Isana Kaltwachsstreifen Gesicht & Bikinizone Paski z woskiem do depilacji twarzy i okolic bikini

Ostatnio wypróbowałam paski z woskiem na zimno Isana, przeznaczone do depilacji twarzy i okolic bikini, i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ich działaniem. Te paski są niezwykle wygodne w użyciu i świetnie sprawdzają się w domowych warunkach. To, co najbardziej mi się podoba, to ich łagodna formuła, która rzeczywiście jest idealna do wrażliwych partii ciała. Zawarte wosk na zimno oraz dodatki jak aloes i olej słonecznikowy naprawdę dbają o skórę, minimalizując podrażnienia i zapewniając jej ukojenie. Depilacja za pomocą tych pasków jest szybka i skuteczna – włosy usuwane są u nasady, co daje długotrwały efekt gładkiej skóry. W dodatku, efekty są widoczne na dłużej niż przy innych metodach, co jest dla mnie dużym plusem. Jeśli chodzi o skórę po użyciu, nie odczuwam żadnego dyskomfortu ani pieczenia, co często zdarza się przy innych produktach do depilacji. Skóra pozostaje miękka i gładka, a sama depilacja nie jest bolesna ani trudna do wykonania. Podsumowując, Isana Kaltwachsstreifen to świetny wybór dla osób poszukujących efektywnej, ale łagodnej metody depilacji. Dzięki swojej formule, paski te oferują wygodę, skuteczność i komfort, który z pewnością doceni każda kobieta. Jeśli szukasz prostego i skutecznego rozwiązania na gładką skórę, te paski z woskiem będą idealnym wyborem.

Do tej pory używałam specjalnego nożyka do depilacji twarzy, ale to rozwiązanie krótkotrwałe. Mając dobre doświadczenia z plastrami do regulacji brwi zakupiłam te do całej twarzy. Tak samo jak i te do brwi, plastry do depilacji twarzy są skuteczne i tanie. Oczywiście jest ich tylko 20, więc nie wystarczą na niewiadomo jak długo, ale efekt depilacji utrzymuje się do kilku tygodni, więc przy tej promocyjnej cenie są ok. Dokładnie chwytają nawet te okiem niewidoczne włoski ( wiadomo skórę trzeba odpowiednio przygotować do zabiegu ), tak samo jak wąsik. Mam cerę z natury wrażliwą , a tu nie wystąpiła żadna alergiczna reakcja, więc zapewne kupię ponownie kolejne opakowanie. Polecam.

Plastry kupiłam już jakiś czas temu, uzywałam do końca, więc chiałabym podzielić się moją opinią. + wg mnie są to dobre plastry, szczególnie do usuwania włosków z twarzy + w opakowaniu znajdziemy 20 plastrow oraz 4 chusteczki z oliwka i preparatem opozniajacym wzrost wlosow. Za cene ok. 10 zł mysle, ze sie oplaca + plastry są skuteczne, ale musimy użyć kilku plastrów do uzyskania dobrego efektu. Musimy tez pamietac, ze wloski musza miec co najmniej 4mm, inaczej nie pomoga + plus za to, ze do plastrow dolaczone sa chusteczki nasaczone oliwka. Jest to duzo lepsze rozwiazanie niz np. oliwka, ktora znajdziemy w plastrach Joanny, ktora wylewa sie niemilosiernie w duzych ilosciach i jest bardzo tlusta + po plastrach nie wyskakuja niespodzianki + nie podrazniaja skory + wloski dlugo nie odrastaja

Opakowanie ISANA plasterków obiecywało łatwe i skuteczne usuwanie zbędnych włosków, zarówno na twarzy, jak i w okolicach bikini. W składzie znalazły się aloes i olej z pestek winogron – składniki, które przyciągnęły moją uwagę, obiecując jednocześnie gładką i piękną skórę na wiele tygodni. Zanim jednak zaczęłam proces depilacji, uważnie przeczytałam instrukcje. W opakowaniu znajdowały się plastry oraz specjalne chusteczki do oczyszczenia skóry przed zabiegiem. Po nałożeniu pierwszego plastra z optymizmem oczekiwałam na efekt. Niestety, gdy nadszedł moment odrywania, zamiast gładkiej i pięknej skóry, spotkała mnie niespodzianka. Plaster nie wyrywał ani jednego włosa! Zamiast tego zostawiał na mojej skórze warstwę wosku, która była trudna do usunięcia. Co gorsza, próby usunięcia pozostałości wosku podrażniały moją cerę.

Dla mnie to są jedne z fajniejszych i tanich plastrów. Dobrze trzeba je rozgrzać, ale wyrywają włoski zadawalająco, a dołączona oliwka dobrze działa na podrażnienia. Na następny dzień nic nie ma. Trzeba uważać żeby po depilacji nie trzeć twarzy bo rzeczywiście można narobić sobie podrażnień. Są ze mną już od kilku lat i wyparły inne.

