Bi-es Peony 03 Deodorant Spray Dezodorant damski w sprayu

Za czasów "młodości" często kupowałam perfumy Bi-es, bo były niedrogie i miały całkiem dobrą jakość. Taki powiew luksusu za czasów gimnazjum czy liceum. Na ten dezodorant natknęłam się przez przypadek podczas zakupów w dyskoncie. Były też wersje w szklanym opakowaniu jednak ja zdecydowałam się na spray, bo perfum mam pod dostatkiem. Nie jestem dobra w opisywaniu zapachów ale postaram się oddać słowami to co czuje mój nos. Zdecydowanie jest to zapach mocno kwiatowy z pudrową nutą. Nie są to takie kwiatki jak w np. w c-thru. Tutaj mamy do czynienia z czymś mocniejszym i bardziej hmm mdłym. Jeśli któraś nie lubi mocno słodko-kwiatowych nut może się jej nie spodobać ten zapach. Na pewno nie jest to zapach świeży. Na samym początku trochę mdli tą słodyczą i pudrem ale stopniowo łagodnieje. Niestety dość szybko się ulatnia i po kilku godzinach już nie czuć go na skórze. Na ubraniach pachnie zdecydowanie dłużej. Dezodorant psika mokrą, przezroczystą mgiełką, nie ma tu mowy o duszeniu ale nie jest to antyperspirant więc nie ma się czemu dziwić i uznawać to za wielką zaletę. Opakowanie dezodorantów nigdy nie miało dla mnie większego znaczenia jednak to bardzo mi się podoba. Dawno nie widziałam takiego ładnego designu na opakowaniu dezodorantu. Piękne, kobiece pasujące do zapachu. Cena dezodorantu nie jest wygórowana więc można wypróbować. Polecam go na porę wiosna-jesień, w upalne dni może być za słodki i mdły ale co kto lubi.