L'Oreal Paris Elseve, Color-vive Purple Shampoo Szampon przeciw żółtym i miedzianym odcieniom

Mam włosy przetłuszczające się i bardzo uważam, co nakładam na glowę. Po wizycie u fryzjera i robieniu refleksów farbą, miałam zbyt ciepły odcień blondu. Chciałam go odrobinę schłodzić i postanowiłam kupić szampon Loreal. Teoretycznie szampon ochlodził kolor, sam efekt podobał mi się średnio, bo nie był to chłodny blond, tylko taki ciemniejszy kolor błotka. Natomiast produkt farbuje paznokcie i dłonie, co oczywiście można zmyć, ale nie tak szybko jak byśmy chciały :-) Dodatkowym minusem jest przeciążenie wlosów. W zasadzie po myciu już są oklapłe i takie przeciążone u nasady. W ciągu dnia bardzo szybko wymagają mycia. Na szczęście kiedy farba fryzjerska się spłukała, wyszedł ładny odcień i nie musiałam kontynuować przygody z Lorealem :-) Miałam zdecydowanie lepsze produkty tego typu i zdecydowanie nie kupię ponownie.

L’Oreal Elseve Color-Vive Purple Shampoo to dobry wybór dla osób, które chcą utrzymać chłodny odcień blond lub siwych włosów bez częstych wizyt u fryzjera. Jest łatwy w użyciu i nie tak agresywny jak profesjonalne fioletowe szampony, ale może nie być wystarczająco silny na mocno zażółcone włosy. Regularne stosowanie i odpowiednia pielęgnacja nawilżająca to klucz do najlepszych efektów. Używałam go jak jeszcze byłam blondynką

Szampon ładnie neutralizuje żółty odcień włosów, ale.... neutralizuje też skórę dłoni, skórki ..... Szczególnie mocno wrzera się jeśli mamy suchą skórę. Wszystko się oczywiście zmyje, ale nie od razu. Z włosów również trudniej go spłukać niż inny przeciętny szampon, nawet fioletowy. Jest też mało wydajny, a cena jest wysoka w stosunku do pojemności. Zapach jest ok, nie jest duszący jak to czasami bywa z fioletowymi szamponami.

Ten szampon sprawił że moje włosy były miękkie wygładzone i lśniące pomimo że mam je farbowany i kilkakrotnie rozjaśnione spodziewałam się gorszych efektów a w tym przypadku szampon bardzo mnie zaskoczył oczywiście pozytywnie przy regularnym stosowaniu w niektórych przypadkach może sprawić że będziecie mieli więcej łupieży lecz razem je nakłada tylko na skórę głowy lecz na włosy a pozostałe wasze ulubione szampony oczyszczające dla skóry głowy

Szampon używam już od dłuższego czasu, jeszcze kiedy nie był dostępny w Polsce :) kolor po nim fajnie się wychładza, nie farbuje dłoni przy myciu. Kolor jest równy po użyciu. Jak na tak małą butelkę, jest super wydajny. Dobrze się pieni. Polecam!!!

Mam blond włosy rozjaśniane i moje włosy juz dawno straciły kolor tych chłodnych dlatego kupiłam ten szampon i jest on super podtrzymuje kolor w połączeniu z odżywką daje świetny efekt trzema tlyko uważac na ręce i najlepiej myć w rekawiczkach bo barwi skóre pod paznokciami i wkoło ale jest super.

Szampon ma mocny fioletowy kolor, ten odcień pozostaje na dłoniach i białych elementach ceramicznych, w ogóle ciężko go też wypłukać z włosów. Ja używam do niego rękawiczek i to wypłukiwanie go zawsze mnie umęczyło. Za to faktycznie neutralizuje żółte odcienie na blond włosach. A do tego nie wysusza włosów ani skóry głowy. Nie powoduje łupieżu. Szampon jest gęsty, dobrze się pieni i oczyszcza. Jak na fioletowy szampon jest dość delikatny, ale przynajmniej spełnia swoją rolę. Szampon ładnie pachnie i ten zapach jeszcze jakiś czas utrzymuje się na włosach. Opakowanie to fioletowa butelka z zamknięciem na klik. Polecam!

