Tołpa Dermo body, Peel [Max Efekt]., Złuszczające kwasy w chusteczce do ciała 

Chusteczki z kwasami od tołpa mają za zadanie złuszczyć nam naskórek i przygotować go do dalszej pielęgnacji. W pudełku mamy 8 chusteczek a więc kuracja wystarczy nam na miesiąc, może 2.... Zapach jest ok, chusteczki są bardzo wydajne, wystarczy na pokrycie większej części ciała. Stosowałam na ramiona, które mam szorstkie, Na uda, brzuch i pośladki. W czasie aplikacji skóra conieco szczypie bo w końcu to kwasy Aha, ale chwilę po tym jest już w porządku. Ciężko ocenić mi Ten produkt. Tołpa jak zwykle jest super i się stara ale myślę, że te 8 saszetek to zdecydowanie za mało żebym mogła jednoznacznie ocenić. Na pewno co zauważyłam to lekkie zmniejszenie szorstkości skóry. Produkt dostałam w prezencie ale następnym razem raczej bym nie kupiła tego produktu, ponieważ nie wywołał we mnie efektu Wow. Ale dla tolpy brawa, ponieważ jest to produkt innowacyjny, inny niż wszystkie, nie ma nudy w pielęgnacji a jest za to wygoda.

chusteczka do bani, strata kasy, nie zrobiła mi nic, o czym wspomina producent : nie Nawilżyła, nie uelastyczniła, nie ujędrniła, nie napięła, nie wygładziła. efekt po był taki jak przed. zapach jak dla mnie nieprzyjemny

Kilkakrotnie zamówiłam te chusteczki w celu zabrania ze sobą na wakacje i aby ograniczyć ilość bagażu. Moim zdaniem całkiem poprawnie wygładzają skórę, aplikacja innych kosmetyków jest łatwiejsza, skóra jest gładsza. Traktuję je jednak jako opcja na peeling typu asap ( nie mam czasu a muszę ) lub właśnie tylko w podróży, w normalnych okolicznościach wolę tradycyjne metody :) ale brawo za pomysł :)

Chusteczka, owszem wydajna, ale nadal uważam, że jest za droga! Stosowanie jej do całego ciała powoduje, że zużywa się znacznie szybciej. "Propozycja podania" dosyć wygodna, konsystencja i zapach na plus. Nie radzę nakładać na skórę podrażnioną, czy z wypryskami, bowiem piecze i to dosyć mocno. U mnie był stosowany głównie na pośladki i tam skórę faktycznie wygładził, ale gdy stosowałam peeling, uczucie nie było przyjemne. Wchłania się przyzwoicie, u mnie nie zostawiła żadnej klejącej warstwy, nawilżała też skórę. Podsumowując' ciekawy gadżet, ale do stosowania na konkretne problemy i konkretne partie ciała, moim zdaniem...

Te kwasy w husteczce to dość innowacyjny i oryginalny produkt na rynku. Zakupiłam pudełeczko zawierające 8 husteczek na promocji za około 20 złotych. Chusteczki są zapakowane w saszetki. Aby je otworzyć nie potrzeba nożyczek. Chusteczki są dosyć mocno nasączone, aczkolwiek jedna na pewno nie starczy na całe ciało. Produkt nie pachnie jakoś mocno, żaden zapach nie pozostaje na ciele. Nie lepi się, szybko się wchłania. Na bardziej wrażliwych częściach ciała można poczuć delikatne mrowienie. Muszę przyznać, że bardzo przyjemnie mi się ich używało, jednakże stosowałam tylko jedną chusteczkę tygodniowo i nie co tydzień. Więc z mojej strony był problem z regularnością, która według mnie jest kluczowa do uzyskania takich efektów jak np. pozbycie się krostek czy przebarwień. Mimo to oceniam pozytywnie, bo fajnie wygładzały skórę. Kupię ponownie, tylko następnym razem będę używać bardziej regularniej. Szkoda że nie ma tego produktu w buteleczce.

