Eveline Cosmetics I’m Bio Hair 2 Love, Wcierka do włosów 

Eveline Cosmetics I’m Bio Hair 2 Love, Wcierka do włosów kupiłam z ciekawości i dla tegibze lubię kosmetyki z tej serii. Wcierki używam ok w miesiące. Wcierka jest bardzo wydajna. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam wiele plusów wcześniej włosy strasznie mi wypadały było ich wszędzie pełno teraz wypada ich mniej. Włosy szybciej rosną. Wcierke używam 4 Ra,y w tygodniu zawsze po jej nawożeniu robię masaż skóry głowy . Wvierka mnie nie podrażniła. Wcierka nie obciąża włosów i nie skleja włosów. Jak dla mnie jest spoko

???? Eveline Cosmetics Hair 2 Love – Wzmacniająca wcierka do skóry głowy Wcierki do skóry głowy to jeden z najskuteczniejszych sposobów na wzmocnienie włosów, poprawę ich gęstości i przyspieszenie wzrostu. Dziś przyglądam się produktowi Eveline Cosmetics Hair 2 Love, który obiecuje poprawę kondycji skóry głowy i redukcję wypadania włosów. Czy warto go wypróbować? ???? Stosowanie i aplikacja Wcierka jest zamknięta w wygodnej butelce z atomizerem, co ułatwia aplikację. Można ją stosować na suchą lub wilgotną skórę głowy, delikatnie wmasowując produkt opuszkami palców. Nie pozostawia tłustego filmu, a jej lekka formuła szybko się wchłania. ???? Efekty po kilku tygodniach stosowania - Zmniejszone wypadanie włosów – już po dwóch tygodniach zauważalna jest mniejsza ilość włosów wypadających przy myciu i czesaniu. - Wzmocnienie cebulek – włosy stają się mniej łamliwe, bardziej elastyczne. - Nowe baby hair – po miesiącu regularnego stosowania pojawiają się nowe, krótkie włoski na linii czoła i skroni. - Brak podrażnień – formuła jest delikatna dla skóry głowy, nie powoduje swędzenia ani łupieżu. ???? Czy warto kupić Eveline Hair 2 Love? ZALETY: - Aż 95% składników naturalnych - Wygodna aplikacja - Nie obciąża włosów - Stymuluje wzrost włosów i wzmacnia cebulki - Przystępna cena WADY: - Pierwsze efekty wymagają cierpliwości, najlepsze rezultaty widoczne po kilku tygodniach. - Może nie być wystarczająco intensywna dla osób z poważnym problememem wypadania włosów

jestem bardzo mile zaskoczona produktem, który znalazłam w hipermarkecie. produkt nie obciąża włosów, nawet bym powiedziała że delikatnie je unosi, włosy nie są przetłuszczone ani przyklapnięte. Trzeba być na prawdę systematycznym by zobaczyć faktyczne efekty. Zapach jest bardzo przyjemny aczkolwiek nie utrzymuje się na włosach, po jakimś czasie od użycia ulatnia się. W mojej opinii wypadanie włosów faktycznie zwolniło i zaczęły pojawiać się babyhair. Polecam

