BDK Parfums Crème de Cuir EDP 

zamsz, pieprz i grapefruit, a w sumie ta gorzka błonka otulająca miąższ :) Brzmi super! Rzeczywiście nie wydaje się kontrowersyjny, ale nie jest to raczej crowd pleasing na zasadzie "o kryszna, czym tak pachniesz, muszę to mieć". Myślę, że to zapach z gatunku, "o wow, masz intrygujące perfumy i dobry gust". To zdecydowanie unisex, na pierwszy niuch raczej w stronę męską, ale jak najbardziej widzę też noszące go kobiety. Choć nie jest mocno rozbudowany, nie jest też totalnie linearny. Po ok 1,5 h odkrywa łagodniejsze nuty, a pieprz mniej wybrzmiewa. Prosta, w miarę zwięzła historia :) Czy widzę siebie w nim? Nie sądzę, po prostu nie jestem fanką dominujących skórzanych akordów, ale biję brawo. To naprawdę ciekawa kompozycja. Chyba jedna z bardziej interesujących jeśli chodzi o zamsz, które miałam okazję poznać. Choć przyznam, nie było ich zatrważająco dużo w tym profilu. Jako, że to głównie zamsz, rzeczywiście na myśl przychodzi mi zapach butiku z wyrobami skórzanymi dobrej jakości. Raczej na chłodniejsze dni, może nadać się do pracy :) Dobra jakość użytych składników, niekoniecznie super odznaczająca się trwałość i projekcja. Mocna 3. Mimo to, zdecydowanie warty poznania :)