Paco Rabanne Phantom EDT 

Kupiłam mojemu facetowi na urodziny. Słodki męski zapach. Nie jest to mój top of the top jeśli chodzi o męskie zapachy, jednak nie można odmówić mu słodkich, jednak wciąż dość świeżych nut zapachowych. Raczej na wiosne-lato. Moim zdaniem nie dla każdego. Dla mężczyzn lubiących zapachy dzienne, trochę nie wyróżniające się niczym specyficznym z tłumu. Totalnie inny flakonik, dosyć nieklasyczny. Trochę śmieszny, trochę żenujący. Trwałość perfum przyzwoita. Cena wysoka. Szału nie ma, niczego nie urwało, ale nie jest zły :)

Ten zapach to naprawdę ciekawa rzecz. Nuty cytryny, lawendy i wanilii tworzą bardzo oryginalne, dość uniseksowe połączenie, bazujące na kontraście, upajające, zwracające uwagę i bardzo pociągające. Projekcja jest na początku spora, ale potem zapach uspokaja się i staje bardziej bliskoskórny. Po kilku godzinach noszenia cytrusowość wycofuje się prawie całkiem, a na pierwszy plan wychodzą nuty bardziej ziemiste i ciepłe, trochę drzewno-paczulowe. To nie jest moim zdaniem bezpieczny, nieinwazyjny, neutralny dla otoczenia "codzienniak", ale raczej zapach dla kogoś kto lubi skupiać na sobie uwagę, pokazać wewnętrznego indywidualistę, dandysa, a trochę i uwodziciela. Kompletnym zaskoczeniem okazało się dla mnie to, jak Phantom układa się na damskiej skórze - jest od początku cieplejszy, słodszy, ale nadal mocny i zadziorny. Według mnie ten zapach jest w sporej mierze uniseksem (jednak nie "świeżakowym" jak CK One, tylko głębokim i znacznie mocniejszym) i może sprawdzić się nie tylko u mężczyzn, ale i u pań lubiących takie nuty (Phantom mocno kojarzy mi się z jednym z moich ulubionych zapachów - mocno lawendowym YSL Libre). Noszony z eleganckim, kobiecym outfitem jest naprawdę sexy - jak mały, męski akcent dodający "pieprzyka." Zapach jest tak oryginalny, uwodzicielski i piękny, że kompletnie mnie oczarował - na tyle, że po zużyciu dwóch próbek kupiłam flakonik - nie dla mojego męża, ale dla siebie. Tak, to totalne szaleństwo;-). Trwałość, jak na EDT jest bardzo dobra - zapach utrzymuje się na skórze kilka godzin, a na ubraniach wyczuwalny jest jeszcze nazajutrz po aplikacji. Flakonik jest naprawdę oryginalny - robocik w klimacie Daft Punk jest uroczy i (podobnie jak jego zawartość) przyciąga uwagę.