Isana Lift Triple, Nachtcreme Krem liftingujący na noc

Opakownie: Opakowanie produktu to solidny, biały, niski słoiczek z minimalistycznymi napisami w czerni i różu oraz grafiką kwiatu. Słoiczek odkręca się poprzez dużą, szarą zakrętkę (niestety nie została dołączona żadna szpatułka do nakładania co nieco zmniejsza higienę użytkowania kremu). Moja skóra: Moja skóra jest raczej normalna ale z silną tendencją do trądziku, a także alergii. Na produkty złuszczające (w tym retinol) jest raczej dobrze uodporniona, ponieważ ze względu na liczne przebarwienia często używam kwasów/retinolu/witaminy C itp. Charakterystyka: Produkt jest biały i ma typowy, kremowy, lekko ,,tłusty'' zapach. Konsystencja gęstego kremu - natomiast bez problemu rozprowadza się po skórze. Zostawia na niej lekką powłoczkę, ale nie jest tłusty czy lepiący. Działanie: Produkt kupiłam ze względu na naturalny, bezpieczny skład i chęć używania retinolu w mniejszych stężeniach ale z kolei z większą częstotliwością. Przy dłuższym stosowaniu krem może dawać uczucie lekkiego ściągnięcia na skórze (co można zniwelować dodatkiem nawilżającego serum z kwasem hialuronowym/aloesem) ale nie zauważyłam, żeby przesuszał czy podrażniał. Na szczęście nie zapchał mnie ani nie uczulił (czego mocno się obawiałam). Odnośnie działania retinolu - faktycznie jest delikatniejsze niż w produktach o wyższym stężeniu tego składnika ale stosowany częściej ładnie podtrzymuje efekty złuszczania i wygładzenia skóry. Podsumowanie: Moim zdaniem biorąc pod uwagę dostępność, skład i działanie krem jest zdecydowanie godny wypróbowania. Sądzę, że mogą się na niego skusić nawet osoby z bardziej suchą/wrażliwą skórą i mniejszą tolerancją na retinol, ponieważ działanie będzie nieco delikatniejsze niż w przypadku niejednego serum o wyższym stężeniu retinolu. Do podtrzymania efektów sprawdzi się natomiast bardzo dobrze nawet u osób z dobrze zbudowaną tolerancją na retinol.