W7 So Jelly, Watermelon Sheet Mask Arbuzowa maseczka w płachcie

Maseczka bardzo fajna, ładnie pachnie. Dużo płynu w opakowaniu co jest wielkim plusem. Skóra po niej ładnie i zdrowo wyglada, wydaje się nawilżona. Więcej można powiedzieć po częstszym stosowaniu.

Kosmetyki od marki W7 do tej pory były mi totalnie obce, nigdy nie miałam okazji stosować niczego od tego producenta, a na dodatek nie słyszałam o nim raczej za dobrych opinii, toteż omijałam go szerokim łukiem. Na recenzowaną maseczkę skusiłam się podczas zakupów na stronie drogerii internetowej, zauroczona słodkim opakowaniem, nie pokładając w niej jakiś ogromnych nadziei. Moja cera z natury należy do tych bardziej suchych, wrażliwych oraz reaktywnych, dlatego z wielką chęcią przyjmuje wszelkie składniki o działaniu nawilżającym oraz kojącym. Maseczka została zamknięta w sporych rozmiarów saszetce. Zdecydowanie dominuje tutaj arbuzowy motyw, widać go zarówno na tle opakowania, jak i na grafice ,,arbuzowego ludzika'' umieszczonym w prawym, dolnym roku. Oprócz tego znajdziemy tutaj wszelkie najważniejsze informacje o kosmetyku, czyli logo jego producenta, nazwa produktu, najważniejsze właściwości, zalecany sposób użycia jak i skład. Cena regularna tego produktu wynosi około piętnaście złotych, czyli sporo jak na produkt na jego użycie, dlatego polecam zakupić go na promocji. Produkt posiada formę płachty intensywnie zanurzonej w galaretkowatej esencji, która ma ładny, delikatnie słodki zapach, natomiast nie jestem do końca pewna, czy faktycznie jest to arbuz. Materiał dobrze trzyma się skóry i jest nawilżony przez cały czas trzymania go na buzi, czyli około dwadzieścia minut. Po tym czasie i po zdjęciu płachty na skórze pozostaje warstwa esencji, która dość szybko się wchłania, jednocześnie nie tworząc klejącej się warstwy. Muszę przyznać, że działanie pielęgnacyjne jest ku mojemu zaskoczeniu całkowicie bez zarzutu. Maseczka bardzo dobrze nawilża naszą buzię. Nadaje je bardzo wyczuwalnej miękkości i elastyczności. Koi wszelkie podrażnienia i zaczerwienienia. Zdecydowanie czuć tutaj obecność tych głównych, najważniejszych składników typu aloes, algi czy kas hialuronowy. Jak dla mnie jest to bardzo fajna maseczka od marki W7, którą zmuszona jestem polecić naprawdę każdemu. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i oczywiście zachęciła do przetestowania innych propozycji tego producenta.