Cos De BAHA RS Retinol 2.5 Serum Jumbo Serum z retinolem 2.5 %

Jestem już zaprawiona w bojach retinolowych bo kurację tą substancją prowadzę już od kilku lat i przez cały rok, bez wiosenno-letnich przerw. Wybrała ten akurat produkt bo zaintrygowało mnie stężenie. - OPAKOWANIE: kosmetyk otrzymałam w tekturowym pudełku, w którym mieściła się plastikowa, brązowa (wygląda jak szklana) buteleczka z pipetką, która działa bez zarzutu. Wizualnie butelka dla mnie wygląda odpowiedni, jest estetyczna, prosta graficznie. - KONSYSTENCJA: jest to produkt płynny, nieco "zagęszczony" i w moją odwodnioną skórę szybko się wchłania, po kilku minutach pojawia się delikatne uczucie ściągnięcia, które nie znika, ale po pół godzinie do godziny od aplikacji retinolu nakładam nawilżającą pielęgnację (tutaj akurat sera z Basiclab zwyciężają bo nie występuje ten dyskomfort). - ZAPACH: brak - DZIAŁANIE: moja skóra ma wyrobioną tolerancję na wyższe stężenia retinolu i powiem szczerze, że rozpoczynając przygodę z tym serum nie robiłam żadnych przejściowych, stopniowych kroków w wprowadzaniu preparatu, od razu weszło w moją rutynę i aplikowałam co drugi wieczór. W żadnym momencie nie pojawiło mi się choć minimalne podrażnienie, łuszczenie czy nawet delikatne zaczerwienie, nic kompletnie, żadnych negatywnych skutków. Efekty stosowania retinolu ów serum podtrzymuje i działa na moją skórę pozytywnie. Oczywiście to nie są efekty widoczne gołym okiem już, tu i teraz. Stosując retinol od lat moja cera zdążyła wypięknieć :D Mam 40 wiosen, a moja cera jest gładka, elastyczna i jędrna, drobne linie, które pojawiły się w kącikach oczu (kurze łapki) stopniowo się spłycają (kiedyś były bardziej widoczne). Zawdzięczam to stosowaniu właśnie retinolu, ale też kwasów, dbam o silne nawilżenie, więc pielęgnacja jest kompleksowa, ale retinol w trakcie tych kilku lat zauważalnie polepszył wygląd mojej cery i mam nadzieję, że jeszcze długo będzie wspomagał mnie w podtrzymaniu jak najlepszego jej stanu. To nie jest magiczna różdżka, zadziała na tyle na ile jest w stanie zadziałać kosmetyk, bo nie oszukujmy się, czasu nie zatrzyma ani nie cofnie, ale na tyle na ile może skutecznie sprawia, że moja cera staje się mocniejsza. Biorąc pod uwagę brak podrażnienia czy łuszczenia, a przy tym skuteczność w podtrzymywaniu mojej kuracji retinolowej uważam, że serum jest warte zainteresowania, osobiście bardzo chętnie sięgnę po kolejne opakowanie.

Marki Cos De BAHA nie znałam i przypadkowo na nią trafiłam w katalogu koreańskiej firmy wysyłkowej. Szukałam następcy 2% retinolu (używałam Basic Lab). Chciałam troszkę wyższe stężenie. Moja skóra - dojrzała, mieszana. Przyzwyczajona do retinolu (używany stale od prawie 2 lat, wcześniej - czasami). OPAKOWANIE Kartonik. Mała (aż dziw, że taka mała, bo to aż 60 ml), lekka butelka z ciemnego plastiku. Zakraplacz. Nie widać ile kosmetyku jeszcze zostało. SKŁAD Aź 2.5 % retinolu - to bardzo dużo. Wcześniej w składzie aloes i propanediol, czyli glikol roślinny. Propanediolu nie było w składzie podanym na stronie internetowej, ale producent zastrzega sobie zmiany składu. U mnie jest i bardzo dobrze, bo to składnik nawilżający. Oprócz tego jest kwas hialuronowy , wit. E i ekstrakty roślinne. KONSYSTENCJA Trochę jak żel aloesowy. Bardzo przyjemna. Początkowo trochę lepka na twarzy, ale to bez znaczenia, bo na noc, a na to i tak krem. Bez zapachu. STOSOWANIE Pomimo tego, że moja skóra jest weteranką retinolową, zaczęłam delikatnie. Nie robiłam co prawda żadnej próby na małym fragmencie, ale zaczęłam używać co drugi dzień. Dla twarzy co drugi dzień jest OK - nic niepożądanego się nie dzieje, ale szyja zareagowała czerwonymi plackami i lekką wrażliwością. W związku z tym na szyję i dekolt najpierw nakładam gęsty krem, a potem serum z retinolem. I tylko co drugi dzień. Na twarz mogę nakładać codziennie. Szyja i dekolt są tu bardzo ważne, bo skóra starzeje się znacznie szybciej niż skóra twarzy. Zwłaszcza jeśli przez całe życie nosimy dekolty i niekoniecznie stosujemy ochronę przeciw UV (teraz stosuję codziennie, ale dawniej różnie bywało...). Serum nie wysusza, a wręcz nawilża. DZIAŁANIE Używam dla potrzymania efektów działania retinolu. To dla mnie obecnie składnik numer 1. Nie wyobrażam sobie bez niego pielęgnacji. Moja skóra jest obecnie w lepszej formie niż była 5 lat temu. Zniknęły drobne zmarszczki, poprawiła się elastyczność. Skóra ma zdrowy blask. To się nie zdarza z nocy na noc, na efekty trzeba poczekać. Ale warto. Serum od Cos De BAHA jest naprawdę znakomite. Oczywiście tylko dla osób, które wcześniej używały wysokich stężeń retinolu. Bo tu trzeba ostrożnie. PODSUMOWUJĄC Świetne. Dobry skład. Znakomite działanie. Najlepsze serum z retinolem jakiego używałam (porównuję z Neutrogeną, La Roche Posay, Basic Lab, The Ordinary).