Świetny nawet dla mieszanej, kapryśnej cery, choć raczej tylko na noc, a w porównaniu z bardzo drogimi olejkami światowych Marek, oceniam go na mocne drugie miejsce po doskonałym Lierac Premium, ale nawet przed bardzo dobrym Nuxe
Opiniuję ostatni z kosmetyków, które składały się na wspaniałą nagrodę towarzyszącą przyznanemu mi tytułowi Recenzentki Miesiąca Maja 2022 r., za co raz jeszcze pięknie dziękuję Całej Redakcji i Wszystkim Współtwórcom Portalu Wizaż, w tym Wszystkim Wizażankom i Wizażanom - za wyrazy sympatii i uznania dla moich domorosłych recenzji, okazywane w postaci "polubień" :-).
Także staram się poznawać jak najwięcej Waszych recenzji (na szczęście szybko czytam, choć i tak zwykle brakuje czasu :-) ), gdyż bardzo je cenię jako kompleksowe, interesujące, często urokliwe, z humorem, świetnie napisane (nawet te króciuteńkie – zawierają zawsze idealne meritum na temat kosmetyku, bez typowego dla mnie wodolejstwa), i pomocne w poznawaniu nowych produktów.
Dziękuję, zawsze serdecznie będę to Wyróżnienie wspominać :-).
A żeby nie było nazbyt ckliwie ;-) :-), i żeby już nie nudzić Osób zainteresowanych wyłącznie opinią o kosmetyku, postaram się streścić – do dzieła!
Olejek do twarzy Hagi Smart Blask – naturalny, z ceramidami, do każdego rodzaju cery i przeznaczony zarówno na dzień, jak i na noc, co wynika już z jego nazwy oraz przejrzystej informacji na kartoniku (i to dopiero konkretne meritum :-), brawo!), jest w stosowaniu dokładnie taki, jak nazywa i opisuje go Producent.
Kosmetyk wygląda na niszowy preparat luksusowy, w ładnym, wyjątkowo schludnym opakowaniu – białej szklanej buteleczce (30 ml – sporo, jak na olejek do twarzy) ze skromną, estetyczną białą etykietką, a przede wszystkim ze sprawnie działającą, profilowaną na końcu pipetą, którą łatwo o precyzyjne odmierzenie bardzo wydajnego olejku (co czyni go wyjątkowo wydajnym specyfikiem).
Aplikacja jest równie przyjemna – olejek nie jest w dotyku tłusty, choć sycący, i prześlicznie, delikatnie, więc niemęcząco pachnie – leciutkimi nutkami kwiatów (w składzie jest m.in. olejek z róży rdzawej) na waniliowo-migdałowo wonnej bazie (olejków ryżowego i jojoby).
Mimo że mam cerę mieszaną (40+), wrażliwą i skłonną do niedoskonałości (głównie dorosłego trądziku, ale i przebarwień oraz rumienia), u mnie sprawdził się wspaniale, choć – jedynie na noc, gdyż pozostawiał na niej leciutki, nie tyle lepki, co wilgotny film, bardzo długo (nawet do godziny) się wchłaniający. Na dzień takich wrażeń nie lubię, za to w nocy olejek cudownie pielęgnował mi cerę dzięki wspaniałym komponentom: wspomnianym olejkom ryżowemu, jojoba, z róży rdzawej, skwalanowi, wyciągowi z ostropestu, witaminie E i ceramidom.
Nie ma się zatem co dziwić, że już od pierwszego zastosowania olejku przed snem, rano budziłam się z niesamowicie wygładzoną, ujednoliconą, ukojoną i niemowlęco mięciutką cerą, bez krostek, zaczerwienień, opuchnięć, czy zagnieceń od poduszki. Najpierw mną tąpnęło, że specyfik przeznaczony jest do każdej cery, ale naprawdę mojej mieszanej ani nie przetłuszczał, ani nie zapychał, co generowałoby niedoskonałości.
Używałam go z radością, choć z uwagi na zamiłowanie do konsystencji i formy klasycznych kremów nie jestem pewna, czy do niego wrócę, natomiast gorąco polecam ten kosmetyk Wszystkim Miłośnikom olejków do twarzy – jest wspaniały.
Zalety:
- efekt – odczuwalnie odżywiona, nawilżona, dziecięco mięciutka i wypielęgnowana, promienna, ultrawygładzona cera (nie tylko optycznie);
- naturalny skład – to sztos, nie skład: olejki ryżowy, jojoba, z róży rdzawej, oraz skwalan, wyciąg z ostropestu, witamina E i ceramidy;
- wydajność – wspaniała – dla mojej cery mieszanej kropla wystarczała na całą twarz;
- wchłanialność – dobra – choć na twarzy pozostawał u mnie przez jakąś godzinę od aplikacji (tylko wieczornej) lekki film, to nie wskazuję tej cechy jako wady, gdyż mam cerę nie suchą, a mieszaną;
- konsystencja – dobra – to lekki, nielepki i nietłusty olejek przyjemny w dotyku;
- zapach – śliczny, bardzo subtelny, niemęczący – perfumeryjny w naturalny sposób – o lekkich nutach kwiatów (olejek z róży) na waniliowo-migdałowo brzmiącej bazie olejków jojoba i ryżowego;
- opakowanie – śliczne i funkcjonalne – prosta, schludna biała szklana buteleczka kojarząca się z luksusowym kosmetykiem niszowym, z poręczną pipetą o tak wyprofilowanej końcówce, że łatwo i precyzyjnie odmierza idealną, nie skapującą za szybko ilość olejku – po kropli;
- cena – wysoka – ok. 70 zł, ale olejek działa skutecznie, jest fantastycznie przyjemny w aplikacji, niezwykle wydajny (30 ml olejku, który stosuje się jednorazowo dosłownie po jednej kropli), i przynajmniej dwukrotnie tańszy od tego typu specyfików zagranicznych
Wady:
- brak wad – nie licząc wspomnianego dłuższego wieczornego oczekiwania na wchłonięcie się w cerę mieszaną
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie