może sugerować, że produkt będzie lepszy od pozostałych ale zdecydowanie tak się nie dzieje. Gramaturgia produktu jest naprawdę duża więc chyba będzie ten rozświetlacz starczał na wieki.. Opakowanie jest zdecydowanie boskie! Bardzo klasyczne a co za tym idzie mega eleganckie. Zakrętka jest bardzo urocza z tą bladoróżową kulką. Aplikator natomiast ma kształt kopytka, dobrze się nim aplikuje produkt. Konsystencja jest kremowa. Mój problem z tym produktem polega na tym, że ten rozświetlacz nie współgra z matowymi kosmetykami, można go używać tylko na mokro a jak wiemy takie formuły nie jest tak trwałe bez utrwalenia pudrem. Więc na codzień u mnie odpada ponieważ robie zawszw makijaże na kilka dobrych godzin. Myślę, że ten produkt sprawdzi się głównie latem kiedy stawiamy bardziej na naturalne wykonczenia oraz glow skóry. Produkt daje ładny blask na policzkach, tego nie można mu odmówić. U mnie minus za to, że nie mogę go stosować na codzień ale nie czyni ten kosmetyk złym tylko nie aż takim wielofunkcyjnym. Jakbym teraz miała wybierać jedną wersje to postawilabym na tą wersje prasowaną rozświetlacza od Rare Beauty a tą polecam osobą, które na codzień preferują mokre wykończenia.

Uwielbiam markę Rare Beauty i mam już od nich sporo kosmetyków i wszystkie świetnie mi się sprawdzają. Z tym rozswietlaczem jest taka historia, że ja ogólnie nie za bardzo lubię płynne rozświetlacze ale ten mi się wyjątkowo sprawdza. Ten rozświetlacz zostawia naturalne glow, lubię go używać jak chce świetliste wykończenie makijażu i nie zależy mi na trwałości- wtedy nie korzystam aż tak bardzo z pudru. Wykończenie pozostawia naturalne. Rozświetlacz ma lekką, płynną konsystencję. Aplikator jest w formie pipety, można dozować produkt. Najbardziej lubię blendować palcami, ten efekt najbardziej mi się podoba. Opakowanie jest piękne, klasyczne, robi wrażenie. Jest naprawdę wydajny, jego rozmiar też jest spory, starczy na wieki. Jest to fajny produkt ale czy warty tych pieniędzy? Dla miłośników płynnych rozswietlaczy będzie super. Ja wolę wersję prasowaną.

Świetny rozświetlacz,jest bardzo wydajny i wygląda bardzo naturalnie na skórze,trzyma się cały dzień i pięknie rozświetla.Niestety cena jest bardzo wysoka i trochę wygórowana. Polecam

Rozświetlacz od Rare Beauty ma lekką, kremową i nawilżającą formułą wchłaniającą się równie szybko co krem nawilżający. Daje na skórze efekt naturalnego rozświetlenia. Jego formuła natychmiast wtapia się w skórę. Nie pozostają smugi. Pozostawia skórę gładką i promienną bez tłustego filmu i lepkiego wykończenia. Nie wchodzi w zmarszczki. Aplikacja jest wygodna i higieniczna.

Jako miłośniczka makijażu i produktów do pielęgnacji, zawsze szukam czegoś, co podkreśli moje naturalne piękno i doda mojej skórze zdrowego blasku. I muszę powiedzieć, że ten rozświetlacz spełnia wszystkie moje oczekiwania! Po pierwsze, opakowanie jest naprawdę eleganckie i przyciąga wzrok. Buteleczka jest wykonana z przezroczystego szkła, dzięki czemu widzę, ile produktu mi zostało. Ma też praktyczny aplikator w formie pipety, co ułatwia precyzyjne dozowanie. Formuła tego rozświetlacza jest absolutnie niesamowita. Jest lekka, kremowa i delikatnie się rozprowadza na skórze. Nie jest lepka ani ciężka, co jest dużym plusem, szczególnie dla osób o skórze tłustej czy mieszanej. Co najważniejsze, wygląda na skórze bardzo naturalnie, dodając subtelnej dawki blasku i promienności. Co mnie najbardziej zachwyca w tym produkcie, to jego uniwersalność. Jest dostępny w różnych odcieniach, dzięki czemu można go dopasować do swojego karnacji i stylu makijażu. Ja wybrałam odcień "Golden Hour" i muszę powiedzieć, że jestem zachwycona. Dodaje ciepłego złotego blasku mojej skórze, idealnie podkreślając jej naturalne piękno. Trwałość tego rozświetlacza również zasługuje na pochwałę. Raz nałożony utrzymuje się przez cały dzień, nie rozmazuje się i nie traci intensywności. Nawet po kilku godzinach wyglądam tak samo świeżo i promiennie jak na początku dnia. Warto także wspomnieć, że marka Rare Beauty jest ekoświadoma i dba o naszą planetę. Ich produkty są cruelty-free i większość opakowań jest wykonana z materiałów nadających się do recyklingu. Jest to dodatkowy powód, dla którego warto wesprzeć tę markę. Podsumowując, Rare Beauty, Positive Light Liquid Luminizer to rozświetlacz kremowy, który spełnia moje wszystkie oczekiwania. Dodaje naturalnego blasku, utrzymuje się przez cały dzień, ma przepiękne opakowanie i jest dostępny w różnych odcieniach.

Na ten produkt jest tak duży hype, że po jego zakupieniu trochę się zawiodłam. Uważam, że niesłusznie jest tak wychwalany, zwłaszcza na Youtube. Z powodu mojego rozczarowania są tylko 4 gwiazdki. Odcień Enlighteen (najjaśniejszy z gamy) ma unikatowy, srebrno-złoty kolor. Nie jest przesadnie jasny, więc będzie pasować nawet na lekko opaloną karnację. Nakładam go pędzlem, bo posiada w sobie drobinki, które zostają na palcach i transferują na dosłownie wszystko. Ma perłowe wykończenie (!). Myślalam, że będzie się lepiej wtapiał w skórę, że będzie wyglądać bardziej naturalnie. Nie przebija w tym jednak płynnych rozświetlaczy innych marek. Jest fajny, ale myślałam, że będę go używać codziennie, a tymczasem sięgam po niego od wielkiego dzwona. Super opakowanie.

Nie mam szczęścia do płynnych rozświetlaczy. Z każdym było coś nie tak, nie dało się normalnie pracować. Drogo zwlekałam z zakupem tego konkretnego produktu z uwagi na cenę i moje dotychczasowe doświadczenia, ale był to strzał w dziesiątkę. Posiadam kolor Enlighten, który wspaniałe wtapia się w moją jasną cerę. Odcień jest neutralny - nie za chłodny, delikatnie szampański (będzie pasował do złota i srebra). Doskonale się blenduje pędzlem, pozostawia efekt mokrego glow, ale bardzo naturalnego - jak przepięknie rozświetlona, wypoczęta cera. Pojemność jest bardzo duża, biorąc pod uwagę ilość produktu, której potrzeba dla uzyskania pożądanego efektu. Opakowanie starczy na długo, a ponadto jest prześliczne. Przy nabieraniu produktu nic się nie wylewa, ani nie brudzi. Z chęcią wypróbuję inne kolory, choćby w formie płynnych cieni do powiek!

Rozświetlacz do tanich nie należy, ale działa na 5 z plusem!! Trzeba się nim umieć posługiwać, na początku może sprawiać trudności, ale po kilka dniach nabrałam wprawy i makijaż wyglądał perfekcyjnie :) Ma konsystencję hmmm..budyniu, więc najpierw trzeba nauczyć się go aplikować w odpowiedniej ilości bo szybko zastyga na skórze i można przesadzić. Ja preferuję zasadę- im mniej tym lepiej. Nakładam opuszkami palców dosłownie odrobinę i delikatnie rozprowadzam na policzkach, dzięki czemu w razie czego- mogę zaaplikować więcej kosmetyku. Jest bardzo trwały, wydajny (chyba nigdy się nie skończy <3). Makijaż z użyciem tego rozświetlacza jest naturalny, cera wygląda bardzo świeżo i promiennie. SERIO! Robi mega robotę!! Opakowanie bardzo minimalistyczne, ale poręczne. Aplikator wg mnie bardzo trafiony. To bardzo trafiony zakup i szczerze Wam go polecam!