Stosuję te paski od kilku lat i sprawdzają mi się wspaniale. Wcześniej stosowałam inną firmę, ale paski zostały wycofane i przerzuciłam się na Isanę, która ma nawet fajny stosunek jakości do ceny w tym produkcie. Paski łatwo nakładać i stosować. Przy odpowiednim stosowaniu nie pozostawiają podrażnień. Ładnie zbierają włoski, nawet te, o których nie miałam pojęcia :)

Nie wiem czy tak to już jest z plastrami do depilacji, ale jeszcze nie trafiłam na takie z których byłabym zadowolona. Z tymi plastrami było tak samo, zobaczyłam je kiedyś w Rossmanie i skuszona ceną postanowiłam dać plastrom kolejną szansę. W moim przypadku skończyło się to tak samo jak zwykle, plastry usunęły tylko część włosów, ukleiły mi skórę i zostawiły mnie z podrażnieniem. Mogłabym jeszcze przeżyć podrażnioną skórę przez jeden dzień, gdyby efekt był zadowalający. Niestety, jeżeli muszę przyklejać plaster trzy razy w to samo miejsce aby usunąć wszystkie włosy, albo doprawić jeszcze pęsetą na koniec to uważam że jest to nie warte zachodu. Nawet niska cena nie sprawia że mam ochotę sięgnąć po ten produkt jeszcze raz. Zostanę przy depilatorze i pęsecie.

Paski z woskiem kupiłam do depilacji wąsika. Jakoś nigdy nie byłam skłonna by kupić sobie plastry do depilacji czy tez depilator. Zwykła maszynka jest ze mną lata i jestem jej wierna. Ale tu pomyślałam ze po co mam męczyć się pęseta gdy mogę to zrobić raz dwa. Teraz wiem ze pęseta jest najlepsza opcja która mogę używać. Paski kupiłam w Rossmannie. Niska cena , a w opakowaniu znajdziemy 20 szt plus 4 chusteczki pielęgnacyjne do usuwania pozostałości. W składzie znajdziemy aloes i olej z pestek winogron. Skore nalezy odpowiednio przygotować by była czysta, sucha i wolna od tłuszczów. Możemy rozgrzać plastry bądź je poprostu rozdzielić i przyłożyć do depilowanego miejsca. Wygładzić w kierunku wzrostu włosów i oderwać. I wiecie co … nic , zupełnie nic tyle ze pozostało mi na twarzy pełno wosku który bez tych chusteczek bardzo ciezko zmyć. Myślałam ok może za krótki mój wąsik wiec spróbowałam na nodze i także kompletnie zupełnie nic … plaster nie wyrwał ani jednego włoska a pozostawił wosk na nodze. Po tych próbach bardzo się zraziłam i wracam do mojej wieloletniej przyjaciółki- pęseto jesteś nie zastąpiona!

Plastry kupiłam zupełnie przypadkowo, rzuciły mi się w oczy podczas oglądania innego produktu i postanowiłam je wypróbować, gdyż mam denerwujące włoski nad ustami. I to, że kupiłam je przypadkowo było błędem, bo inaczej przeczytałabym najpierw opinie i wiedziałabym, że nie warto. Plastry nie robią kompletnie nic. Nie wyrwały mi ani jednego włoska. Cały wosk pozostał na skórze. Dobrze, że do zestawu są dołączone chusteczki, które dobrze ten wosk usuwają, ale znów są za bardzo nasączone i dosłownie się z nich leje .. No nie dla mnie taka zabawa, produkt do kosza, nie polecam.

Kupuję je regularnie od kilku dobrych lat. Stosuję jedynie w celu pozbycia się włosków nad górną wargą i do tego się nadają. Działają, ale czasami trzeba się namęczyć, np. przykleić kilka razy albo przyklejać 1 plaster 'na części', żeby uniknąć przesadnego podrażnienia. Tanie rozwiązanie, ale zawodne.

Niestety ten wosk zraził mnie do tego rodzaju depilacji twarzy. Produkt to jedna wielka porażka nie wyrywa włosków a przykleja się do skóry jak klej i nie chce od niej odejść. Robiłam kilka podejść do tego produktu i nie polecam.

Był to mój debiut z depilacją przy użyciu plastrów i na dłuższy czas wybił mi z głowy pomysł golenia tą metodą. Cena produktu była na tyle zachęcająca, że postanowiłam zakupić go w ciemno. Bardzo tego żałuję, bo gdybym poświęciła 60 sekund na przeczytanie kilku opinii to na pewno nie zdecydowałabym się na jego zakup, a tak pieniądze wyrzucone w błoto. Przede wszystkim plastry te prawie wcale nie wyrywają włosków, a jedyne co robią to podrażnienie skóry w miejscach, w których zdecydowanie chcemy tego uniknąć - twarz i bikini. Wosk zostaje na skórze i bardzo trudno jest się go pozbyć z ciała. Sama depilacja plastrami to nic przyjemnego, ale jak dochodzi do tego brak efektów, no to tym bardziej człowiek czuje się oszukany. Reasumując, mimo, że naprawdę lubię i cenię markę ISANA to ten produkt powinien zostać wycofany ze sprzedaży. Zdecydowanie odradzam!