Muszę na wstępie przyznać - nie sądziłam, że może to zadziałać. Produkt posiada 2 rodzaje kwasów: -20% AHA, -10% glikolowy. Według producenta kosmetyk złuszcza naskórek, wygładza skórę i zwiększa skuteczność codziennej pielęgnacji ciała. W opakowaniu otrzymujemy 8 chusteczek, które przeznaczone są do wieczornego złuszczania od 1 do 2 razy w tygodniu. Ja używałam produktu 2 razy w tygodniu, a na jeden raz używałam 2 chusteczki. Postanowiłam użyć chusteczek na całe ciało, bo bałam się nierównomiernego efektu. Takie opakowanie starczyło mi zatem na 2 tygodnie kuracji. Trochę się obawiałam, że ten okres będzie zbyt krótki na zauważalne efekty, a tu proszę - jest rewelacja! Pozytywne efekty pojawiły się już po pierwszym użyciu, rankiem następnego dnia. Skóra stała się doskonale gładka i rozjaśniona, a koloryt został wyrównany. Kosmetyk radzi sobie również z mniejszymi niedoskonałościami, co jest dla mnie fenomenem. Rano ciało idealnie „chłonie” kolejne produkty do pielęgnacji, a ja jestem naprawdę zachwycona. Ten kosmetyk to taki „peeling bez peelingu”, a do tego bezpieczna ilość kwasów w składzie sprawia, że nie zrobimy sobie krzywdy. Uczucie zaczerwienienia i pieczenia (o którym pisał producent) u mnie nie wystąpiło - czułam jednie przyjemny „chłodek” i mrowienie na ciele. Jedyny minus tych chusteczek, to uczucie lepkości, które odczuwałam zaraz po nałożeniu produktu. Bardzo mnie to drażniło, natomiast uzyskane efekty, sprawiły, że przestałam skupiać się na tej wadzie. Opakowanie chusteczek to koszt około 29 złotych i naprawdę warto skusić się na zakup. Ja na pewno w najbliższym czasie jeszcze po nie sięgnę, aby podtrzymać efekty kuracji :)

Kupiłam złuszczające chusteczki z myślą o moim problemie z wrastającymi włoskami na łydkach i przebarwieniach które przez to powstały. Sumiennie używałam chusteczek przez 2 miesiące 2 razy w tygodniu aby otrzymać najlepsze efekty. Chusteczką niestety nie jesteśmy w stanie przetrzeć całego ciała, jest mała a produkt bardzo szybko się ulatnia. Gdy przecieram łydki właściwie chusteczka jest już tak delikatnie wilgotna, że przetrę nią tylko dekolt, jest mało nasączona. Jeśli chodzi o efekty, chusteczka faktycznie zniwelowała mój problem z wrastającymi włoskami, nie męczył mnie świąd podczas odrastania, oraz nie pojawiały się nowe stany zapalne. Chusteczki nie podrażniały mnie. Przebarwienia zostały bardzo delikatnie rozjaśnione jednak z biegiem czasu mam wrażenie, że był to chwilowy efekt ponieważ wszystko wróciło do normy. Podsumowując, chusteczki działają i złuszczają martwy naskórek a z drugiej strony nie rozjaśniają większych przebarwień, może lepiej zadziałają na mniejsze. Jednak przez małą wielkość chusteczek i ich dość wysoką cenę bez promocji raczej powrócę do kremu złuszczającego alantan który zadziałał podobnie za mniejszą cenę. Gdyby chusteczką faktycznie można by było pokryć całe ciało byłby to hit w mojej pielęgnacji.

