NaturalME Kuracja rycynowa łagodząca do skóry głowy 

Regularnie używam różnych wcierek do włosów, a jakiś czas temu w moje ręce wpadła ta kuracja rycynowa do skóry głowy. Olej rycynowy ma sporo dobrych właściwości, dlatego też byłam bardzo ciekawa tego produktu, również dlatego, że nie używałam jak dotąd produktów tej marki. Kuracja zamknięta jest w ciemnej, plastikowej buteleczce. Ma bardzo wygodny, wąski aplikator, dzięki któremu łatwo można zaaplikować produkt na skórę głowy. Tak mi podpasował, że zostawiłam sobie opakowanie i przelewam do niego inne wcierki. Konsystencja jest bardziej olejowa. Zapach ma ziołowy, wyczuwam tutaj chyba najbardziej rozmaryn i miętę. Nadaje się również do skóry wrażliwej i podrażnionej. Mamy tutaj aż 99% składników pochodzenia naturalnego. W składzie znajdziemy m.in. olej rycynowy, olej z nasion słonecznika, olej z awokado, olej z orzechów makadamia, skwalan, olejek z mięty pieprzowej, olej z aronii, oliwę z oliwek, ekstrakt z brzozy, bursztynu, rozmarynu i palmy sabałowej. No trzeba przyznać, że skład jest naprawdę ciekawy. Używałam tego produktu przed myciem włosów. Trzymałam go ok. 15 minut albo i dłużej. Delikatnie chłodzi, co jest dodatkowym plusem. Kuracja rycynowa rzeczywiście działa łagodząco na skórę głowy. Pomaga na podrażnienia i na suchą skórę, bo pozostawia ją nawilżoną i ukojoną. Nie mam większych problemów ze skórą głowy, ale czasem potrafi lekko się przesuszyć i podrażnić. Nie miałam problemu ze zmyciem tego produktu, już szampon dawał radę. Warto również dodać, że produkt nie spowodował szybszego przetłuszczania się włosów. Nie zauważyłam jedynie wpływu tego produktu na porost włosów, ale też nie takie jest działanie tej kuracji. Miała łagodzić i poprawiać kondycję skóry głowy i to robi. Na pewno podczas jej stosowania nie wypadało mi więcej włosów niż zwykle, a nawet jakby wypadało ich trochę mniej. Z chęcią zakupię ten produkt ponownie. To ratunek do suchej skóry głowy i na podrażnienia.

Kuracja rycynowa Natural Me jest bardzo skuteczną wcierką olejową przeznaczoną do pielęgnacji skóry głowy przed myciem, co też czynię. Kupiłam w Rossmannie w promocji. Opakowanie tej wcierki jest zaopatrzone w końcówkę ułatwiającą aplikację dokładnie na skórę głowy. Po takiej aplikacji przystępuję do masażu skóry głowy, pozostawiam na 20 minut lub więcej ( w tym czasie wcierka chłodzi, a potem ogrzewa skórę głowy,, c spowodowane jest miętą dodaną do preparatu, ale to plus, gdyż nie jest to chemiczny mentol) na długość dodaję albo jakiś olej, albo mieszankę maski z olejami. Owijam folią, reklamówką, a na to turban lub ciepła czapka:D). Wcierka rycynowa zawiera tłusty olej rycynowy i nośniki, lżejsze oleje, co ułatwia zarówno aplikowanie, jak i zmycie oleju szamponem. Po upływie rzeczonych 20 minut lub dłużej, myję skórę głowy dwukrotnie, jeśli szampon się pienił, oznacza to, że wykonałam mycie głowy prawidłowo i że całość można spłukać wodą, używam na koniec odrobinę odżywki- i po zmyciu jej- serum do zabezpieczania końcówek. Włosy rosną jak szalone, nie wypadają, jestem zachwycona efektem. Jedyny minus ( oprócz aplikacji przed myciem na 20 min. lub dłużej) tej wcierki jest taki, że przyciemniła mi włosy blond u nasady robi się szybki odrost i znacznie ciemniejszy, ale za cenę zdrowych włosów jest to żaden problem. Kupię ponownie na pewno, jest to polska marka, piękne składniki naturalne, wspaniałe efekty.