Mam cere dojrzała, zadbana, bliska normalnej, bezproblemowa. Mamy umowe :D - ja jej dostarczam wszystko, co najlepsze w diecie, suplementach, serach, kremach - a ona odpłaca sie...bezproblemowoscia wlasnie ;)
Lata doswiadczen nauczyły mnie tez, ze wazniejszy jest nasz wklad włąsny w pielegnacje, regularnosc, demakijaz, ochrona przed sloncem itp - niz cena i marka stosowanych przez nas kosmetyków. krem za 400 nie działa 2 razy lepiej, niz krem za 200, krem za 800 nie bije na glowe tej 400-zlotowej miernoty i tak dalej. Obojetnie, ile zer doda producent do swojej ceny, ile obietnic znajdzie sie na pudełeczku - cudu nie bedzie. dlatego moim zdaniem kazda z nas powinna wyznaczyc sobie swoja kategorie cenowa i tam szukac tego, co najlepsze - a nie załowac, ze nie stac jej na kanebo, la prairie, menarda czy galland.
Maska ma niezłe opinie, wiec jej poszukałam, choc przyznam bez bicia, ze maseczki nie sa moim must have. mam, stosuje, ale nie z takim fanatyzmem, jak sera czy kremy ;)
Od razu dodam - nie kupiłam jej za 480, bo tyle w moim odczuciu nie jest warta - ani ona, ani zadna inna maska/krem/serum/woda. i jest to kwestia mojego wewnetrznego przekonania, a nie opcji z lisem i winogronami kwasnymi, bo poza zasiegiem :)
Nawet połowa to duzo za duzo ;)
Ale udało mi sie upolowac kosmetyk nowy, oryginalny w moich prywatnych granicach cenowych, wiec nabyłam bez zastanowienia. nadal uwazam, ze to niemała kwota za maseczke...ale po prostu musiałam przetestowac to cudo ;) I juz wiem - maska jest bardzo dobra, ale nie jest cudem, must have, graalem kosmetyki - i w regularnej cenie jej nie kupie. Pasuje mi bardziej, niz rowniez absurdalnie drogie maski sisley, a porownywalnie z mezo mask z filorgii...
Eleganckie, luksusowe opakowanie, dołaczona spora szpatułka. zgodnie z zaleceniami - nabieram nia porcje wielkosci winnego grona i nakladam na twarz i szyje. Maska jest lekkim, puszystym kremem, ale bez powinowactwa do zelu, z czego sie bardzo ciesze. zapach subtelny, przyjemny. Wchłania sie, nie wymaga zmywania - kolejny plus. nadmiary mozna wytrzec, ale u mnie wchłania sie wszystko, resztki wklepuje.
Bardzo dobrze i długotrwale nawilza, jest tez lekkie natłuszczenie. bałam sie, ze bedzie za lekka, ale nie - moja normalna cera jest z niej zadowolona, byc moze byłaby za lekka dla ekstremalnie suchej.
Jesj uzywanie jest przyjemne, wygodne, jest efektywna, efektowna, w miare wydajna. jesli ktos znajdzie ja w dobrej cenie...albo maska miesci sie w jego prywatnych widełkach :D - polecam przetestowanie.