Tołpa Dermo Face, Sebio Max Efekt, Serum `4 molekuły` 

Czytałam wiele negatywnych opinii na temat tego serum ale mi osobiście się sprawdziło. Po około trzech tygodniach regularnego używania znikły mi wszystkie wypryski z czoła nie zostawiając po sobie śladu. Jest to produkt który trzeba wiedzieć jak używać. Po użyciu trzeba nałożyć coś naprawdę nawilżającego jak np. kwas hialuronowy czy ceramidy. Polecam też po użyciu rano stosować spf by nie narażać skóry na poparzenia. Podsumowując, bardzo fajnie działa i spełnia obietnice producenta gdy dobrze się tego używa.

Od zawsze moja cera pozostawiła wiele do życzenia. Problem z trądzikiem zaskórniki, niedoskonałości. Raz było lepiej a raz gorzej. Metodą prób i błędów próbowałam odnaleźć odpowiednie kosmetyki, które wyciszą mój trądzik. Zaczynam wierzyć, że dzięki marce Tołpa uda mi się zwalczyć mój problem. Trafiłam na cudowne serum, które działa naprawdę cuda. Moja skóra zyskuje niesamowite efekty, równowagę. Co jest dla mnie bardzo istotne produkt jest w atrakcyjnej cenie i bardzo wydajny. Jest bardzo lekki, wręcz wodnisty i nie zapycha mojej skóry. Pozwala jej oddychać i się regenerować. Zauważyłam również, że skóra robi się jednolitego koloru - rozjaśnia przebarwienia. Mogę z czystym sumieniem polecić to serum.

Niestety, mam bardzo negatywne doświadczenia z tym serum. Użyłam go zaledwie dwukrotnie, ponieważ dosłownie spaliło mi twarz. Moja cera jest trądzikowa i dość wrażliwa, chwyciłam ten produkt przypadkowo w Rossmannie i myślałam, że może coś mi pomoże. Po pierwszym użyciu odczułam lekkie pieczenie, ale myślałam, że to normalna reakcja na nowy produkt. Niestety, po drugim użyciu rano moja twarz była czerwona, piekąca i bolesna, a skóra zaczęła schodzić. Następnego dnia moja twarz była w jeszcze gorszym stanie – wysuszona, podrażniona i dosłownie wysypana. Wyglądałam tragicznie. Pierwszy raz w życiu byłam zmuszona napisać bezpośrednio do producenta z reklamacją. Nigdy więcej nie użyłam tego serum i absolutnie nie polecam go nikomu, szczególnie osobom o cerze trądzikowej lub wrażliwej. Skład wydawał się odpowiedni, ale reakcja mojej skóry była odwrotna do zamierzonej. Produkt ani trochę nie spełnił moich oczekiwań. Gdyby działał zgodnie z obietnicami, może byłby warty swojej ceny. Nigdy więcej nie sięgnę po ten produkt i absolutnie go nie polecam.

Serum jest zamknięte w małej buteleczce. Nakładanie go jest dosyć niewygodne, wydostaje się zbyt dużo produktu przy jego nakładaniu, wiec jest dosyć mało wydajne. Jeśli chodzi o jego działanie to mam wrażenie, że nic nie robiło z moją twarzą. Nie zaobserwowałam u siebie obiecanych efektów, a stosowałam je regularnie.

Wykorzystałam nieco ponad pół buteleczki stosując go codziennie (z małymi wyjątkami) na noc pod krem. Mam cerę mieszaną, wchodzącą w tłustą na czole i brodzie z zaskórnikami, czasem pojawiają się wypryski. To serum ani nie zmniejszyło wydzielania serum ani nie opanowało moich niedoskonałości - na początku może jakby lekko zadziałało, zachęcona korzystałam dalej, jednak po jakimś czasie przestało, a nawet zaczęło być gorzej. Być może wysuszyło mi ono skórę twarzy i zaczęło działać odwrotnie do celu... Niestety nie skończę już buteleczki, bo nie chcę sobie więcej szkodzić. Podsumowując, na mojej skórze to nie zadziałało.

Serum używam w okresie jesienno-zimowym. Bardzo dobry produkt - zmniejsza ilość zaskórników, ładnie zwęża pory, minimalnie zmniejsza ilość sebum, nie podrażnia.

Serum ma bardzo lekką konsystencję i szybko się wchłania. Bardzo źle się go używa ze względu na opakowanie. Jest mało wydajny. Jeżeli chodzi o efekty to zauważyłam, że moja skóra mniej się przetłuszcza, ale zaskórniki jak były tak są.

Bardzo łatwo rozprowadza się i wchłania po kilkunastu sekundach. Posiadam cerę normalną z drobnymi niedoskonałościami i serum od Tołpy sprawdziło mi się świetnie. Pozytywnie wpływa na nawilżenie, bardzo ładnie wycisza niedoskonałości oraz zwęża pory.

Serum 4 molekuły od marki Tołpa kupiłam w Rossmannie, i to na promocji, tak nie wiem, czy bym się skusiła. Cena jak za tak małe opakowanie jest dość wysoka. Teraz już wiem, że nie przeszkadzałaby mi, ponieważ ten kosmetyk działa cuda. Moja skóra jest sucha, wrażliwa, często podatna na niedoskonałości, pojawiające się znikąd "przyjaciółki". Pomimo suchej skóry, moja strefa T jest często dosłownie nabuzowana nadmiarem sebum. Serum od Tołpa, to zmienił. Zmniejszył wydzielanie sebum. Na pewno rozjaśnił moją skórę, lekko rozświetlił. Zauważyłam tylko lekkie szczypanie podczas stosowania kosmetyku, nie wiem dokładnie czym spowodowane. Krostki, niedoskonałości, wągry na nosie, dosłownie zniknęły, albo zaczęły pojawiać się w mniejszych ilościach. Produkt pomimo swoich gabarytów jest wydajny, dwie kropelki wystarczają na całą twarz. Ja zawsze stosowałam go na noc, uzupełniając kremem.

Ponieważ walczę z zaskórnikami od dłuższego czasu, tymi otwartymi ale w większości zamkniętymi oraz suchymi skórkami i nie jest to łatwa walka, testuje wiele specyfików aby pozbyć się problemu. W Rossmanie na promce w oko wpadł mi ten specyfik. Po 3 tygodniach stosowania oto moja opinia: - po nałożeniu na oczyszczoną i wysuszoną skórę trochę szczycie ale nie jest to nic uciążliwego - nie roluje się skórze, na początku zostawiałam solo po 2 tygodniach stosowania nakładam krem nawilżający - skóra po nałożeniu wygląda na lekko nawilżoną - rano skóra ma wyrównany kolor i jest bez niespodzianek - zredukowane suche skórki, nie Łuszcze się jak gad. - problematyczne miejsca, które ciągła się zapychały są mniejsze, mniej widoczne i powoli znikają - tekstura skóry jest wyrównana i wygląda zdrowo - faktycznie produkt jest jak woda bardzo szybko spływa, przez co część serum się marnuje Dla mnie odkrycie tego roku. Wrócę do niego. Na ten moment przy codziennym stosowaniu od 3 tygodni mam pół buteleczki.

Producent obiecuje poprawę wyglądu skóry już po jednej nocy i powiem mam, że jestem w stanie w to uwierzyć ???? już po pierwszym zastosowaniu skóra wyglądała inaczej, była ukojona, wydzielanie sebum też się zmniejszyło. Z czasem przy regularnym stosowaniu cera widocznie się poprawiła, zmiany nie powstają tak często jak do tej pory, skóra tak szybko się nie wyświeca ???? Nowo powstałe niedoskonałości nie są tak "agresywne", szybciej się goją i nie widać po nich blizn. Przy stosowaniu na całą twarz warto uzbroić się w krem nawilżający, bo ten produkt potrafi wysuszyć ???? Gdy używany go punktowo to przesuszenie nie jest odczuwalne, a powstałe zmiany są widocznie ukojone. Polecam go osobom, które borykają się z nawracającym trądzikiem. Jedynym minusem jest opakowanie - nie raz wylało mi się za dużo, ale skorzystały na tym moje ramiona (gdzie ostatnio często mi coś wyskakuje).

