Stapiz Sleek Line, Repair & Shine, Shampoo Blond Szampon z jedwabiem do włosów blond, siwych i rozjaśnianych

Szampon ten zamówiłam na promocji na stronie ezebra. Był przeceniony na 25zł odrazu kupiłam 1l opakowanie, z polecenia mojej fryzjerki. I powiem wam, że byłam w szoku, tani, wydajny i bardzo ładnie pachnący szampon. Nigdy takiego w życiu nie mialam. Mam bardzo gęste włosy i długie, ciężko je odbić od nasady i żeby były mięciutkie nawet bez użycia odżywki. A tutaj tak było, nie potrzebowałam odżywki a pięknie sie rozczesywały, i ten zapach utrzymywał się z 3 dni. Jak mi się skończy napewno kupie ponownie, taka pojemność, wygodna pompka. Mi starczał na ok. 3 msc a włosy myje co 2/3 dni. Oczywiście dwukrotnie.

Kupiłam ten szampon w specjalistycznym sklepie fryzjerskim, ponieważ mam włosy rozjaśniane, które żółkną. Opakowanie wygląda niezbyt ciekawie, ale plastik jest mocny i nie pęka. Szampon dosyć tani jak na specjalistyczny produkt. Żółte tony bardzo ładnie zneutralizował, ale mocno wysusza i gdyby nie odżywka to w życiu bym nie rozczesala włosów. Niewiem czy kupię ponownie, myślę że są lepsze produkty.

Przez kilka lat miałam mocno rozjaśnione, praktycznie białe włosy i używałam tego szamponu bardzo często. Świetnie neutralizuje żółte tony i ochładza kolor włosów. Jest mocnym szamponem, ale mimo to nie zauważyłam zbytniego przesuszenia włosów czy skóry głowy. Plusem jest to, że nie farbuje rąk podczas używania i ma wygodne opakowania.

Niestety produkty tej marki nie są dla każdego. Szampon jak i odżywka w moim przypadku sprawiły iż pojawiły się podrażnienia jak i również łupież. Szampon ładnie redukuje żółte kosmyki włosów oraz ładnie pachnie. Niestety nie zawita ponownie w mojej kosmetyczce.

Szampon z jedwabiem do włosów blond, siwych i rozjaśnianych marki Stapiz kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Opakowanie to butelka z pompką o pojemności aż 1000 ml, zapłaciłam jedyne około 25 zł. Klika miesięcy temu wróciłam do farbowania włosów na kolor blond, by zapobiegać żółtym odcieniom stosowałam poprzednio szampon firmy Joanna do włosów blond, rozjaśnianych i siwych ale jego zakup nie okazała się dobrym wyborem za to szampon od Stapiz to jest to czego moje farbowane włosy potrzebowały. Stosuję ten szampon 1-2 razy w tygodniu, moje włosy po umyciu tym szamponem nie najlepiej się rozczesują i konieczne jest użycie odżywki , po wysuszeniu są sypkie, miękkie, gładkie, dobrze się układają nie są przesuszone, a co najważniejsze bez żółtych zabarwień. Dodatkowy plus za butelkę z pompką która ułatwia łatwe dozowanie odpowiedniej ilości szamponu. Podsumowując szampon skutecznie likwiduje żółte refleksy pozwala zachować ładny chłodny blond bez przesuszania włosów, szampon jest bardzo wydajny , dobra jakość w atrakcyjnej cenie, na pewno zostanie ze mną na dłużej. Serdecznie polecam fankom chłodnego blondu bez żółtych refleksów !

Na samych poczatku POLECAM ten szapom wraz z maska z tej serii. Mam wlosy farbowane, rozjasniane (sombre). Ich pielegnacja do prostych nie nalezy, gdyz czesto dobieramy zle produkty do tak wymagajacych wlosow. Dopoki nie zaczelam stosowac tego szamponu, moje wlosy byly zolte, wygladaly, jakbym smarowala je kurzym zoltkiem. Od ponad roku moje wlosy sa piekne, z platynowym odcieniem i co najwazniejsze sa miekkie w dotyku i nie placza sie. Dzieki temu szamponowi chodze do fryzjera 2x w roku, gdyz ten szampon wraz z maska z tej serii idealnie chroni moj odcien blondu i czeste wizyty u fryzjera nie sa potrzebne. Jezeli zmagacie sie z problemem zolknacych wlosow, to kupcie ten szampon i probelm z glowy :).

