Krem pod oczy to nie jest mój stały punkt w pielęgnacji, a okolice oczu traktuje tymi samymi kosmetykami co całą twarz. Krem dostałam w prezencie i podeszłam do niego bez emocji, ale okazał się zaskakująco świetny! Tak, świetny!
Nie będę zbyt skupiać się na jego właściwościach przecizmarszczkowych ponieważ w tym kierunku działam mocniejszymi składnikami aktywnymi, w tym retinolem oraz peptydami, ale nie mogę z drugiej strony odmówić mu pewnych właściwości, które tę pielęgnację podbijają.
- OPAKOWANIE: kosmetyk zamknięty jest w tubce wykonanej z elastycznego plastiki, więc bez większych problemów można wykorzystać go do samego końca, choć nie ukrywam, że takie opakowania zawsze jeszcze rozcinam bo coś na ściankach zostaje.
Tubka zakończona jest wygodnym aplikatorem w formie dzióbka, który ułatwia aplikację bezpośrednio na skórę nie zanieczyszczając kosmetyku. Do tego jeszcze nakrętka, która chroni aplikator.
Produkt kupujemy w tekturowym pudełku, którego szata graficzna odpowiada tej, która znajduje się na tubce, zachowana jest w tonacji zieleni.
- KONSYSTENCJA: opakowanie zawiera aż 30 ml kremu, więc więcej niż standardowe opakowanie. Można poszaleć i tak też czynię nakładając krem nawet w trzech warstwach w wieczornej rutynie jako maskę na noc. Na dzień jedna cienka warstwa wystarczy.
Krem świetnie się wchłania, nawet te kilka warstw, ale pozostawia błyszczącą powłokę, która delikatnie natłuszcza, ale nie obciąża skóry.
O poranku nakładam na ten film puder, który niweluje to świecenie, a przy tym bardzo dobrze wygląda. W trakcie dnia nic nie spływa (testowałam też w upalne dni), puder nie zbija się w załamaniach, wszystko wygląda świeżo, jakby przed chwilą było nałożone.
Krem posiada gęstą formułę, ale przyjemnie się rozprowadza. Doceniam tę bogatą konsystencję bo takie właśnie pod oczy lubię. Jak wspomniałam, krem nie obciąża, nie pozostawia też tłustego filmu, a jedynie delikatny i świecący.
W trakcie aplikacji wykonuję krótki masaż w miejscu gdzie powstają kurze łapki, ten krem fajnie się do tego nadaje.
- ZAPACH: teoretycznie brak, choć da się tu coś wyczuć, co wynika chyba z obecności składników, ale można określić kosmetyk jako bezzapachowy
- DZIAŁANIE: krem świetnie zmiękcza skórę, idealnie nawilża i wygładza, skóra staje się elastyczna, sprawia, że skóra jest tak... "plump". Moja skóra pod oczami, jak i na twarzy, jest odwodniona i wymaga dużego nawilżenia oraz ochrony przed ucieczką wody, ten krem powoduje, że czuję komfort, dobrze zaspokaja wspomniane potrzeby .
Skóra wokół oczu wygląda u mnie lepiej, dzięki pielęgnacji, drobne linie są prawie niewidoczne, pozostaje mi jedynie płytka niewielka zmarszczka, która jest o wiele mniej widoczna po nałożeniu tego kremu, kosmetyk jakby wypełnia skórę, to właśnie mam na myśli mówiąc o efekcie "plump".
Cieszę się, że krem wpadł w moje ręce. Prezent, który nieszczególnie mnie ucieszył okazał się świetnym uzupełnieniem mojej pielęgnacji i za każdym razem gdy go nakładam czuję takie przyjemne uczucie dopieszczenia skóry. Polecam wypróbować!!! Ja wrócę i kupię kolejne opakowanie.
Zalety:
- świetnie nawilża
- uelastycznia
- wypełnia skórę
- wygładza
- chroni przed ucieczką wody z naskórka
- powoduje, że zmarszczki są mniej widoczne
- idealnie uzupełnia pielęgnację anty-aging
- natłuszcza, ale nie pozostawia tłustego filmu
- ta pozostała warstwa ochronna jest delikatna, nie roluje się i nie spływa, a jedynie błyszczy
- zmiękcza
- cały dzień skóra pod okiem wygląda świeżo i dobrze
- można nałożyć cienką warstwę lub kilka jako nocną maskę
- pojemność
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie