MAC Pro Longwear Foundation Długotrwały podkład do twarzy

Wciąż ubolewam nad tym iż producent zdecydował się wycofać tak dobry produkt. Na szczęście zdążyłam zaopatrzyć się w zapasy :) Niektóre osoby narzekały iż podkład ich zapycha a owszem może tak być gdyż w jego składzie znajdziemy silikony a także pochodną ropy naftowej. Mnie to nie spotkało, podkład nigdy mnie nie zapchał a bywało że używałam go kilka dni pod rząd. Ja odkryłam go przypadkowo, poszłam do butiku po podkład Studio Fix a wyszłam z podkładem Pro Longwear i była to miłość od pierwszego użycia. Produkt zamknięty jest w minimalistycznej, szklanej i przezroczystej buteleczce o pojemności 30 ml. Do którego została dołączona matowa pompka w czarnym kolorze posiadająca blokadę. Niestety pompka lubi się brudzić i dość ciężko jest ją domyć, ja do tego używam płynu dwufazowego. Odcień jaki najczęściej używałam to NW13 i NW15, to lekko żółte kolory, który pasują do jasnych karnacji. Podkład zawiera filtr przeciwsłoneczny SPF 10, co jest jak dla mnie na plus. Zapach jest dość mocny i specyficzny, porównywalny do farby olejnej, po dłuższym czasie przyzwyczaiłam się do niego. Konsystencja podkładu jest bardzo gęsta, dość szybko zastygająca dlatego trzeba nim szybko pracować. Ja najbardziej lubię aplikować go gąbeczką, wygląda na twarzy lepiej i mniej ciężko. Jego krycie określiłabym jako średnie ale dla mnie w zupełności wystarczające. Podkład wygładza moją mieszaną cerę, maskuje pory, niestety lubi podkreślać suche skórki. Daje ładne wykończenie, nie zbyt matowe, porównałabym ten efekt do lekko nawilżonej, ale nie świecącej się skóry. Jest to najbardziej trwały podkład jakiego używałam, mogę mu zaufać, wiem, że w każdych warunkach będzie na mojej twarzy wyglądał dobrze. Utrzymuje się na twarzy do 10 godzin bez poprawek, gdy się wyświeca wystarczy go lekko odcisnąć bibułką i znów wygląda świetnie. Idealnie współpracuje z każdą bazą, filtrem spf i pudrem, dodatkowym plusem jest jego wydajność. Będzie mi go brakowało, mam nadzieje iż producent zdecyduje się go przywrócić do sprzedaży.

Szukając długotrwałego podkładu sięgnęłam po marke z którą nie miałam styczności. Dzięki uprzejmości pewnej Wizażanki dostałam próbke na sprawdzenie. Za co dziękuje. Często dostawałam próbki różnych podkładów z Douglasa które miały być nieszkodliwe dla skóry i wytrzymywać "ustawowo" 12H (clarins, YSL, shiseido, Lauder, Revlon...) Nigdy jednak obietnice nie były zrealizowane. Kupiłam MAC-a bo słyszałam że ma fajną paletke a kosmetyki są naprawde dobre. Używam koloru z gamy żółtych NC40. Właściwie zakupiony w ciemno przez znajomą z Krakowa. Kolor świetny, strzał w 10. Zalety jakie zdążyłam zauważyć po tygodniu stosowania: -doskonałe kolory, na pewnym forum jest pokazana gama i naprawde, wszystkie kolory i odcienie skóry moga spokojnie używac MAC-a -kolor po raz pierwszy jak zauważyłam nie ciemnieje na twarzy a wręcz jaśnieje dopasowując się do skóry, -nie jest chemiczny,pod tym względem, że nie śmierdzi alkoholem i nie wysusza skóry,nie zapycha (narazie nie zapchał), -trzyma się długo, a poprawki są możliwe (nie to co z colorstay-em), -wygodne opakowanie, -daje zdrowy koloryt i ładny blask bijący ze skóry, twarz nie jest wytapetowaną maską, szarą bez koloru,wyrazu, -matuje ale nie jest to mat idealny, raczej półmat, -twarz błyszczy się w strefie T dopiero po kilku godzinach, -daje krycie przyzwoite, dwie warstwy to mój standard, jedna warstwa raczej ujednolici kolor. -łatwo się zmywa,MINUSY które niestety też są to: -dostępność, w okolicach i Kielcach nie ma MAC-a -nie ze wszystkimi kremami dobrze się rozprowadza, za tłuste moga go zważyć, -trzeba go ładnie rozprowadzać i tylko na wypeelingowanej buzi bo lubi podkreślać suchości, niekiedy nawet może osadzac się przy włoskach lub meszku na twarzy, -twarz jest jakby lekko gumowa po nałożeniu MAC-a, -najlepiej wygląda przy wypudrowanej buzi , puder go zmiękcza i wygładza, ja mam dosyć widoczne pory i bez pudru nie wygląda tak efektownie, -cena, nie każdego stać na 127zł, dlatego dużo osób nie sięga po ten fluid tylko tańsze np revlona który niszczy okropnie cere.To chyba tyle co zdążyłam zauważyć na obecną chwile. Jestem jednak bardzo zadowolona, musze opatentować dobry krem pod niego bo narazie nie używam z kremem. Wszystko co mam jest za tłuste.

