FitComfort Balsam do ciała o zapachu orchiei 

Zaczynając od początku muszę nakreślić Wam z jakimi problemami borykam się od wielu lat. Otóż moja skóra nie jest idealna. I nie mówię tutaj tylko o twarzy, ale również o całym ciele. Mam wiele zaskórników oraz często pojawiających się stanów zapalnych. Mam dużą mentalność do rozdrapywania, czego nie kontroluje w ogóle. Dopiwor po fakcie widzę, że mam uszkodzoną skórę na ramionach. Dokładne mycie złuszczanie, peelingi nigdy nie zdawały egzaminu. Aż pewnego razu natrafiłam na ten balsam! Moje pierwsze wrażenie było takie, że jest strasznie niekomfortowy w użyciu. Długo trzymałam go w łazience nie otwartego. Wraz ze zbliżającym się terminem ważności robił się mega twardy że trzeba było go skrobać. Balsam pachnie dosyć ładnie, chociaż niektirzybkogliby się przyczepić "łazienkowego zapachu odwiezacza". Ale to nie jest w tym ważne. Najważniejsze są jego właściwości natłuszczające, które wyleczyły mi moje zaognione ranki na ramionach. Produkt jest niezapychający. Idealny dla problematycznych skór. Polecam serdecznie. Dla mnie jedynym minusem to cena.