Glam Shop Tusz do rzęs `Zalotka` 

Zacznę od plusów. Tusz ma urocze różowe opakowanie. Ładnie rozdziela rzęsy i nie rozmazuje się, chociaż zdarzyło mi się coś tam zobaczyć pod okiem, ale jakieś mini drobinki. Lekko wydłuża, w ogóle nie pogrubia. Jestem trochę zawiedziona. Tym bardziej, że czytałam sporo pozytywnych opinii na jego temat.

Maskarę kupiłam w promocji. Zwróciła moją uwagę pięknym różowym opakowaniem. Jest ono bardzo solidnie wykonane i poręczne. Jeśli chodzi o szczoteczkę jest dobrze wyprofilowana, długa. Dobrze rozprowadza tusz na rzęsach. Nie skleja. Nie wymagają dzięki temu wyczesania inną szczoteczką, co pozwala zaoszczędzić czas. Tusz mocno podkręca rzęsy i dodaje im objętości. Maskara u mnie trzymasiena rzęsach cały dzień.

Tusz kupiłam na Stonie internetowej Glam Shop. Produkt kosztował 40 zł . Opakowanie jest różowe, plastikowe o pojemności 8 ml. Bardzo ładnie podkręca rzęsy, nie tworzy grudek i nie skleja . Formuła jest bardzo kremowa, po nałożeniu nie kruszy się i utrzymuje się cały dzień. Rozdziela i wydłuża rzęsy. Pięknie podkreśla spojrzenie. Nie uczula, nie powoduje podrażnienia oczu i szczypania. Oferuje efekt wachlarzu :) Polecam i zachęcam do zakupu :)

Tusz do rzęs w poręcznym opakowaniu, schludnym - szara graficzna skromna nie robi wrażenie wow. Tusz dobrze się nakłada, nie skleja rzęs, nie tworzy grudek. Podkreśla rzęsy nadaję im kolor. Dobrze rozczesuje i troszkę wydłuża albo efekt wydłużenie przez pomalowanie. Dużego efektu pogrubiającego nie zauważyłam czy wydłużenia mega. Nie podrażnia oczu. Łatwo się zmywa. Ogólnie poprawny.

Tusz do rzęs posiada dobrze wyprofilowaną szczoteczkę dającą maxi efekt pogrubienia. Jestem pod wrażeniem, bo moje rzęsy są nareszcie widoczne - wydłużone, uniesione od nasady, subtelnie i bardzo pogrubione. I to wszystko bez przeciążenia. Po dwukrotnym wytuszowaniu mają mega objętość. Szczoteczka z łatwością dociera do każdej rzęsy. Ma bardzo lekką formułę. Nie skleja rzęs. Nie tworzy grudek. Utrzymuje się przez cały dzień bez osypywania. Z pewnością zostanie ze mną na dłużej.

Opakowanie tuszu jest kobiece, różowe. Szczoteczka dobrze wyprofilowana. Umożliwia dotarcie do każdej rzęsy. Jeśli chodzi o konsystencję tuszu na początku jest rzadka i dość kłopotliwa w aplikacji. Lubię ten tusz, gdy troszeczkę przeschnie. Ma intensywnie czarny kolor. Precyzyjnie rozdziela rzęsy, pogrubia i wydłuża. Efekt jest bardzo naturalny. W ciągu dnia tusz nie osypuje się ani nie odbija na powiekach.

Tusz z tych bez szału ale robi co ma robić - tzn lekko wydłuża i oczywiście przyciemnia rzęsy , nie zauważyłam efektu spektakularnego wydłużenia czy pogrubienia ale napewno rzęsy są podkreślone. Dla kogoś kto potrzebuje jedynie lekkiego podkreślenia rzęs np co codziennego makijażu lub makijażu typu make-up No make-up super! Największym plusem dla mnie jest to ze tusz się nie osypuje ,pozostaje na długo na naszych rzęsach , łatwo się go zmywa i nie skleja rzęs także taki sredniaczek.

Lubię kosmetyki z Glamshopu i bardzo się ucieszyłam kiedy w ofercie sklepu pojawił się tusz z silikonową szczoteczką. Opakowanie tuszu jest całkiem porządne. Jakość opakowań w Glamshopie wyraźnie się poprawiła. Ucieszyło mnie, że tusz od razu po otwarciu jest dość suchy i nie trzeba czekać aż zgęstnieje. Nie jest to tusz pogrubiający więc ja tego od niego nie oczekiwałam. Rzęsy po użyciu tego tuszu są ładnie podkreślone - wydłużone i podkręcone. Nie jest to tusz wodoodporny i bałam się, że w czasie upałów będzie się rozmazywał i kruszył (co czasami zdarzało mi się nawet jak używałam produktów wodoodpornych). Jednak nic takiego się nie dzieje. Tusz trzyma się bez zarzutu cały dzień. Szczoteczka jest silikonowa i wygodnie się jej używa. Polecam wypróbować :)

Tusz kupiłam przy okazji zakupu cieni, które uwielbiam z tej marki. Opakowanie o wiele lepsze pod względem jakości w porównaniu z opakowaniami białymi w których miałam kilka innych produktów. Natomiast jeśli chodzi o sam efekt, ja nie zauważyłam na swoich krótkich i cienkich rzęsach podkręcenia/pogrubienia. Tusz po otwarciu jest dość suchy, ma fajną silikonową szczoteczkę, ładnie się nakłada, rozdziela, można nałożyć kilka warstw, natomiast nie jest na tyle wyjątkowy, abym do niego wróciła.

Glamshop rozwinął się do tego stopnia, że oferują już każdy typ produktów do makijażu. Jako fanka marki skusiłam się na tusz Zalotka. Szukałam ciekawej nowości i pod tym względem się nie zawiodłam. Moim prywatnym hitem jednak nie zostanie. Tusz ma silikonową szczoteczkę z drobnymi włoskami - lubię takie, bo zapewniają wygodę malowania. Konsystencja nietypowa, bo po otwarciu tusz był już suchawy. Po miesiącu wciąż łatwo się aplikuje, nie zasechł, choć właśnie tego się spodziewałam. Trochę pogrubia, rozdziela. Nie jest super czarny. Nie jest też szatanem jeżeli chodzi o trwałość. Ot - poprawna maskara.

Polubiłam się z tuszem "Klasyk", więc gdy zobaczyłam ten tusz postanowiłam także go kupić do przetestowania. Produkt ma ładne opakowanie i silikonową szczoteczkę. Tusz jest dość gęsty już od pierwszego użycia i idealnie pokrywa rzęsy od nasady, aż po same końce. Można go ładnie nabudować, a rzęsy nie są posklejane nawet po 2-3 warstwach tuszu. Rzęsy są mocno wydłużone, podkręcone i rozczesane. Pogrubienie jest dość lekkie, ale nie jest to cel akurat tego tuszu. Kosmetyk utrzymuje się cały dzień bez rozmazywania się, nie uczula i nie kruszy. Polecam :)