Kupiłam go bo na tamten czas ten podkład był naprawdę popularny i po części też był produktem luksusowym. Dopiero podczas pisania recenzji dowiedziałam się, że ten podkład został wycofany, dla mnie to informacja nie jest dramatem. Podkład jest dobry ale nie mogę napisać że najlepszy. Utrzymuje się długo ale nawet nałożony w niewielkiej ilości jest widoczny i potrafi wyglądać ciężko, zostawia też taką lepką warstwę do której w ciągu dnia lepią się pyłki a z drugiej strony jeśli go przypudrujemy to mamy na twarzy szpachlę. Tak jak napisałam podkład jest widoczny na twarzy i ma tendencję do jej obciążania, ale w końcu to jest podkład mega kryjący więc pewnie osoby które zmagają się z bardzo widocznymi bliznami bardziej go doceniały. Jak dla mnie minusem również było to, że bardzo podkreślał meszek na twarzy – możliwe że moje odczucia co do niego byłyby inne, gdyby moja twarz zawsze była gładka i pozbawiona tych włosków. Uważam że w dzisiejszych czasach możemy dostać takie same o ile nie lepsze podkłady i prawdopodobnie nie będziemy musieli za nie płacić aż tyle, bo cena może nie jest zaporowa ale jednak dla wielu z nas wydać 100 pln za podkład może okazać się sporym wydatkiem.

Kupuję kolor nc15. Podkład na niesamowite krycie i utrzymuje się na twarzy cały dzień. Kolorystyka jest bardzo ładna bo kolory wpadają w żółte. Cena nie jest także wysoka jak na produkt o tak dobrej jakości.

Używałam tego podkładu w latach parę lat temu, jak jeszcze był w szklanym opakowaniu. Wtedy był to absolutny hit. Teraz po długiej przerwie kupiłam go znowu w nowym już plastikowym opakowaniu i coś jest z nim nie tak. Zapycha pory, skóra poci się pod nim i po kilku godzinach robi się efekt maski. Odcień ciemnieje na twarzy i po chwili wyglądam jakbym mocno nadużywała solarium;) Cera wygląda na zmęczoną, świeci się i roluje w zmarszczkach pomimo nakładania gąbeczką niewielkiej ilości. Mam duży sentyment do tego podkładu ale nie wiem czy kupię go ponownie.

To dobry podkład, ale nie najlepszy. Utrzymuje się całkiem długo, jednak wieczorem po całym dniu nie jest już tak świeży. A makijaż zdecydowanie wymaga poprawek. Duży wybór kolorów.

Podkład wpadł mi w ręce dość nie dawno koleżanka robiła porządki w toaletce i podarowała mi go ponieważ odcień jej nie pasował. Zastanawiam się jak Mac mógł go wycofać jest to jeden z lepszych podkładów z górnej półki jakoch było mi dane używać. Dla mnie okazał się lepszy nawet od Double Weara czy Teint Idole Ultra Wear. Wykończenie bardzo ładne lekko matowe nie potrzebowałam dodatkowego pudrowania buzi a przy mojej tłustej cerze przy większości podkładów było to niezbędne. Buzia ładnie wygląda i to nie tylko przez poerwsze dwie godziny ale dopiero po około 6- ciu musiałam go lekko zmatowić bibułkami. Trwałość na prawdę godna podziwu dopiero przy 10-tej godzinie zaczął delikatnie się scierać w strefie T i powoli zaczynał wyglądać nie świeżo tak sucho. Odcień NW 13 świetnie dopasował się do odcieniu mojej jasnej karnacji nie tworzy efektu maski i co bardzo fajne jest wodoodporny :) Więc zapytuje kto mądry wycofał go ze sprzedaży przecież to jak pozbawienie się mega zarobku. Nie wiem i nie rozumiem mam tylko nadzieję że może kiedyś go jeszcze reaktywują bo jest na prawdę wart swojej ceny.

Uwielbiam ten podkład! Używam go kiedy potrzebuje mocniejszego krycia. Nigdy mnie nie zapchał. Buźka wygląda pięknie. I co najważniejsze jest trwały !

Używam okazjonalnie kiedy potrzebuję mocniejszego krycia i podkładu przy którym nie muszę się zastanawiać czy 'zjechał' po kilku godzinach. Zawsze wygląda wyśmienicie. PLUSY: - piękne, twarzowe żółte odcienie, u mnie zimą NC15 latem NC20, - higieniczne opakowanie, - bardzo trwały, - upiększający efekt lekkiego rozświetlenia, - średnie krycie, - radzi sobie nawet w ciężkich warunkach, oraz na filtrze SPF50, - nie zapycha, - nie wchodzi w zmarszczki, Lubię również korektor Pro Longwear, choć w moim osobistym rankingu przebił go ostatnio Tarte Shape Tape. Wydajny, bardzo dobry podkład wart swojej ceny.

Kocham za: - nie do zdarcia i to dosłownie, na mojej problematycznej cerze (ma problem z utrzymaniem 90% podkładów, mieszana sucha i wszystko co złe) utrzymuje się do totalnego demakijażu, kiedy wskoczyłam spontanicznie do jeziora to i tak po wyjściu z wody wyglądał na mocne 8/10 - krycie totalne i nie, jakby wiedział co zakryć a co nie, niedoskonałości zakryte a pieprzyki widoczne, jak???? - zdrowy mat po nałożeniu - nie zauważyłam pogorszenia cery podczas używania - cera po nim wyglądała jak po dobrym spa, zero niedoskonałości Minus -WYCOFANY :((((( Nie wiem dlaczego MAC podjął taką decyzję, to był najlepszy podkład jaki mieli dostępny w sprzedaży, posiadałam prawie wszystkie i nie ma sobie równych, jego wersja nawilżająca do pięt nie dorasta, może mu buty czyścić. Podobno ma powrócić, nowy, lepszy. Tylko jest jedno ale, jego nie dało się bardziej ulepszyć, był idealny.

Kupiłam ten podkład za namową konsultantki w sklepie stacjonarnym i żałuję tej decyzji. Owszem, może i ma mocne krycie, ale co z tego, kiedy zaaplikowany na twarz wygląda bardzo nieestetycznie? Na buzi prezentuje się niczym "mączna masa" przez co twarz wygląda dużo starzej. Widoczny jest efekt "ciastka". Dodatkowo zapycha pory i nie pozwala skórze oddychać. Moim zdaniem jedynym plusem tego produktu jest ładne opakowanie :/

Długo poszukiwałam podkładu, który będzie moim pewniakiem na większe wyjścia, kupiłam go kiedyś przez przypadek będąc w perfumerii. Uważam że jest to bardzo dobry podkład, który zapewni długotrwały efekt krycia i nieskazitelnej cery. Dobrze kryje wszelkie przebarwienia i blizny potrądzikowe.

To jest ten podkład do którego wracam zawsze mimo posiadania 40 innych podkładów. Ten jest w szufladzie i kiedy wiem ze inny moze zawieźć z powodu gorszego stanu skóry, ten przykryje i wyrówna wszystko. Utrzymuje się bardzo długo. Nawet kiedy pada a ja nie mam parasola, wiem że bedzie dobrze. Nie zapycha mnie co jest nie zbyt częste u podkładów. Doskonale na nim wyglądają kosmetyki wykańczające. Uzywam nw13 i jest dla mnie idealny.

Naprawdę dobry podklad, wręcz klasyka można powiedzieć, duża gama kolorystyczna, dobre krycie i do trwałości też nie można się przyczepić. Uważam że jest to podkład który dobrze sprawdzi się na większe wyjścia ale również na co dzień ponieważ mimo swojej trwałości na twarzy jest praktycznie niewyczuwalny i nie przesusza. Niestety cena jest trochę odstraszajaca i w tych czasach można kupić tak samo dobre podkłady w bardziej przystępnej cenie. Jednak pomimo tego uważam że podkład jest wart kupna.

