Essence What a Tint! Lip & Cheek Tint Cukierkowy róż w płynie do ust i policzków

Tego tintu do ust używam już jakiś czas. Bardzo lubię produkty tego typu, ponieważ działają długofalowo, pozostawiając kolor na ustach w nienaruszonym stanie. Podoba mi się ten produkt z tego względu,że nie trzeba co chwilę poprawiać makijażu ust. Utrzymuje się na ustach przez kilka dobrych godzin. Po jakimś czasie delikatnie schodzi z ust ale dzieje się to stopniowo bez nieestetycznych plam. Zapach jest bardzo delikatny ale przyjemny. Aplikacja za pomocą pędzelka jest komfortowa i bezproblemowa. Uważam,że ten produkt jest godny uwagi ze względu na swoją trwałość ale także wszechstronność. Można go nakładać na usta jak i na policzki jako róż. Daje fajny efekt promiennych i zdrowych rumieńców. Tinty do ust wszelkiego rodzaju polubiłam, gdyż dowiedziałam się kiedyś,że jest to sekretny produkt do makijażu wielu Koreanek. Rzeczywiście, wyglądają one często pięknie a ich twarz jest taka promienna i młodziutka. Podoba mi się ten efekt !

Produkt kupiłam, ponieważ szukałam jakiejś tańszej alternatywy tintu z benefitu. Produkt ma całkiem wygodne opakowanie, w połowie przezroczyste, dzięki czemu widzimy ile produktu nam jeszcze zostało. Przez swoją nieco klejącą formułę ,nie wyobrażam sobie używać go na policzki. Natomiast moim zdaniem na ustach radzi sobie rewelacyjnie. Konsystencja produktu dość szybko schodzi, jednakże na ustach zostaje długotrwały ,ładny efekt kolorystyczny.

Kupiłam go już dawno i swojego czasu stosowałam codziennie, ale jakoś odszedł w odstawkę przez róże w płynie. Mam numer 01, chociaż nie wiem czy są jakieś inne. Jest to dosyć lepki produkt. Trochę się na skórze lepi. Przede wszystkim nie rozpuszcza podkładu i nie robi nam dziury w makijazu, co czasem robią płynne czy kremowe róże, bronzery czy rozświetlacze. Daje on taki efekt rumieńca w zimie, lekko zaczerwienionej skóry. Wygląda bardzo uroczo i właśnie w zimie bardzo lubiłam go stosować. Trwałość na policzkach bez zarzutu. Nie zapycha też skóry. Na ustach też wygląda ładnie, ale tylko przez jakieś 2 godziny. Ładnie podbija ich kolor. Moje usta są bardzo jasne, więc ten tint daje efekt takich delikatnie przegryzionych warg. Wygląda naturalnie, jakby był to po prostu kolor naszych ust. Nie wyglądają na umalowane czymś. Świetny, kiedy nie chcemy malować ust by było to widać a jednak podkreślić trochę ich kolor. Raczej nikt nie zorientuje się, że to nie nasz naturalny kolor ust. Na ustach też lekko się lepi i ma słodki smak. Przez pierwsze 2 godziny wygląda super, jednak po tym czasie jakby się zjada i robi się na ustach taki trochę zrolowany, wchodzi w załamania ust. Kiedyś namiętnie stosowałam tinty do ust z Bell i jakoś ładniej z tych ust schodziły i dopiero po jakiś 8 godzinach. Tutaj po tych 2 godzinach usta wyglądają nieestetycznie i potrzebują jakiejś poprawki. Ale dołożenie tego produktu nie pomaga, bo wtedy wygląda to jeszcze gorzej, więc najlepiej go po prostu zmyć. Ładny efekt, ale tylko na chwilę. Na pewno bardzo wydajny produkt. Ma aplikator a,la lakier do paznokci. Mały, poręczny. Będę zużywać go wieki. Szkoda ,że na ustach się nie sprawdza, bo wtedy byłby super na wyjazdy. Ile zaoszedzonego miejsca na różu i pomadkach by było. Myślę, że jak go kiedyś kiedyś zużyje, to już raczej nie kupię ponownie.

Dla mnie ten tint to idealny tint do ust. Ma delikatny kolor, który można stopniować, wodnista konsystencję, równo się nakłada, zapach jest neutralny, cena zwala z nóg, podobnie jak trwałość. Stosowałam go na usta i na policzki, wytrzymywał ze mną prawie cały dzień i za to go uwielbiam.