Polana Krem na noc 40-50+ `Regeneracja + redukcja zmarszczek` 

Ram sprawia że twoja skóra o kilku aplikacjach w stanie się gładka, prawdziwie nawilżona i promienna. Krem potrafi zapanować nad zmarszczkami, widocznie zmniejszają się. Stosuję go od 2lat, zawsze wracam. Krem ma fajną konsystencje a w swoim składzie naturalne składniki - to plus- 98,8. Trzymam go w lodówce. Po otwarciu ważny 3miesiące - bo taki naturalny! O zapachu polnych kwiatów! Polecam! Warto!

Jako że firma Herbapol do tej pory kojarzyła mi się przede wszystkim z herbatami, początkowo podchodziłam do ich produktów z pewną dozą niepewności, ale... muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły! Wypróbowałam wszystkich ich kremów do twarzy z makiem i w każdym przypadku moje odczucia są bardzo podobne, dlatego dla każdego z tych trzech produktów pozwolę sobie wrzucić niemalże taką samą recenzję. Opakowanie stanowi estetyczny szklany słoiczek, dodatkowo opakowany w pudełeczko z nielakierowanego kartonu - bardzo dużym plusem jest dla mnie fakt wykorzystania "ekologicznych" tworzyw, czyli takich, które z łatwością można posortować, a następnie poddać recyklinowi. Dodatkowo taka forma opakowania daje możliwość łatwego nabierania kremu, nawet gdy zostało go już bardzo niewiele. Po otwarciu słoiczka od razu zwraca uwagę obłędny zapach kremu, który mi osobiście kojarzy się z gumą balonową. Produkt ma bardzo przyjemną konsystencję, dobrze się rozprowadza po skórze. Moja cera bardzo się z nim polubiła - mimo że jak na krem na noc jest on dość lekki, to naprawdę świetnie nawilża, a jednocześnie nie zapycha mojej skóry, choć jest ona na to dosyć podatna. Dużym plusem jest dla mnie także wegańska formuła linii. Działania przeciwzmarszczkowego niestety nie było mi dane zaobserwować, jednak możliwe, że jest to kwestia zbyt młodej skóry - krem dedykowany jest dla osób w wieku 40-50+, a ja mam lat 30. Mimo to na pewno będę go jeszcze kupować :)

Krem kupiłam na gigantycznej promocji (2.90 zł) w jednej z internetowch aptek w związku ze zbliżającym się terminem ważności. Bardzo zachęcił mnie jego skład i uznałam, ze za te pieniądze chętnie go wypróbuję - nie wiedziałam wtedy jeszcze, jak fajny produkt przyjdzie mi testować! Krem zamknięty jest w szklanym słoiczku z plastikową nakrętką (w związku z naturalną formułą i sposobem aplikacji zdecydowanie polecam używać do aplikacji szpatułki, a nie palca:)). Etykieta jest estetyczna - jasna, z motywem kwiatowym. Zapach trochę kremowo-mdły, ale nie przeszkadza po aplikacji. Konsystencja - idealna! Nie bardzo ciężka, łatwa w rozsmarowaniu,krem nie pozostawia lepkiej, oleistej warstwy jak wiele kosmetyków naturalnych. Działanie jest naprawdę zauważalne - skora jest lepiej nawilżona, odżywiona, napięta. Czuć, ze krem jednocześnie super odżywia i nie przeciąża skory (ale do dedykowanej grupy wiekowej jednak brakuje mi jeszcze kilku lat:)), jestem naprawdę pod wrażeniem tego, jak treściwy i lekki zarazem jest to produkt! Świetnie sprawdza się tez jako krem do szyi i dekoltu na dzień. Tak naprawdę nie widzę żadnych wad tego produktu, poza może zapachem, który jak dla mnie mógłby być nieco przyjemniejszy

Marka Polana znanego producenta leków i produktów ziołowych Herbapol to dla mnie nowość, nie miałam jeszcze żadnego z ich produktów, więc z chęcią sięgnęłam po krem na noc o działaniu regenerującym i przeciwzmarszczkowym. Krem ma przede wszystkim wspaniały skład z 98,8% składników pochodzenia naturalnego, przyjemną konsystencję, świetnie nawilża, odżywia i sprawia, że skóra zyskuje naturalne piękno. OPAKOWANIE Podobnie jak cała seria Polana, charakterystycznym motywem, który wyróżnia te kosmetyki na półce są wyraziste barwy i barwne grafiki pozwalające dostrzec kosmetyki z daleka. Każda seria ma nieco inny kolor, więc łatwo się odnaleźć i wybrać tą, którą chcemy zakupić i dobrać inne pordukty z danej linii. Mój krem ma grafikę z kwiatami maku, koniczyny oraz liśćmi dziurawca, która wygląda wręcz obłędnie! Kojarzy mi się trochę ze stylem vintage. Z boku kartonika znajdziemy opis całej serii, składniki aktywne wraz z ich omówieniem, funkcje produktu, a na dole skład. Kartonik jest pozbawiony folii, dzięki czemu nie tworzymy niepotrzebnych śmieci – brawo!. Krem zamknięty jest dość ciężkim, szklanym w słoiczku o takiej samej grafice jak pudełeczko. Posiada plastikową, białą zakrętkę i jest zabezpieczony foliową plombą. Słoiczek jest praktyczny, bo możemy zużyć krem do końca, jednak mało higieniczny. KREM Na początku zaznaczę, że kosmetyk jest produktem wegańskim, stworzonym z 98,8% składników pochodzenia naturalnego. Zawiera naturalne masła i ekstrakty roślinne. Głównymi składnikami aktywnymi jest czerwona koniczyna, mak lekarski, akacja, dziurawiec mające właściwości przeciwzmarszczkowe, łagodzące, nawilżające i wygładzające. Plusem jest to, że producent zapewnia nam holistyczną pielęgnację w każdej ze swoich linii, bo oprócz kosmetyków mamy tutaj również suplementy uzupełniające ich działanie.To naprawdę ciekawe podejście, chociaż nie miałam okazji stosować suplementów Polana to myślę o ich zakupie, teraz jednak przejdźmy do kremu i tego jak się u mnie sprawdził. Jako, że to krem na noc, spodziewałam się raczej bogatej, treściwej konsystencji. Tutaj przeżyłam miłą niespodziankę – krem jest raczej lekki, choć jest dosyć treściwy, odżywczy i zbity. Ma białą barwę i delikatny, przyjemny zapach przypominający mi lekko kwiaty maku i koniczyny, dzięki czemu jest nietypowy. Po nałożeniu krem dość szybko się wchłania pozostawiając przyjemną, lekką warstewkę ochronną. Bardzo dobrze nawilża skórę, odżywia i pielęgnuje w ciągu snu sprawiając, że wygląda ona promiennie i świeżo rano. Nie zapycha cery, nie powoduje nowych niedoskonałości a jako posiadaczka cery mieszanej mam z tym problem i niektóre produkty wywołują u mnie taką reakcję. Nie zauważyłam wpływu na zmarszczki (mam pierwsze lekkie zmarszczki mimiczne w okolicach oczu i czoła), jednak traktuję ten kosmetyk jako uzupełnienie pielęgnacji anti-age i nie liczyłam na cudowne usunięcie oznak czasu. Co do obietnic producenta: - odżywianie i regeneracja skóry – jak najbardziej tak, skóra po zastosowaniu kosmetyku jest nawilżona, odżywiona i widać to gołym okiem -Poprawa nawilżenia i wygładzenia skóry – nawilżenie jest na bardzo dobrym poziomie, ale mam cerę mieszaną, nie wiem czy przy cerze suchej byłoby równie dobre, choć jest naprawdę solidne, wygładzenie również jest odczuwalne, więc jak najbardziej jestem na tak - zmniejszenie widoczności zmarszczek– jedno opakowanie raczej nie pozwala na rzetelną ocenę tego aspekt, u mnie raczej znacząco nie wpływa na skórę pod tym względem, jednak jak wspomniałam jest dla mnie uzupełnieniem pielęgnacji przeciwstarzeniowej wyrównanie i poprawa kolorytu skóry – owszem, skóra po zastosowaniu tego kremu jest bardziej promienna i jej koloryt jest wyrównany, wygląda zdrowo i świeżo. Jak dla mnie praktycznie wszystkie obietnice producenta zostały spełnione. Produkt jest całkiem wydajny, ma korzystną cenę i obecnie jest dobrze dostępny. To dobry krem, o wspaniałym składzie i wegańskiej formule, który warto poznać. PLUSY: + deliaktny zapach + lekka konsystencja, dzięki czemu szybko się wchłania + dobrze nawilża, odżywia, wygładza + nie zapycha + jest wydajny + dobrze dostępny + w korzystnej cenie + ładne opakowanie

Krem zapakowany jest w szklany słoiczek z nakrętką i ładną szatą graficzną. Konsystencja jest lekka lecz treściwa. Wystarczy odrobina do pokrycia twarzy, szyi i dekoldu co sprawia że jest wydajny. Dobrze się nakłada i szybko wchłania. Zapach jest ładny i delikatny. Z działania jestem zadowolona. Skóra po nim jest napięta i nawilżona dzięki niewielkie zmarszczki są mniej widoczne.

Krem jest dość lekki, dobrze się wchłania. Zapach niezbyt intensywny, ziołowy. Mam skórę mieszaną. I tutaj cudów nie zdziała, bo to dwa różne obszary do pielegnacji. Ale na przesuszoną skórę policzków nadaje się idealnie. Zmarszczek nie redukuje, ale wygładza naskórek.

Krem na noc 40+ 50 + super zadziałał na moją dojrzałą cerę.Po dokładnym oczyszczeniu cery przez płyn micelarny delikatnie wklepałam krem , który natychmiast w doskonały sposób , całkowicie wchłonął się w skórę.Dajæc uczucie świeżości i dogłębnego nawilżenia skóry.Vardzo przyjemny u delikatny zapach towarzyszył tej czynności.

Krem ma średnio-gęstą konsystencję. Dobrze rozprowadza się na skórze i w miarę szybko wchłania, pozostawiając na skórze piękny kwiatowy zapach. Nie pozostawia na skórze tłustego filmu ani lepkiej warstwy. Skóra po kremie jest gładka i przyjemna w dotyku. Na mojej cerze suchej i wrażliwej sprawdził się doskonale, nie podrażniając jej, ani nie wywołując alergii. Po dłuższym stosowaniu widać wyraźnie spłycenie zmarszczek. Krem wyrównuje koloryt skóry, jest wydajny.

Krem na noc Polany jest b. dobrym kosmetykiem. Opakowanie bardzo estetyczne przyciągające uwagę. Konsystencja lekka szybko wchłaniająca się. Po dłuższym stosowaniu poprawa skóry.

zgodnie z obietnicą - krem nawilża. konsystencja i zapach super. nie zauważyłam spektakularnych efektów ale sądzę, że to raczej za wcześnie. pewnie trzeba jeszcze chwilę poczekać

Naturalny skład, opakowanie, wydajność oraz zauważalne efekty to jego zalety. Skóra jest wyraźnie zregenerowana i nawilżona a zmarszczki lekko spłycone. Krem nie uczula ani nie podrażnia mojej wrażliwej cery. Konsystencja kremu trochę zbyt gęsta i po nałożeniu pozostaje na twarzy, ale jest to krem na noc więc nie jest to wielkim utrudnieniem. Rano skóra jest widocznie zregenerowana i nawilżona. Zapach dla mnie jest trochę zbyt intensywny, ale bardzo przyjemny. wart polecenia.

Cieszę się, że lokalna firma wypuszcza takie kosmetyki. Krem jest treściwy co lubię, ale nie tłuścioch. Ładnie się wchłania i "karmi" skórę. Buzia jest miła w dotyku. Zapach mógłby być delikatniejszy. Opakowanie jest za duże i tu minus za nie eko pomysł. Nie liczyłam na redukcję zmarszczek, ale nawilżenie, które daje może ograniczyć powstawanie nowych. Producent powinien wymienić więcej składników naturalnych, bo są, niż tylko te 3 główne.

Widać efekty które obiecuje producent. Mam skórę intensywnie nawilżoną. Zmarszczki optycznie się spłyciły i to mnie cieszy. Kilka moich koleżanek już zaczęło używać ten krem i są bardzo zadowolone. Krem dobrze się wchłania i starcza na długo. Bardzo estetyczne opakowanie!!!!

Jestem bardzo zadowolona i polecam stosowanie płynu miceralnego. Doskonale usuwa makijaż, nie podrażnia skóry. Jeśli chodzi o serum to nie odpowiadało mi, iż zostawiał na skórze efekt jakby skorupy. Krem bardzo dobrze się wchłania, nawilża oraz pachnie.

Krem do twarzy spodobał mi się najbardziej z wszystkich trzech kosmetyków. Jest fajnie lagodzacy, nie podrażniający i dosyć wydajny. Jednak czy znikna moje zmarszczki - na efekt będę musiała dłużej poczekać.

Krem na noc Polana Herbapol to moje najnowsze odkrycie, super lekka konsystencja, nie zostawia po sobie tłustego filmu a ładnie się wchłania, odżywiając i nawilżając i dając skórze dużą dozę napięcia i ujędrnienia a po regularnym stosowaniu wyraźnie spłyca zmarszczki.

Seria Polana robi wrażenie ekologicznej na wskroś i taka też jest, co jest jej wielka zaletą, ale może też być poczytywane za wadę. Kosmetyk zapakowany jest w kartonik z tekturki, która wygląda na makulaturową (dla mnie to jest duży plus, ale nie dla wszystkich musi). Flakonik z kremem jest szklany. Sam krem bardzo przyjemnie pachnie - to taki leciutki zapach kojarzący się z łąką i ziołami, ale broń Boże nie natrętny. Krem na noc ma cięższą konsystencję i niezbyt szybko się wchłania. Pozostawia na twarzy film, czego osobiście nie lubię. Można mu to jednak wybaczyć, bo nie tłuści poduszki. Wygładza i redukuje płytkie zmarszczki. Krem na noc 40-50+ regeneracja i redukcja zmarszczek najmniej z całej serii przypadł mi do gustu, a to za sprawą konsystencji i filmu, który zostawia na twarzy. Ma ładne opakowanie kojarzące się z letnią nomen omen polaną. Wart polecenia, choć rewolucji na mojej blisko pięćdziesięcioletniej twarzy z normalną cerą ze skłonnościami do suchej nie robi. Nie potrafię się odnieść do kwestii wyrównywania kolorytu i likwidacji przebarwień, ponieważ mnie ten problem nie dotyczy. Plusy: - opakowanie - skład (prawie 100% składników pochodzenia roślinnego) - zapach - działanie Minusy: - krem zostawia na twarzy film, czego nie lubię

Już po kilku dniach stosowania zauważyłam różnicę. skóra była bardziej nawodniona, napięta i elastyczna. Mam skórę mieszaną i ciężko jej dogodzić na każdym centymetrze. A tu pozytywne zaskoczenie. Bardzo mi spodobał się delikatny zapach kosmetyków, nie był intensywny ale taki łagodny jakby rzeczywiście delikatny zapach łąki. Krem świetny, nie było uczucia ściągania i pieczenia czy mrowienia. Poprawiłam sobie koloryt skóry i wyraźne nawilżenie oraz jędrniejsza skóra.