Szampon kupiłam na próbę w opakowaniu 300 ml za niecałe 15 zł. Skuszona pozytywnymi opiniami oczekiwałam przede wszystkim dobrego odświeżenia i wychłodzenia koloru włosów. Produkt jest w kolorze wręcz czarnym. Po kontakcie z wodą robi się fioletowy. Przy myciu długich włosów połowa wanny była w żywo fioletowych ciapkach na całe szczęście łatwych do usunięcia. Niestety nie zauważyłam żeby kolor był chłodniejszy. Nie robi z włosami dosłownie nic. Odświeżenie jest w miarę dobre, ale dopiero po 2 umyciach. Szampon pozostawia moje włosy w bardzo słabej kondycji. Sianowate, suche, splątane. Potrzeba naprawdę dobrej maski, żeby włosy jakoś wyglądały. Niestety nie odbija ich również przy nasadzie, są oklapniete i pozbawione życia. Jedyne dwa plusy jakie zauważyłam to: 1) dobrze się pieni 2) niska cena przy dużej pojemności

Szampon kupiłam wraz z maską chłodzącą kolor innej firmy i zawsze stosuję je w połączeniu. Mam włosy rozjaśniane ku dołowi, więc trochę bałam się co zrobi z brązem u nasady, jednak nic złego się nie dzieje. Wystarczy odrobina szamponu, by zaczął się dobrze pienić i aby domy włosy. Od razu widać zmianę w kolorze, jeszcze przed spłukaniem, gołym okiem widać jak chłodzi się kolor. Co prawda kosmyki nie są zbyt miękkie w dotyku po samym szamponie, czuć że szampon wpływa na ich kondycję, jednak wystarczy dobrze dobrana późniejsza pielęgnacja, by kosmyki nie straciły swojej witalności. Ja po szamponu nakładam wspomnianą wcześniej maskę zmieszaną z maską witaminową, później nakładam olejek na końce i nie zauważyłam jak narazie osłabienia. Dzięki temu mogę wciąż cieszyć się zdrowymi włosami w pięknym odcieniu. Cena szamponu nie jest wygórowana, możliwe że te droższe mają więcej działania pielęgnacyjnego, jednak ten jest według mnie dobrym produktem, tym bardziej, że nie stosuję go przy każdym myciu. Zapach jest według mnie przyjemny, aczkolwiek po tylu dodatkowych produktach na koniec raczej już go nie wyczuwam :) Opakowanie zamykane na klik, z dobrym dozownikiem, ułatwia aplikację odpowiedniej ilości produktu. Co więcej, konsystencja szamponu jest idealna do właściwego rozprowadzenia na włosach ale bez rozlewania się go na boki. Ja będę wracać do tego szamponu, dopóki nie zrezygnuję z chłodnego odcienia włosów bo uważam że jest przystępny cenowo i daje zamierzony efekt.

Kupiłam go przez polecenie przyjaciółki, która użera się z chłodnym odcieniem od dawna. Ja chłodna jestem raptem od 2 lat. Wcześniej żyłam w odcieniach miedzianych więc nie wiedziałam co to żółkniecie blondów . W każdym razie poleciła mi ten szampon. Oczywiście nie miał być remedium za żółć, ale elementem pielęgnacji. Bałam się, że będzie mi wysuszal włosy, tymbardziej, że po ciąży cały czas mam je w takiej sobie kondycji. Co mnie bardzo zdziwiło, nie wpłynął w ten sposób. Włosy były błyszczące, sprężyste, poza słabszymi dniami, wynikającymi z innych rzeczy niż szampon. Moim zdaniem trochę pomaga, przede wszystkim sam z sobie nie dokłada żółkniecia. Zostałam uświadomiona, że za żółkniecie odpowiada w dużej mierze kwas cytrynowy obecny w większości szamponów i odzywek, więc chociaz szampon nie przykłada się do tego. A poza tym, szampon jak szampon, przede wszystkim jestem zadowolona, że nie obciąża włosów, nie przetłuszczają się szybciej i nie działa na nie źle. Ja kupuje te duże butle więc wydajność jest rewelacyjna. Cena za duży litrowy szampon jest różna 18-30 zł (internet) więc niska.

Ten szampon z niebieskim/fioletowym pigmentem nie jest pierwszym w na moich włosach, ale po skończeniu raczej do niego nie wrócę. Nadaje się wyłącznie do mycia hybrydowego tzn szampon u nasady na końce maska do włosów, ponieważ strasznie plącze moje i tak trudne do rozczesania cienkie włosy, przy pierwszym użyciu na całą głowę musiałam nieźle się natrudzić żeby potem je rozczesać. Właściwości myjące ma dobre, niwelujące żółte tony również, ale dla mnie najważniejszy sięst komfort rozczesania włosów.