Tołpa, Dermo body, Peel., Złuszczające kwasy w chusteczce do ciała, kupiłam jakiś czas temu w drogerii internetowej. Saszetki musiały poczekać na swoją kolej, jednak niedawno znalazłam czas na ich przetestowanie. Firmę Tołpa bardzo lubię, więc poprzeczkę postawiłam wysoko, licząc na dobre efekty. Tołpa, Dermo body, Peel, Złuszczające kwasy w chusteczce do ciała, zapakowane są w jednorazowej saszetce. Saszetka zawiera dwie sztuki chusteczek, każda zamknięta jest oddzielnie. Bardzo dobry pomysł, jeśli chcemy zużyć jedną chusteczkę, druga nie jest narażona na wyschnięcie. Aby otworzyć opakowanie, niezbędne będą nożyczki, które ja nauczyłam się trzymać w łazience. Chusteczki bardzo dobrze wyjmują się z saszetki, nie ma obawy że się rozerwą. Są bardzo dobrze nawilżone, więc jedną chusteczką można rozsmarować spory kawałek ciała. Produkt jest zapachowy, jednak nie bardzo przyjemny. Na szczęście szybko się ulatnia. Chusteczki w swoim składzie zawierają: -20% KWASÓW AHA - złuszczają naskórek, nawilżają, mają działanie pielęgnacyjne. -10% KWAS GLIKOLOWY - ujędrnia, uelastycznia, złuszcza, pielęgnuje skórę Produkt jest bezpieczny dla skóry wrażliwej, ponieważ nie zawiera alergenów, oleju parafinowego, silikonów oraz PEG-ów. Kosmetyk jest hypoalergiczny. Tołpa, Dermo body, Peel., Złuszczające kwasy w chusteczce do ciała, stosowałam zaraz po kąpieli. Jedna chusteczka starczyła mi, na brzuch, biodra, pośladki i uda. Właśnie na tych miejsca bardzo mi zależało. Chusteczka równomiernie rozprowadzała kwasy na skórze, wszystkie miejsca zostały dobrze pokryte. Produkt podczas aplikacji na skórę, nie rolował się, chusteczka się nie rwała, można śmiało powiedzieć że jest wykonana solidnie. Po pierwszym użyciu zauważyłam tylko lekkie nawilżenie skóry. Pierwsze efekty przyszły po trzeciej aplikacji. Skóra stała się wyraźnie gładka, jednolita i bardziej elastyczna. Chusteczka bardzo dobrze złuszcza i oczyszcza skórę. Działa lepiej niż nie jeden peeling. Nie należy się zrażać po pierwszej aplikacji, ponieważ dzięki systematycznym zabiegom, prędzej czy później odczujemy działanie kwasów. Jestem zachwycona efektami. Produkt w 100% bezpieczny.

Uwielbiam ten produkt. Świetnie wygładza skórę i przygotowuje ją do dalszego etapu pielęgnacji. Używam po masażu suchą szczotką do ciała i naprawdę widać efekty. Mam wrażenie, że skórą jest pobudzona, kosmetyki lepiej się wchłaniają i widać lepsze i szybsze efekty. Warto zainwestować w cały plik tych chusteczek, bo działają cuda.

...umiarkowany - w końcu to tylko jednorazowy produkt - ale ochy i achy będą :) Przede wszystkim: za świetny pomysł, niby banalny, może nieodkrywczy - jednak genialny w swojej prostocie. Tołpa od lat wprowadza na rynek bardzo udane nowinki. Tak - jestem fanką. Chusteczki są dobrze nasączone i wygodne w użyciu. Działają dokładnie tak jak w opisie na opakowaniu, nie ma na co narzekać - no może nieco na zbyt intensywny i chemiczny zapach... a jeśli próbowałyście podobnych produktów koreańskich - to można zadziałać w tym temacie nieco lepiej. Podsumowując: skóra staje się wręcz niepokojąco gładka, wszystkie drobne niedoskonałości uspokojone a włoski nie wrastają - taaa-daaam! Na pełny efekt kwasów należy nieco poczekać (to piszę do niecierpliwych), zazwyczaj wykonuję zabieg wieczorem i rano już jestem gładziutka :) Duży plus za praktyczne opakowanie podróżne, ale obowiązkowo powinno być dostępne także w wersji zbiorczej.

Moja skóra potrzebuje specjalnej pielęgnacji, gdyż borykam się z rogowaceniem okołomieszkowym. Potrzebuje dobrego złuszczenia i nawilżenia. Od kiedy stosuje te chusteczki kondycja mojej skóry znacznie się poprawiła. Przebarwienia powoli znikają, a zmiany wywołane rogowaceniem są uspokojone. Oczywiście dbam też o nawilżenie skóry. Taka terapia łączona idealnie się u mnie sprawdza na to schorzenie. Stosuję raz w tygodniu w walce o lepszy wygląd skóry. Używam głównie na ramiona.

Kwasy w chusteczce odkryłam dzięki mojej kochanej MissYou00 ( ściskam :* ) jako , że wszelkiej maści preparaty ujędrniające , napinające i złuszczające do ciała są u mnie w ciągłym obiegu nie mogłam sobie odmówić przetestowania tego gadżetu. Po pierwszym użyciu przepadłam i kupiłam więcej. Z mną zużyte 10 opakowań które pozwoliły mi na regularne stosowanie przez cały miesiąc i już wiem , że będę je kupować regularnie. Jeśli chodzi o opakowanie to duo saszetka o ładnej szacie graficznej.By to otworzyć wystarczą mi nożyczki i troszkę dobrych chęci czyli banalnie proste. Sama chusteczka nie rwie się przy wyciąganiu , jest świetnie nasączona ale bez przesady - nic z niej nie kapie. Po rozłożeniu wygląda jak chusteczka higieniczna więc jedna wystarczy mi aby użyć jej wszędzie tam gdzie akurat przyjdzie mi ochota. Zapach nie jest może zachęcający ale na szczęście szybko wietrzeje. Używałam ich dwa razy w tygodniu, zawsze po kąpieli i na wieczór jako taki preparat dodatkowy. W dni w które zdecydowałam się na użycie chusteczki złuszczajacej nie stosowałam już dodatkowo ser czy koncentratów ujędrniających. Stosowałam na biodra , uda brzuch i pośladki. Na te wszystkie partie ciała wystarczyła mi jedna chusteczka. W czasie wykonywania masażu nic mnie nie szczypało a sama chusteczka nie rwała się ani nie rolowała dokładając mi nerwów. Efekty po stosowaniu są naprawdę fajne : ciało jest gładkie w dotyku i nie przesuszone , pod opuszkami czuć jak robi się delikatnie napięte i wygładzone. Świetny efekt jak na chusteczkę - czasem serum ujędrniające daje takie efekty stosowania dopiero po dwóch tygodniach jak ta chusteczka po pierwszym razie. Ciężko mówić o efektach długo falowych - jak wspomniałam w tytule recenzji dla mnie to dodatek do pielęgnacji który po prostu podbija regularne stosowanie preparatów ujędrniających. I mi efekty jakie otrzymuje po użyciu po prostu bardzo odpowiadają i uważam , że wszystkie obietnice producenta zostają spełnione :) Świetna opcja również na wyjazd - i skuteczne to i leciutkie i funkcjonalne. Dodatkowo w żaden sposób nie podrażnia i nie przesusza skóry. Bardzo fajny gadżet na pewno jeszcze kupię :)

Kocham podróżować i bardzo często nie mam już tyle miejsca w plecaku by pomieścić peeling do ciała, a staram się robić je regularnie nawet podczas podróży, dlatego zainteresował mnie produkt, który jest dostępny w saszetkach, a działa jak peeling do ciała! Brzmi świetnie. Jestem tak zachwycona produktem, że teraz odchodzę od standardowych peelingów i wykonuje te chusteczkami nawet w domu. Jeżeli chodzi o wydajność to według mnie jest ona bardzo dobra, 2 chusteczki wystarczają mi na porządny zabieg na całe ciało. Saszetki dostępne są stacjonarnie w Hebe i w wielu drogeriach online. Cena 2 saszetek to około kilki złotych, trochę szkoda mi, że nie ma większych opakowań np 10 chusteczek lub 15, na pewno produkt wychodził by o wiele taniej a i lepiej dla środowiska bo mniej zużywanych opakowań. Zdecydowanie polecam kupić ich kilka, ponieważ w moim przypadku zastosowanie jednej chusteczki nie przyniosło żądnego efektu i prawdopobnie nie kupiłabym jej ponownie. Otwierając saszetkę należy wyjąć chusteczkę, która jest dość mocno nasączona i rozprowadzić produkt po całym ciele. Chusteczki pachną bardzo intensywnie, nie jest to przyjemny zapach, mogę określić go jako śmierdzący, chemiczny i intensywny, aczkolwiek z czasem można się przyzwczaić bo efekty wynagradzają wszystko. Chusteczki są wykonane z solidnego materiału, nie rwą się i dają radę w rozporwadzaniu produktu po całej powierzchni ciała. Uczucie, które pojawia się po użyciu chusteczek to lepki film na skórze, delikatne mrowienie, ale mnie one nigdy nie podażniły i nie wywołały zaczerwienień. Po pierwszym użyciu jak wspominałam nie zauważyłam żadnego efektu i byłam rozczarowana, jednak po 2,3,4 efekty były coraz lepsze, chusteczkom należy dać czas i aplikować produkt systematycznie i będą działy się cuda. Skóra jest bardzo dobrze złuszczona, oczyszczona, gładka. O to właśnie chodzi, nie warto bać się, że to kwasy produkt jest przygotowany do używania w domu, świetne efekty w niskiej cenie, ja zawsze czuje się jak bym wyszła z salonu kosmetycznego po użyciu tego produktu.

