To nie kosmetyk... To kosmeceutyk!
Producent chwali się "unikatowym składem bazującym na opatentowanym kompleksie biopeptydów", rewolucyjną formułą, zapowiada przełom w kosmetologii, używając naukowej terminologii i zapewnia, że kompozycja ma za zadanie działać regenerująco, odżywiająco i ochronnie.
A co ja na to?
No cóż...Mam jedną zmarszczkę na czole, której nie wyprasowało owo "żelazko do zmarszczek". Albo inaczej! Wyprasowało – ale efekt był widoczny na chwilę. Być może zbyt rzadko po niego sięgałam? Faktycznie specyfik rozluźnia mięśnie twarzy, ale aby tak się stało i przyniosło długotrwały rezultat, trzeba napryskać dość sporo tych peptydów, co nie czyni go zbyt wydajnym produktem, jednak nie zużywa się szczególnie szybko. Butelka (500ml) wystarczyła na rok przy nieregularnym używaniu (raz dziennie, kilka razy dziennie, co kilka dni)
Traktuję go jako:
- uzupełnienie pielęgnacji (np. jako intensyfikator mocy kremów),
- czasem: mgiełkę upiększającą makijaż (dzięki temu twarz wygląda świeżo, naturalnie),
- sporadycznie: odżywkę-serum do włosów (pięknie je wygładza, delikatnie nabłyszcza i ułatwia ich rozczesywanie),
- rzadziej: odżywkę-serum do rąk i paznokci.
Ponadto peptydy odczuwalnie nawilżają skórę i przyjemnie odświeżają, co jest pożądanym rezultatem - zwłaszcza w ciepłe dni. Wierzę w spełnione obietnice producenta względem działania ochronnego, gdyż po wchłonięciu, serum pozostawia delikatną okluzję na twarzy, co nie każdemu może odpowiadać. Serum świetnie wygładza i zmiękcza cerę. Staje się ona przemiła w dotyku. Zaś zapach jest bardzo interesujący, nietypowy, nieco kawiorkowy. Taki też jest ów kosmeceutyk - kawiorkowy, to znaczy elitarny, luksusowy. Troszkę jak obiad w najbardziej prestiżowej restauracji w bogatej metropolii.
Za ten multifunkcyjny, wielotorowy kosmeceutyk należy dość sporo zapłacić, co nie powinno nikogo dziwić, dlatego stosunek jakość:cena oceniam, w pełni świadomie, pozytywnie. Ja kupiłam tę buteleczkę u mojej kosmetyczki. Skończyłam pierwsze (500ml), a teraz kończę drugie opakowanie (250ml), zaś trzecie, o tej samej pojemności, czeka w kolejce. ;) Myślę, że to dobitnie dowodzi mojej sympatii do biopeptydowego serum od Larensa.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
Otrzymałam do testów od marki/producenta