Szampon jak najbardziej ok - nie wysuszył moich włosów, jednak efekt odchłodzenia jest dosyć delikatny. Zapach również ładny, utrzymywał się na włosach. Zdjecia po i przed

Szamponu Elseve Color-vive Purple używałam jeszcze kilka miesięcy temu, gdy rozjaśniałam włosy. Zużyłam kilka opakowań. Szampon ten ma mocno fioletowy odcień, który lubi brudzić wszystko dookoła. W roli ochładzania koloru sprawował się naprawdę dobrze. Nadawał ładny odcień, nie siwy czy niebieski. Jego działanie utrzymywało się przez dłuższy czas, nie znikało po umyciu włosów. Swoją rolę spełniał. Miał tylko jedną wadę - bardzo wysuszał włosy. Ale to chyba cecha wszystkich fioletowych szamponów. Ogólnie polecam jeśli ktoś ma potrzebę stosowania fioletowego szamponu, bo jest to jeden z lepszych dostępnych w drogerii. W jakiejś promocji dotrwałam go za 17 zł za 200 ml.

Szampon do włosów jest bardzo przyjemne, super się pieni, nadaje fajny odcień jasnego białego błondu. Super pachnie, konsystencja jest gęsta fajna. Nie wysusza skóry głowy.

Kupiłyśmy z mamą ten szampon z ciekawości do przetestowania do naszych blond włosów- moje farbowane, długie, blond, mama- krótkie, pasemka blond na ciemnej bazie. Szampon i u jednej i u drugiej skutecznie ochłodził włosy, po pierwszym użyciu można było zobaczyć różnicę- na rozjaśnianych mocniej, szybciej złapał. Jednak jest to klasyczny szampon z SLS. Działa, ale wysusza. Na moje normalne włosy zadziałał w ten sposób, że wysuszał skórę głowy, przez co ona nadmiernie się sama próbowała zregenerować i włosy były szybciej przetłuszczone. Szampon ma dosyć gęstą formułę, jest mocno napigmentowany. Dobrym sposobem jest też rozcieńczenie go pół na pół z szamponem nawilżającym- efekt wtedy jest łagodniejszy, ale możemy go stopniować i nie odczuwamy tego przesuszania. Podsumowując- spełnia swoją rolę. Jest naprawdę ok, ale ja wolę Onlybio.

Szampon nabyłam w drogerii Rosmann. Zależało mi na zneutralizowaniu żółtych tonów na moich farbowanych na blond włosach. Muszę przyznać, że szampon naprawdę robi robotę i jest przy tym wydajny. Niewielka ilość produktu wystarczy, żeby dobrze się spienił i pokrył całość włosów. Odniosłam również wrażenie że dobrze doczyszcza włosy. No i na duży plus efekt na którym mi najbardziej zależało czyli neutralizacja żółtych odcieni, które pojawiają się na moich włosach kilka tygodni po farbowaniu. Regularne stosowanie szamponu sprawiło, że włosy zyskały chłodny jasny odcień a miedziane i żółte refleksy zniknęły. Trzeba jednak uważać z częstotliwością stosowania szamponu bo dość mocno przesusza włosy. W moim przypadku w grę wchodzi stosowanie produktu maksymalnie 2 razy w tygodniu. No i po szamponie konieczne jest nalozenie odzywki nawilżającej.

Kupiłam ten szampon, bo moje włosy bardzo szybko żółkną po farbowaniu. Miałam już kilka różnych marek i tylko z jednego byłam w pełni zadowolona, reszta może i działała na rozjaśnienie ale bardzo przesuszała włosy. Szampon od L'oreal lekko ochładza kolor, może gdybym go trzymała dłużej efekt byłby silniejszy ale trochę się boję niebieskiego odcienia na włosach. Ładnie pachnie, dobrze się pieni, nie przesusza włosów, nie plącze, nie ma się do czego przyczepić. Stosuję go co kilka myć, średnio raz na tydzień i dla mnie jest to wystarczające. Z używanych przeze mnie produktów tylko jeden był lepszy ale znacznie droższy z salonu fryzjerskiego więc nie ma co porównywać. Ten na pewno na długo zostanie ze mną.