Jeden z lepszym wymiataczy wągrów, jaki testowałam. Widocznie zmniejszyły mi się wypryski na twarzy, a pory były domknięte. Konsystencja serum jest bardzo rzadka, jak woda. To powoduje, że serum niestety szybko się kończy, choć może w tym tkwi jego siła i nie ma zbędnych zapychaczy. Bardzo się polubiliśmy, na pewno do niego wrócę.

Produkt rewelacja. Używam od 2 tygodni codziennie zostawiajac na noc. W pierwszy tydzień stosowania odmienił moją cerę! Skóra zaczela odzyskiwać gładkość. Przebarwienia potrądzikowe są wyciszone. Bardzo mocno przyczynił sie do zmniejszenia wydzielanego sebum. Wszystko dokładnie tak jak opisane na opakowaniu. Produkt nie podrażnia. Mimo małej buteleczki jestem pewna ze starczy na 3/4 tygodnie stosowania. Bardzo ciesze sie ze kupilam ten produkt!

Polecono mi go na niedoskonałości wieku średniego. - Mam czasem wypryski jak nastolatka. Produkt stosowałam regularnie, zgodnie z instrukcją. I niestety nie zauważyłam żadnych obiecanych efektów. Nawet uczulenia, nie mówiąc o delikatnym pieczeniu. Skończyłam opakowanie i nie zamierzam do wracać do tego kosmetyku. A co do tytułu recenzji. Opakowanie jest bardzo niepraktyczne, zamiast pipety ma dziubek który utrudnia aplikację. Serum rozlewa się i jest wszędzie a nie tam gdzie być powinno. Moja umywalka dostała go naprawdę niezłą porcję. Dla mnie to marnotrawstwo kosmetyku.

Kupiłam go z polecenia pewnej youtuberki i po przeczytaniu wielu dobrych opinii. Serum kupiłam na promocji w drogerii internetowej. Mam cerę mieszaną, z bardzo dużą skłonnością do zaskorników zamkniętych i otwartych. Używałam go co drugi dzień na noc. Niestety ale ani po tygodniu ani po miesiącu regularnego stosowania nie zrobił u mnie kompletnie nic. Moja skóra zachowywała się tak jakbym nie nakładała na nią żadnych kwasów. Nie zrobiło nic co obiecuje producent, a szkoda bo pokładałam w nim duże nadzieję. Dobrze że to serum na małą pojemność 20 ml bo tak to meczyłabym się z nim jeszcze dłużej a nie chciałam go wyrzucać.

produkt kupiłam, gdy tylko pojawił się jako nowość. niestety, efektu nie było ani po pierwszym użyciu jak recenzują inni, ani z czasem. mam wrażenie, ze kwas glikolowy wcale nie działa na moja skore i to właśnie może być powodem nieskuteczności produktu.

Niestety u mnie nie powoduje tak spektakularnych efektów jak wiele osób widzi u siebie. Denerwujący zapach, ale nie utrzymuje się długo. Wygodna butelka. Dobra cena. Łatwa dostępność. Skończyłam jedno opakowanie, ale chyba jeszcze spróbuje, może lepiej się będę przyglądała. Chyba tyle osób nie może się mylić.

Bardzo niepozorny kosmetyk. Ostatnio przejechałam się na kilku produktach Tołpy, więc do tego podchodziłam trochę jak do jeża. I niby bez powodu, bo działanie ma naprawdę rewelacyjne. Stosuję go pod krem nawilżający na noc i już po pierwszej nocce widać różnicę. Mniejsze wypryski niemal znikają, a większe są mocno zniwelowane. Bardzo dobrze działa nie tylko punktowo, ale też na całe fragmenty twarzy (u mnie zwykle całe czoło lub podbródek). Skóra jest zdecydowanie bardziej wyciszona już od pierwszego nałożenia. Dlaczego więc cztery gwiazdki zamiast pięciu? Serum ma konsystencję wody i za każdym razem podczas aplikacji połowa ładuje na umywalce zamiast na moich palcach i potem na twarzy. Na pewno byłby to mój ulubiony kosmetyk gdyby tylko był niego gęstsze i przez to łatwiejszy do nakładania.