I’m Bio Hair 2 Love z Eveline Cosmetics to wcierka do włosów, która całkiem ładnie się prezentuje w takiej ciemnej, plastikowej butelce z pompką i z pewnością przyciąga uwagę swoją szatą graficzną. Zwróciłam na nią uwagę podczas zwykłych zakupów w hipermarkecie i postanowiłam wypróbować. Przede wszystkim zacznę od tego, że produkt charakteryzuje się wodnistą konsystencją, jest bezbarwny i posiada całkiem ładny i subtelnie ziołowy zapach. Należy podkreślić, że wcierka jest wegańska i składa się w 95% ze składników pochodzenia naturalnego. Ciemny kolor opakowania butelki trochę przeszkadza, bo to uniemożliwia nam sprawdzenie ile nam pozostało kosmetyku w opakowaniu. Moje doświadczenia z tym produktem były rozczarowujące i mocno się zawiodłam. Stosowałam wcierkę kilka miesięcy i niestety nie zauważyłam żadnych efektów. Aplikator działa co prawda sprawnie i stosowanie produktu jest przyjemne co szczególnie sobie cenię, ale cóż nam po wygodzie, jak wcierka nie przynosi obiecywanych efektów. Na pewno też trzeba wspomnieć o tym, że szybko można odczuć, że po aplikacji wcierki włosy u nasady stają się szybciej przetłuszczone, więc jeżeli ktoś boryka się z nadmiernie przetłuszczającymi się włosami, to ta wcierka będzie totalnie nietrafiona. Produkt nie wzmacnia włosów ani nie hamuje procesu ich wypadania. Na plus należy zaliczyć aplikator, zapach i dostępność tej wcierki. Aplikacja jest wygodna, ale niestety nie zaobserwowałam żadnej poprawy w kondycji włosów, a to na tym najbardziej mi zależy stosując regularnie produkt typu wcierka do włosów. Nie zauważyłam również wzrostu nowych włosów i w moim przypadku ten kosmetyk nie przyniósł oczekiwanych efektów, w związku z czym nie mogę go polecić.

Mam gęste kręcone włosy i niestety nie sprawia, że ​​moje włosy są miękkie. Później też nie czuje się, że ktoś o to dba. Niestety nie nadaje się do grubych, zniszczonych, kręconych włosów. Pachnie bardzo ładnie, niestety nie nadaje się do moich włosów

Moja opinia na temat tej wcierki: Otóż, używałam ją dłuższy czas (min miesiąc), z tego co pamiętam nie było zaskakująco dużo baby hair, prawie wcale. Zapach na plus, reszta średnia.

wcierka jest w porządnej cenie 21 zł. uwielbiam produkty eveline ale mam wrażenie że ten nic nie zmienił, używam go od około 4 miesięcy 1-2 razy w tygodniu ale nie widze żadnych efektów. ładnie pachnie (jakby czekolada?)

Na tę wcierkę zdecydowałam sie przez promocję w dyskoncie i przez fakt, że akurat kończył mi się produkt tego typu (innej firmy). Nie wiedziałam, jakie wcześniej były komentarze na jej temat. Czy regularnie wcierkuję wlosy? 2-3 razy w tygodniu. Z reguly robię to przed każdym myciem, bo wiem że jakakolwiek aplikacja i masaż skóry glowy spowoduje jej szybsze przetluszczenie. Przy tej wcierce było tak samo. Mimo że mam wrazenie, ze jest lekka, nawet odświeżająca - nie odważyłam się nałożyć jej po myciu. Kiedyś się na to zdecyduje i najwyżej dam edit. Sama wcierka... To taki produkt, który tak naprawdę ma chyba tylko umilić sam fakt masażu skóry głowy. Bardzo ładnie pachnie, jest delikatna, nie ma alkoholu w składzie. Nie podrażnia i może nawet lekko łagodzi. Nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego efektu przyrostu, ale nie mam na tym punkcie mega świra. Tzn. nie oczekuje od wcierki nie wiadomo czego. Wiem, że to proces i chodzi tak naprawdę o sam masaż. Cena przystępna, opakowanie ładne. Nie nakladałam jej atomizerem tylko strzykawką, tak mi wygodniej. Dlatego nie wypowiem się jak działa. Raczej jej nie kupię ponownie, bo nie czuję przy niej niczego takiego wiecie... WOW. Będę testować inne produkty tego typu.

Skusiłam się na nią, gdy była dostępna w przystępnej cenie w dyskoncie. I generalnie nie miałam co do niej żadnych oczekiwań. Produkt ma dobry skład i przyjemny zapach, dlatego sięgałam po nią chętnie i często. Może aplikator nie jest jakiś szczególnie wyrafinowany, natomiast produkt jest korzystny cenowo, toteż go nie oszczędzałam, tylko psikałam nim szczodrze. Z moich obserwacji zobaczyłam przede wszystkim pozytywny, kondycjonujący efekt. Chętnie wrócę do niej ponownie, żeby sprawdzić ją jeszcze raz.