Jest to rozświetlacz, który kupiła po pół roku używania różu w płynie od Rare Beauty i też okazał się moim hitem. Przede wszystkim jest mega wydajny, ja nie wiem czy on mi się kiedyś skończy :D Piękny, nienachalny błysk. Fajnie się sprawdza nakładany zarówno gąbeczką, jak i palcem. Kupię go ponownie, ale nie wiem za ile lat mi się skończy XD

Mam kolor Mesmerize jest to różowo beżowy kolor z delikatnym złotem bez bazy kolorystycznej. Bałam się że będzie dla mnie za ciemny ale na szczęście dość dobrze się wtapia. Nadaje bardzo zdrowy blask na skórze i dobrze się utrzymuje. Dobrze wygląda na samej skórze jak i na podkładzie.

Ten rozświetlacz daje naturalny efekt świetlistej cery. Wygląda naprawdę pięknie. Ja używam go na przypudrowaną twarz i przy takim sposobie nakładania trzeba trochę uważać. Rozświetlacz ma formulę jakby żelową i dość szybko zastyga. Trzeba go dokładnie rozklepać, żeby nie zostały widoczne granice. Oczywiście latwiej to zrobić na mokrym podkładzie. Ja jednak pudruję całą twarz, więc było by to bezsensowne. Nakladam odrobinę na dloń i wklepuję palcem. Nie rozpuszcza podkładu, nie narusza makijażu. Rozświetlacz jest ultra wydajny. Wystarczy ilość wielkości łebka od zapałki na obie kości jarzmowe i nie ma tu przesady. Po rozklepaniu widoczny jest blask zdrowej skóry. Jest to subtelne, ale jednocześnie widoczne. Efekt można zintensyfikować, dokładając produktu, jak dla mnie, to nie ma takiej potrzeby. Opakowanie jest śliczne, solidne, sporawe. Mam kolor Mesmerize, w opakowaniu wydaje się różowawy, na twarzy nie, widać tylko blask, zupełnie neutralny. Nie zostawia na twarzy pasów startowych, ani siniaków :) Lubię ten rozświetlacz, jest zdecydowanie warty uwagi.

Nigdy nie miałam takiego rozświetlacza! Kolejny produkt od Seleny Gomez, który zasługuje na uwagę i uznanie. Bardzo podoba mi się opakowanie, minimalistyczne ale jednocześnie nowoczesne i niebanalne z charakterystyczną kulką. Aplikator - przez jednych nielubiany, a wg mnie ciekawa forma nakładania! Rozświetlacz jest dobrze napigmentowany. Długo utrzymuje się na skórze. Bardzo dobrze współgra z innymi kosmetykami (także innych marek). kremowa konsystencja jest lekka w nakładaniu. Kolor, który posiadam to Mesmerize i wg mnie pasuje do lekko opalonej skóry.

Zaleta produktow Rare Beauty jest to ze przy ich tworzeniu pracowal Hung Vaango (makijazysta Seleny od prawie 10 lat) ktory ma bardzo charakterystyczny sposob pracy z kosmetykami i typ makijazy ktore wykonuje. Jest to produkt ktory jest daleki instagramowym trendow i technikom zapozyczonym z Dragu. Subtelny efekt na codzien, dlugotrwalosc i latwe rozprowadzanie sie. Tak jak w kazdej mojej recenzji produktow Rare Beauty, polecam poogladac na YT tutoriale Seleny lub jej makijazysty Hung Vaango i przeanalizowac jak oni nakladaja i pracuja z tym produktem dla czerpania wiekszych korzysci.

Posidam kolor Mesmerize, wspaniały odcień rosegold, dobry dla jasnych ciepłych karnacji. Intensywność można stopniować, ale niewiele trzeba aby uzyskać piękną taflę. Rozświetlacz nakładałam na puder, na i podkład oraz od razu na krem, więc myślę, że przetestowałam każdą możliwą aplikację. Najlepiej sprawdza się wklepywany palcami. Trwałość przeciętna, dla mnie wystarczająca, bo został ze mną około 9h.