Mam rozjaśnianie włosy na całej długości. Szamponu używam zazwyczaj raz w tygodniu, pozostawiam go na włosach na ok. 5 min. Jestem z niego bardzo zadowolona, bardzo dobrze niweluje on żółte odcienie, pozwalając zachować chłodny odcień włosów. Jest bardzo wydajny. Przed nałożeniem nie spieniam go w dłoniach, a nakładam go bezpośrednio na całej długości włosów. Dopiero po paru minutach spieniam go na włosach. Jedyna wadą jaka zauważyłam jest to, ze przy zbyt częstym stosowaniu może przesuszać włosy i skórę głowy.

Kupiłam ten szampon po tym, jak w wakacje naszła mnie ochota na pofarbowanie się na rudo. Ponieważ nie nakładała żadnych rudych odżywek ani nie chodziłam do fryzjera, żeby odnowić kolor, miedziany odzień zszedł mi w końcu do blondu. Naturalnie mam włosy koloru ciemny blond w chłodnym odcieniu, ale nowy blond nie był chłodny tylko bardziej żółty. Miałam duże nadzieje, że ten szampon chociaż delikatnie mi ochłodzi włosy. Jednak grubo się przeliczyłam. Tak naprawdę nakładała go w każdy możliwy sposób. Normalnie myłam tylko skalp, zostawiałam pianę na włosach na długości albo też po prostu nakładała go na włosy bez spieniania na kilkanaście minut. I jedyne co zauważyłam to delikatnie ochłodzona pasemka. Nie wiem, czy to wina jakiegoś wyjątkowo opornego koloru czy szamponu, ale u mnie dużej roboty to on nie zrobił. Myślę, że lepiej u mnie zadziałałyby odżywka i taką też kupiłam, więc przetestuję i zobaczę, jak ona mi się sprawdzi. Sam szampon, abstrahując od działania, ma bardzo ładny zapach. Kolor fioletowy jest intensywny, więc daje nadzieje na to, że ten odcień będzie skutecznie ochładzał. Jest wydajny dosyć, jak zwykły szampon. I do tego tani oraz łatwo dostępny.

Kocham ten produkt. Moje blond włosy są jaśniejsze. Świetna cena. Latwo się nakłada i ładnie pachnie. Na długo mi starcza. Polecam dla blondynek, nie tylko farbowanych.

Miałam już parę podejść do tego szamponu, na początku zrobił na mnie dobre wrażenie , zniwelował i lekko ochłodził moje włosy. Mam kolor włosów ciemny blond farbowane i muszę co jakiś czas używać produktów które mają za zadanie wyeliminować niepożądany miedziany odcień. Obecnie używam jednak niebieskich szamponów. Testowałam ten szampon z L'oreal Purple również w okresie kiedy miałam bardzo jasne włosy . Zdecydowanie lepiej się sprawdza na jasnych blond włosach niż na ciemniejszych blondach. Szału też nie robi, bo jak się używa go zbyt często to szampon zostawia na włosach fioletowe refleksy a końcówki robią się szarawe. Włosy po nim są suche i nieprzyjemne w dotyku. Nie bede wracać do niego już, znam lepsze szampony niwelujące żółte i miedziane odcienie.

Mam włosy blond które farbuje i od czasu do czasu muszę używać fioletowych szamponów żeby pozbyć się żółtych odcieni bo bardzo tego nie lubię. Szampon Elseve jest super. Jest zachwycona. Wystarczy niewielka ilość żeby umyć włosy szampon jest gęsty a dobrze się rozprowadza i super pieni. Bardzo wydajny produkt. Daje to co obiecuje włosy po umyciu odzyskują chłodny odcień. Po za tym dobrze myje włosy i ładnie pachnie. Trzeba uważać bo trochę farbuje ręce ale szybko to schodzi. Można to robić w rękawiczkach. Daje efekt i tak ma być miałam już takie które nawet trochę nie działały mimo fioletowej barwy. Szampon jest też w przyzwoitej cenie. Warto polecam.