Kupiłam tą wcierkę ok 2 miesiące temu za cenę 16 złotych i używałam jej regularnie od czasu zakupu bo chciałam wypróbować ją po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii i recenzji użytkowniczek linii Hair2 Love.I uważam że jest to po prostu dobry produkt bogaty w naturalne składniki aktywne a co za tym idzie ma za zadanie wzmocnić włosy i pobudzić ich porost jak pisze na opakowaniu a ja zazwyczaj wierzę w to co obiecuję producent ;) Zauważyłam że moje osłabione włosy są po użyciu jakby bardziej odżywione i są w lepszej kondycji. Kosmetyki Eveline są po prostu dobrą marką obecną na rynku od wielu wielu lat i mają wierne grono zadowolonych użytkowniczek w tym mnie.Polecam wypróbować nie żeby uzyskać spektakularne efekty ale by dostarczyć dobrych składników które lubią nasze włosy.

Zawiodłam się. Spodziewałam się jakiejkolwiek poprawy w stanie moich włosów, jakichś baby hair, a nie osiągnęłam za pomocą tej wcierki nic, mimo że aplikowałam ją codziennie. Tyle dobrego, że nie wpływała na szybsze przetłuszczanie się moich włosów. Z plusów mogę wskazać zapach, bardzo ciekawy, przyjemny i orzeźwiający, a także aplikator - nie zacinał się, równomiernie dozował produkt.

Wcierka pielęgnacyjna do włosów od Eveline wpadła mi w ręce podczas zakupów w biedronce. Wcierka jest 100 veganska, 95 % składników pochodzenia naturalnego co jest bardzo fajne. Wcierka ma fajny atomizer przez co aplikacja jest łatwa i szybka. Klasyczna buteleczka z fajnym marmurkowym wzorem jest przyjemna dla oka. Sama wcierka powinna wzmacniać i odżywiać włosy. Nie trzeba jej spłukiwać co jest fajne. Można ją stosować na suche i mokre włosy. Stosuję ją od dwóch tygodni. Włosy po niej nie sklejają się, ma lekko słodki zapach, który średni przypadł mi do gustu. Wcierka jest dosyć łagodna jednak jej działanie nie jest spektakularne. Po dwóch tygodniach nie zauważyłam zmiany w wzmocnieniu moich włosów. Mam mieszane uczucia, u mnie ona się średni sprawiła. Nie kupie jej ponownie.

Jeśli mam być szczera nie nazwałabym się włosomaniaczką. Kiedyś myślałam, że szampon, odżywka i wystarczy. Teraz kiedy marki oferują tyle rodzajów produktów do włosów, aż ciężko nią nie być, albo chociażby nie próbować nią być. Lubię produkty Eveline Cosmetics, jakoś nigdy nie miałam problemu co do ich składu, działania, dostępności. Tutaj natomiast, przy wcierce, zawiodłam się. Mam średnioporowate, kręcone włosy. Często się puszą, są łamliwe. Produkt nie zrobił dosłownie nic na moich włosach. Co prawda ani ich nie skleił, ani nie obciążył, ale działania, efektów nie widziałam. Na pewno nie zahamował mojego wypadania włosów, ani nie pobudził pasm do wzrostu. Na plus wydajność, opakowanie z piękną szatą graficzną, oraz aplikator do stosowania na włosach.

Wcierkę od Eveline kupiłam w Biedronce w cenie ok. 18 zł. Nie próbowałam jeszcze kosmetyków tej marki do włosów a szukałam czegoś „na szybko” robiąc przy okazji codzienne zakupy. Wcierka ma pojemność 150 ml, to w zupełności wystarcza na ponad miesiąc codziennego użytkowana (a jestem zaciętą wcierkomaniaczką :D). Nie posiada niestety aplikatora co znacznie ułatwia takie zabiegi. Jest co prawda atomizer - spray, jednak… mam wrażenie że przez to większość produktu się marnuje niż w rzeczywistości ląduje na skórze głowy. Na plus bardzo subtelny zapach (mnie kojarzy się z czekoladą mleczną) oraz to, że nie obciąża mojego skalpu. Mogę ją bez obaw stosować przez wyjściem, nie powoduje słynnego „przyklapu”. Myślę, że w tej cenie można dostać już o wiele lepsze produkty, ta jest tak samo delikatna w zapachu jak i działaniu. Spodziewałam się ciut lepszych efektów, chociaż cieszę się, że nie powoduje podrażnień czy wspomnianego wcześniej przyklapu. Ot taki zwyklak. Z braku laku, kiedy nie ma okazji do zakupu czegoś bardziej treściwego, czemu nie. Jednak świadomie już raczej do niej nie wrócę.