Kupiłam je przede wszystkim do depilacji pach. Depilacja dużymi plastrami tego obszaru u mnie ''nie idzie'', ponieważ cały wosk przenosi się z plastra na skórę, a i tak boli jak cholera. Kiedyś spróbowałam do tego celu małych plastrów marki ''Veet'', które były dołączone jako gratis i to rozwiązanie okazało się być całkiem skuteczne. Isana jest jednak sporo tańsza, więc wolałam kupić ją. No i jakoś nie bardzo to działa, tzn. około połowy włosków jednak zostaje i wosku niestety też. Co gorsza - zauważyłam, że niektóre włoski są tylko urwane przy skórze, a nie wyrwane, co daje efekt jak przy goleniu. No chyba nie o to chodziło... W okolicach intymnych wygląda to podobnie. No jednak spróbuję innej firmy, może znów tego Veeta.

Akcja - depilacja, niestety nie kojarzyła mi się z niczym przyjemnym z tymi plastrami. By w miarę efektywnie pozbyć się wąsika, musiałam plasterek przyklejać co najmniej kilka razy, gdyż za pierwszym razem nigdy nie wyrwał przynajmniej większości włosów... Przez to że czynność musiała być powtarzana kilka razy, podrażniało to bardzo skórę, czasem wręcz wyrywając fragmenty naskórka. Zdarzało się że potem przez tydzień chodziłam ze strupkami przy ustach - dramat! Po kilku stosowaniach wiedziałam czym to się może kończyć więc plastrami usuwałam większą część włosków a resztę wyrywałam pęsetą aby nie podrażniać twarzy. Aloesowe chusteczki trochę łagodziły pieczenie, i znakomicie usuwały resztki kleju. Szkoda tylko że nie ma ich tyle ile jest plasterków. Generalnie wolę już chodzić z delikatnym meszkiem na twarzy niż wracać do tego produktu.

Te plastry mogą być zachęcające, ponieważ za niewielką cenę mamy 20 plasterków. Do tego 4 chusteczki, którymi można zmyć pozostałości wosku. Te plastry nieco się zmieniły - wcześniej były większe. Niestety nie są zbyt dokładnie. Pozostawiają wiele włosów, a przez to trzeba poprawiać depilację, co jest trudne, gdy na skórze znajdują się pozostałości pierwszego użycia. Na pewno nie zdecydowałabym się depilować nimi okolice bikini (używam ich tylko na baczki), ponieważ po użyciu utrzymuje się zaczerwienienie a niejednokrotnie powstają krostki, co jest dużym minusem tego produktu. Plusem na pewno jest to, że nie trzeba poświęcić dużo czasu na ich rozgrzanie, są dosyć duże i mają 4 chusteczki do usuwania wosku.

Na plastry Isana trafiłam przypadkiem w rossmanie jak chciałam wybrać inną markę która wcześniej próbowałam. Mam problem z dużą ilością wasika i muszę dbać o to aby był wyrwany regularnie. Niestety są one bardzo jasne i jest ich dużo. Skusila mnie też cena więc postanowiłam wypróbować. I jak dla mnie zdały test na 5. Wosk szybko się nagrzewa, opakowanie jest bardzo wydajne bo 1 plaster starczy mi na 2 użycia. A co najważniejsze po użyciu nie mam zbyt dużego zaczerwienienia. Używam po aplikacji wosku chusteczek dodanych do opakowania i jest ok. Parę godzin i po sprawie. Być może też i skóra moja jest już do tej czynności przyzwyczajona. Ale ważne że mi pomagają aby szybko i prawie bezboleśnie pozbyć się niechcianych włosków. Ale używam je tylko i wyłącznie do okolic twarzy.

Niestety, to jedne z gorszych pasków z woskiem jakie używałam. Za każdym razem wyrywały mi skórę. Włoski usuwają skutecznie, ale co z tego, jak przez tydzień trzeba chodzić ze strupem nad ustami. Dałam im 3 szansy... za każdym razem to samo. Bardzo podrażniają skórę. Stosowałam je tak jak było napisane w instrukcji i nic...

Pomimo ceny, ilości plastrów nie polecam. Wosk nie radzi sobie zupełnie z włoskami, nawet tymi słabymi. Podrażnia skórę, może powodować zaczerwienienia. Są mało pomocne, nie są wydajne. Nie usuwają włosków...