Zabieg jest praktycznie zapakowany, każdy element to osobna saszetka, jest łatwy do wykonania, cieszy zapachem a efekty wręcz zachwycające.
Latem w popularnej drogerii pojawiła się ciekawa seria kosmetyków do pielęgnacji stóp i dłoni. Skusiłam się wtedy na kilka pozycji z asortymentu, gdyż zadbane dłonie i stopy to dla mnie najlepsza wizytówka. Goodnight Beauty był najbardziej ciekawy pod względem grafiki i kupiłam sobie go ze względu na zawartość będącą holistycznym zabiegiem. Zabieg jest praktycznie zapakowany, każdy element to osobna saszetka, jest łatwy do wykonania, cieszy zapachem a efekty wręcz zachwycające.
OPAKOWANIE
Opakowanie produktu to praktyczny, sporej wielkości kartonik. Na przedniej części mamy wizualizację saszetek i grafikę przedstawiającą wieczorne niebo, w centralnej części znajdziemy informacje na temat tego, co zawiera dana saszetka, z tyłu zaś rozpisany kompletny rytuał pielęgnacyjny, kolejność i sposób stosowania produktu. Podoba mi się to, że każdy kosmetyk ma oddzielną saszetkę, swój własny opis, sposób zastosowania oraz skład.
KĄPIEL
Kąpiel do stóp z minerałami to drobno zmielony, biały proszek z filetowymi drobinkami (podejrzewam, że jest to sproszkowana lawenda). Zapach jest intensywny i relaksujący, ro wyrazisty aromat kojącej zmysły lawendy. Po wrzuceniu do wody, proszek szybko rozpuszcza się w wodzie. Kąpiel jaką sobie zafundowałam trwała około 10-15 minut, aby przygotować stopy do kolejnych części zabiegu. Kąpiel wygładza skórę, zmiękcza ją , dzięki czemu jest przygotowana na kolejne etapy pielęgnacji w postaci peelingu i maski.
PEELING
Peeling ma nietypową formę . Jest to peeling enzymatyczny w postaci gęstego żelu o przyjemnym zapachu orzeźwiającej mięty i słodkiej papai. Producent zaleca nałożenie peelingu na stopy, dokładny masaż a następnie zmycie go wodą. Przyzwyczaiłam się do peelingów enzymatycznych do twarzy, które trzymam kilka minut na skórze, tutaj zaskoczył mnie sposób aplikacji. Po wykonaniu kilkuminutowego masażu i zmyciu resztek peelingu wodą, skóra była miękka i wygładzona. Określiłabym go jako peeling o raczej małej/średniej mocy złuszczania, który nie sprawdzi się przy większych zrogowaceniach czy suchej skórze pięt.
MASŁO
Masło nawilżające do stóp zamknięte zostało w saszetce i umieszczone we wnętrzu skarpetek, co znacznie ułatwia aplikację. Skarpetki są sporej wielkości, posiadają naklejki, które pozwalają jednak dopasować je do stóp, jednak naklejki są tak słabe, że po chwili się odklejają, nie pomagają w utrzymaniu skarpetek w odpowiednim miejscu. Mi pomogło jedynie założenie klasycznych, bawełnianych skarpetek na te foliowe. Skarpetki posiadają wierzchnia część wykonana jest z matowej folii, w środku znajduje się cienka warstwa materiału, na którą nałożone jest masło przypominające gęsty, biały krem o zapachu lawendy. Maskę zaaplikowałam na zalecane 20 minut. Maska sprawiła, że skóra stóp była miękka, gładka, wyraźnie zregenerowana i przyjemna w dotyku. Masełko pozostawia na stopach przyjemną, satynową warstewkę ochronną. Nawet przesuszenia na piętach, które były większe niż w innych obszarach, zostały znacznie zniwelowane. Efekt utrzymywał długo, więc cieszyłam się komfortem, nawilżeniem i gładkością stóp przez ten czas. Cena regularna to 19,99 zł, mi udało się dorwać w promocji za 6,99 zł. Chętnie kupiłabym ponownie ten zestaw.
PLUSY
+ przyjemny zapach produktów (lawenda, mięta i papaja)
+ praktyczne opakowanie – kartonik, każdy etap zabiegu w oddzielnej saszetce
+ mocno nawilżająco-odżywcza maska w skarpetkach
+ wygładzający peeling enzymatyczny o ciekawym zapachu
+ zmiękczająca kąpiel z olejkami eterycznymi
+ łatwość wykonania całości zabiegu
+ cena (w promocji już za 6,99 zł)
+ efekty po zastosowaniu
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie