Stars from the stars Million Stars, Peeling do ciała 

Kosmetyk został zamknięty w tubce o wspaniałej szacie graficznej zamykanej na klik. Tubka zawiera 200 ml produktu. W konsystencji jest dosyć lejący się. Zawarte w nim drobinki to takie małe zdzieruski o białym zabarwieniu, które tak mocno uwielbiam. Dodatkowo peeling zawiera w sobie również drobinki brokatu. Bardzo ładnie pachnie, zapach jest lekki ale wyrazisty. Zaaplikowany na ciało bardzo dobrze zabiera martwy naskórek, a stosunkowo twarde drobinki świetnie relaksują podczas użytkowania. Łatwo jest je wypłukać, nie sprawiają żadnego problemu, a pojedyncze drobinki brokatu pozostają na ciele dając ładne, delikatne rozswietlenie. Kosmetyk bardzo dobrze poradził sobie z oczyszczeniem skóry pozostawiając ją gładką, zrelaksowaną oraz gotową do dalszych czynności pielęgnacyjnych. Nie zapchał mnie ani nie uczulił. Trafił na moją listę kosmetyków , po które chętnie sięgnę ponownie.

Peeling Million Stars kupiłam w promocyjnej cenie, był to zakup spontaniczny- zauważyłam że cena jest znacznie niższa, w dodatku byłam bardzo ciekawa produktów Stars from the stars. Muszę przyznać, że kosmetyki tejże marki przyciągają wzrok... Opakowania są przepiękne! Peeling zamknięty jest w tubie w różowo-fioletowo-niebieskich barwach, mamy również srebro, gwiazdki. Prawdziwie kosmiczna szata graficzna. Sam produkt również jest wizualnie piękny- lekko przejrzysty żel o delikatnym fioletowym zabarwieniu z mnóstwem mieniących się brokatowych drobinek! Konsystencja jest średnio gęsta, nie spływa z ciała, łatwo się rozprowadza na skórze- jednak trzeba wyciskać produkt bardzo ostrożnie, ponieważ po ściśnięciu tubki czasem wylatuje bardzo dużo peelingu. Zapach jest przyjemny, nieco lawendowy, trochę przypomina perfumy w stylu retro. Przez jakiś czas utrzymuje się na skórze. Działanie oceniam pozytywnie- drobinek jest wystarczająco dużo i są idealnie "ostre" aby dokładnie wygładzić skórę i "zetrzeć" martwy naskórek a jednocześnie nie podrażnić. Po użyciu peelingu ciało jest gładkie, miękkie i nawilżone, produkt łatwo się spłukuje i nie pozostawia tłustego filmu. Nie pozostawia również tych pięknych, różowych drobinek... Ale to nie wpływa na moją ocenę. Podsumowując- peeling jest bardzo dobry, mimo średniej wydajności i dość wysokiej ceny oraz zapachu, który nie każdemu może się spodobać. Bardzo dobrze wygładza skórę i nie wysusza jej.

Stosuję zawsze peeling przed goleniem nóg oraz ogólnie raz w tygodniu na resztę partii ciała. Zakupiłam ten peeling w promocji - bardzo lubię produkty tej firmy więc i na to musiałam się skusić. Peeling zamknięty jest w tubie, która stoi na nakrętce. Już przy pierwszym użyciu miałam problem z otworzeniem opakowania, nie wiem, czy trafiłam na jakąś kiepską butelkę czy tak jest zawsze - bardzo ciężko się otwiera (szczególnie mokrymi rękami). Peeling pięknie wygląda - mieni się srebrnymi drobinkami, głównie to skusiło mnie do kupna, miałam nadzieję, że drobinki pozostają na skórze tak jak po peelingu ze złotem z body boom. Niestety trochę się rozczarowałam, bo na mojej skórze po tym peelingu nie zostaje żaden blask, żadne drobinki się nie trzymają po zmyciu produktu ze skóry. Natomiast jeśli chodzi o działanie to robić to co peeling robić powinien - skóra po użyciu jest wygładzona, złuszcza naskórek i zostawia skórę miękką i gładką. Sprawdza się bardzo dobrze przed goleniem, po goleniu nie ma żadnych podrażnień, nie ma czerwonych kropeczek na nogach. Jest dość gęsty więc wydaje mi się, że jest wydajny. Zapach neutralny, raczej nie zapada w pamięć, więc nawet ciężko mi go sobie przypomnieć.