Wcierka ma postać płynu zamkniętego w dość wygodnym atomizerze. W składzie ma wiele naturalnych, wzmacniających składników jak ekstrakt z papryki chili, żeń-szenia i imbiru, kofeinę, wodę ryżową i pokrzywę. Efekty jej stosowania po 3 miesiącach nie są może jakieś bardzo powalające, ale ogólnie lekko wpływa na wzmocnienie włosów. Skóra się nie przetłuszcza. Włosy nabrały lekkości. Nie są oklapniete. Moje zawsze rosły jak szalone więc nie okresie działania tego produktu na wzrost. Nie hamuje jakoś specjalnie wypadania włosów. Zapach jakby roślinny, przyjemny. Moim zdaniem to lekka wcierka, która raczej nue zaszkodzi, a delikatnie wzmocni cebulki.

Wcierkę kupiłam na promocji w markecie. Kupiłam ją ze względu na to, że nie mogę przyjmować suplementów diety doustnie na poprawę kondycji włosów. Jedyne co wchodzi w grę to działanie miejscowe. W połowie opakowania zauważyłam wielki wysyp baby hair, było tego multum. Zauważyłam też ogólną lepszą kondycję włosów, są miększe, lepiej sie układają.

Wcierkę kupiłam na jakiejś promocji w Biedronce, dosłownie za grosze. Moje włosy wymagają wzmocnienia, niestety mam tendencję do ich wypadania. Zużyłam całe opakowanie produktu, stosowałam skrupulatnie codziennie i liczyłam na jakąś poprawę... niestety się łudziłam. Produkt ma bardzo ciekawą szatę graficzną, wygodne w stosowaniu opakowanie którego atomizer dozuje odpowiednią ilość produktu, przyjemny zapach. I z plusów to by było na tyle... Opakowanie to buteleczka o pojemności 150ml. Etykieta zawiera szczegółowy opis produktu, więcej informacji znajdziemy jednak na kartoniku zewnętrznym. Składniki aktywne jakie znajdziemy w tej wcierce to m.in.: - kofeina i biotyna - mają stymulować włosy do wzrostu - kapsaicyna, czyli ekstrakt z papryczki chilii - ma przyspieszać wzrost włosów i zapobiegać ich wypadaniu - ekstrakt z żeń - szenia - również ma działać stymulująco na wzrost włosów i zapobiegać ich wypadaniu, regeneruje i nawilża włosy - ekstrakt z imbiru - ma pobudzać mikrokrążenie w skórze głowy ułatwiając przyswajanie składników aktywnych z preparatu - pokrzywa - zapobiega wypadaniu - woda ryżowa - nawilża i wygładza włosy. W teorii wszystko brzmi świetnie, skład który ma czynić cuda na włosach. Niestety to tylko sucha teoria bo w praktyce ten produkt nie robi nic... Stosowałam tą wcierkę regularnie, tak jak zaleca producent - po każdej aplikacji wykonywałam mikromasaż skóry głowy. Niestety w moim przypadku ten produkt okazał się nie skuteczny, nie zauważyłam żadnej, jakiejkolwiek poprawy. Lubię markę Eveline, mają wiele dobrych kosmetyków niestety ta wcierka to po prostu niewypał. Z obietnic producenta które się sprawdziły to nie obciążanie włosów i nie sklejanie ich - tutaj faktycznie produkt w 100% spełnia obietnice producenta. Podsumowując, produkt zbędny, po prostu nie robiący nic. Kosztuje grosze ale po co płacić nawet kilka złotych za kosmetyk który nie działa. Nie polecam.

wcierka łatwa w aplikacji o przyjemnym zapachu ale czy działa ? raczej nie , przynajmniej nie zauwazyłam jakiegos efektu poprostu taka mgiełka na włosy ,