Jak dla mnie rewelacja - obok make up forever ultra HD. Świetnie się rozprowadza, nie wysusza, nie obciąża, nie zatyka porów. Świetnie dostosuje się do karnacji. Jest bardzo trwały. W moim przypadku utrzymuje się ok 10 - 12 godzin. Mam cerę lekko tłustą, większość czasu spędzam w klimatyzowanym pomieszczeniu. Podkład ma wszystko to czego oczekuję od dobrego podkładu. Podkład ma bardzo wygodną buteleczkę, ułatwiającą aplikację.

MAC jest podkładem który szybko stapia się że skórą i zastyga. Krycie ma średnie. Ten podkład pięknie wszystko wyrównuje, wytrzymuje ok 6 godzin bez poprawek. Podkład wymaga dobrego nawilżenia gdyż bez niej wygląda bleee.. Podkład MAC nie zapycha, delikatnie wchodzi w zmarszczki mimiczne. Piękna gama kolorów ja używam NC 35 i jest superancki

Mac jest super jeśli chodzi o kolory - dopasowane chociaż ten ciut ciemnieje na twarzy. Duży plus za dobrą pompkę i konsystencję - bardzo dobrze się go nakłada. Głównym atutem ma być trwałość - tutaj podkład solo wytrzymuje pól dnia- bez pudru się nie obędzie. Krycie średnie z jedną warstwą ale można stopniowa bez efektu maski. Wart wyprobowania

Skuszona świetnymi recenzjami i wciąż poszukująca swojego podładowego graala, kupiłam sobie ProLongwear podkład plus korektor. Kolor, nauczona negatywnymi doświadczeniami z konsultantkami, dobrałam sobie sama i trafiłam w punkt. Początek był więc dobry. Dziś nałożyłam go na twarz po raz pierwszy, a potem za chwilę drugi.... Żeby dać lepszy obraz sytuacji opiszę swoją skórę. Mam 43 lata a moja skóra to połączenie wszystkiego co najgorsze, jest więc mega tłusta strefa T oraz górna część policzków z suchymi bokami twarzy. Są okropne, porozszerzane pory, są zmiany zapalne na brodzie a także popękane naczynka na nosie i okolicach. Nieciekawy obraz, który wymaga czegoś naprawdę mocnego do ogarnięcia mojej twarzy. Od idealnego podkładu oczekuję przede wszystkim w miarę dobrego krycia bez efektu maski, conajmniej 8 godzinnego krycia i poczucia lekkości na twarzy. Niczego z tej listy niestety ProLongwear mi nie zapewnił, no może oprócz trwałości. Gdy nałożyłam go po raz pierwszy i dodałam do makijażu korektor (pod oczy i na nos), dosłownie przeraziłam się widokiem swojej twarzy. Korekto to w ogóle osobna historia. Wyglądałam tragicznie, widoczny był każdy nawet najmniejszy por, po bardzo szybkim zastygnięciu, podkład zamienił się w suchą, matową maskę, łamiącą się w zakamarkach twarzy, do tego brzydko sciemniał. Po pierwszej próbie z gąbką musiałam zmyć twarz, czegoś tak okropnego jeszcze na sobie miałam, pobił nawet koszmarny Too Faced Peach Perfect, który nota bene ma także zaskakująco dobre oceny na Wizażu. Za drugim razem nałożyłam fluid palcami na mocno nawilżoną buzię i tu było trochę lepiej choć nadal bez szału. Po kilku godzinach, wygląd twarzy był odrobinę lepszy, widocznie sebum mu służy i odrobinę go rozmiękcza. Mimo wszystko, nie mam odwagi testować go w dzień roboczy. Nie można mu odmówić trwałości, ta jest naprawdę niezła. To jednak za mało. Od tak drogiego kosmetyku można by oczekiwać chociaż minimum przyzwoitości. Domyślam się, że na buziach bezproblemowych, PL wygląda naprawdę dobrze i świeżo, tylko po co się malować mając ładną cerę? Ja po całym dniu noszenia podkładu czułam się jak w naciągniętej na twarz teatralnej masce. Jak dla mnie, zdecydowanie przereklamowany, drogi bubel.