Całkiem dobry szampon do włosów. Neutralizuje żółte odcienie na pasmach. Doskonale oczyszcza same włosy, jak i skórę głowy. Nie zauważyła żeby produkt mnie uczulał bądź powodował podrażnienia. Jest również atrakcyjny cenowo. Myślę, że spełnia swoje zadanie i jest godny polecenia.

Jest to dosyć tani produkt, więc nie spodziewałam się za dużo, lecz na pewno nie tego co mi wyrządził. Szampon mega wysusza włosy - są jak siano oraz oczywiście je plącze do granic nie rozczesania. Niweluje żółty nalot do tego stopnia, że nawet potrafi przeszarzyć jak się po niego często sięga. Za pierwszym użyciem od razu nie zniweluje odcienia, ale z każdym kolejnym razem coraz bardziej je ochładza. Najlepiej stosować do niego mocno nawilżającą odżywkę, niekoniecznie z tej samej serii. Najlepiej porządną. Jest ultramarynowy i ma mocny pigment, więc uważajcie na jasne płytki i paznokcie.

Kupiłam z racji, że moje blond włosy zaczęły łapać coraz więcej zżółconych pasm, a doczytałam, że maska z tej linii radzi sobie w zniwelowaniu tego problemu. Wcześniej zakupiłam tej firmy inną maskę również do włosów blond, więc czemu by nie spróbować tej linii? Tego kombo używam prawie dwa tygodnie, a włosy myję co 2-3 dni. Do rzeczy. + włosy stały się gładkie i wręcz jedwabne w dotyku, sypkie + włosy przy samym korpusie nie są oklapnięte, a moje mają do tego sporą tendencję + mam wrażenie, że żółte pasma nieco się rozjaśniły i stały chłodniejsze, niewiele, ale jednak efekt jest widoczny + szampon nie pieni się może rewelacyjnie, ale na włosach i skórze głowy rozprowadza bez problemu + potrzeba go niewiele, a zaznaczam że mam gęste i grube włosy do ramion + faktycznie domywa skórę głowy + cena Jedyny minus jaki dostrzegam to dostępność. Widziałam go jedynie na allegro, niestety.

jesli twoje włosy ciężko się rozjaśniają i po czasie robią się zółte to jest to produkt dla ciebie. Wraz z maską tworzą zestaw idealny. Wystarczy trzymać się zaleceń producenta a włosy będą w siwym kolorze. Użycie nie jest kłopotliwe, gęstość zarówno szamponu jak i maski pozwala na bezproblemowe użycie.

Szampon jest w porządku, dobra cena za duże opakowanie które starcza na naprawde długo. Lekko przesusza włosy ale nie tak jak inne niebieskie szampony np z Joanny. W połączeniu z maską z tej samej serii robi naprawdę dobrą robote. Szkoda tylko, że posiada SLS bo po zrobieniu keratyny będę musiala go odstawić.

W porównaniu do szamponu od Fanoli "no yellow" szampon daje marne efekty. Możemy go kupić w niskiej cenie, w dużym wygodnym opakowaniu z pompką co jest sporym plusem. Jezeli chodzi o efekty : kompletnie nie przeszkadza mi to, że wysusza włosy i je plącze ( imne szampony niweluące żółte odcienie również to robiły). Mam wrażenie, ze szampon nic nie robi, nawet przy dłuższym trzymaniu go na włosach efekty są marne.

Szampon poleciła mi fryzjerka ( co prawda wzięła ode mnie dwa razy więcej niż kosztuje ale już trudno), stosuje się go co kilka myć i efekty widac od razu. Moje farbowane włosy po żadnym szamponie nie są delikatne i niesianowate (chyba że używam szamponu dziecka - niemowlęcia). Od tego są odżywki. Szampon swoją rolę spełnia u mnie jedna butelka litrową wystarczyła na prawie pół roku. Jestem na tak ????

Kupiłam go w duecie z maską, której już wcześniej używałam i jest naprawdę świetna w tonowaniu odcienia blondu. Szampon już taki świetny nie jest, w zasadzie to moim włosom nie daje rady. Dodatkowo, żeby go dobrze spienić i porządnie umyć głowę, muszę go mieszać z innym szamponem. Plącze włosy i w ogóle nie jest wydajny.