Produkt jest bardzo niewydajny - jedna chusteczka starcza mi tylko na jedną nogę. Nie zauważyłam różnicy po jednym użyciu. Poprzedniczka proponuje zrobienie własnych z toniku złuszczającego, ze względu na koszt. Chusteczki mogą się przydać, kiedy jesteśmy na wyjeździe.

Po użyciu skóra jest lekko napięta, lepka i niezbyt przyjemnie pachnie, za to po umyciu jest dużo gładsza i ma bardziej równy koloryt. Dużą zaletą jest zapobieganie wrastaniu włosków po depilacji. Forma chusteczki jest bardzo wygodna, w wersji do twarzy idealna, ale do ciała jednak mało wydajna. Na całe ciało potrzebuję dwóch, trzech chusteczek. Produkt skuteczny, wygodny, ale wolę samodzielnie przygotować z półproduktów tonik z kwasami. Na pewno będzie dużo tańszy.

Bardzo fajne chusteczki efekt jest widoczny po kilku użyciach wyrównują koloryt skóry i zauważyłam bardzo delikatne złuszczanie. Ja osobiście używałam ich do twarzy i ciała było w porządku dawały radę i nie podrażniały. Polecam trądzikiem i zaskórnikami. Wrócę do nich na pewno ale pewnie po lecie. Warto czekać na promocję i wtedy kupować bo myślę że regularna cena jest troszkę wysoka.

Polecam na niedoskonałości skóry. Od dawna miałam krosty na plecach z którymi nie mogłam sobie poradzić. Po użyciu 3 chustek (w 1 opakowaniu znajdują się 2szt) niedoskonałości zniknęły w 80%. Dla lepszego efektu zamiast tylko przetrzeć skórę, można położyć i delikatnie przycisnąć chusteczke w miejscu gdzie tego potrzebujemy. Wtedy więcej produktu wsiąknie w skórę. Zapach jest niebyt przyjemny ale da się wytrzymać. Może delikatnie szczypać przez dosłownie kilka sekund.

Chusteczki otrzymałam jako gratis do kosmetyków z tej samej firmy. Opakowanie to saszetka, z której łatwo wyjmuje się produkt. Chusteczki jak na fakt, że mają być na ciało nie są duże. Moim zdaniem wielkość odpowiednia dla np. chusteczek na twarz, ale nie do całego ciała. Moim zdaniem ich powierzchnia jest zbyt mała. Nie wystarczająco duża wielkość sprawia, że użycie nie jest zbyt wygodne. Chusteczki pachną lekko alkoholowo. Nie podrażniają. Stosowałam je tylko dwa razy, wiec nie wiem jak sprawdzają się przy dłuższym i bardziej regularnym użyciu, ale po tych dwóch razach nie zauważyłam żadnych szczególnych właściwości. Nie wrócę. Wolę zastosować tradycyjny peeling, który najczęściej jest sporo tańszy, przyjemniejszy w użyciu, a efekt zwykle widać już za pierwszym razem.